Wieszczka z wieży czy wietrznica? Górnośląska Subella

Wątek kobiety osadzonej w wieży, którą odbić pragną szlachetni rycerze, znajduje różnorakie realizacje w fantazjach wielu narodów i grup etnicznych, z upodobaniem powraca też we współczesnej kulturze popularnej. Zbiorową wyobraźnią władają bez wątpieniatakie jej figuracje jak Grimmowska Roszpunkaczy królewna Fiona, której strzeże – zgodnie z duchem czasów –smoczyca, a nie smok.

Nieco mniej znana jest natomiast jeszcze inna powinowata Fiony i Roszpunki – górnośląska Subella, występująca w literaturze ludowej również jako Sybilla lub Sibylla. Wedle Paula Knötela ma być Subella demonem lub inną istotą o diabelskiej proweniencji, o czym świadczy fakt, iż zamknięto ją w starej wieży, pełnej potworów, smoków, węży, trytonów itp. Subella musi w niej przebywać aż do dnia sądu, szyjąc sobie koszulę do trumny. Według jednych źródeł kończy ścieg co sto lat, wedle innych czyni to codziennie. Jeśliby ową koszulę skończyła, nastałby dzień sądu. Na szczęście jej służki za każdym razem prują to, co uszyła, zapobiegając tym samym końcowi świata.[1]Subella ma także słynąć ze swych przepowiedni, co w prostej linii łączy ją z słynnymi sybillami, znanymi już w starożytności. Jak twierdzą Barbara i Adam Podgórscy, jest owa niesamowita szwaczka popularna szczególnie w folklorze podkrakowskim, gdzie występuje pod postacią czarownicy, matki Antychrysta, a także wieszczbiarki[2]. Górnośląska prorokini miała natomiast wieszczyć następujące rzeczy:

Gdy ludzie będą latać w powietrzu jak ptaki i pływać w wodzie jak ryby, to koniec świata będzie już bliski.

Gdy człowiek będzie w stanie sięgnąć po słońce i piorun z nieba, nastąpi koniec świata.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Gdy krzywe drogi zostaną wyprostowane i pojedzie po nich wóz ognisty, dzień sądu nie będzie już daleko.[3]

Dej pozōr tyż:  Przegląd Kina Bułgarskiego - rozmowa z reżyserką Janą Lekarską

Jak twierdzi etnograf i zabrzański nauczyciel Paul Drechsler, jest Subella jedną z sióstr Meluzyny, co pozwala przypuszczać, że podobnie jak ona włada magicznymi mocami. Owe powinowactwa dotyczą jednak jeszcze innych aspektów. Jakich? Zajrzyjmy zatem do ludowych przekazów.

 

O matce, co z dzieckiem szukała skarbu na polu
Polski Górny Śląsk
Okręg Beuthen

 Na Górnym Śląsku ludzie wierzą, że po śmierci właściciela bezprawnie zatrzymane pieniądze płoną jasno w tym miejscu, w którym zostały zakopane, ale dzieje się to tylko w czasie Wielkiego Postu, gdy trwa nabożeństwo. Należy wówczas, bez zbędnej zwłoki, włożyć rękę w ogień, a zdobędzie się skarb, unikając poparzeń.

Dawno, dawno temu, a było to w czasie Wielkiego Postu, jedna biedna kobieta wraz z dwuletnią córeczką poszła na pewne upiorne pole, na którym widziano niesamowite ognie. Potrzebowała bowiem pieniędzy. I stało się tak, jak się spodziewała: płonęły tam stosy monet, i to nie tylko w jednym miejscu. Posadziła dziecko przy największym ognisku, zupełnie tak, jakby miało trzymać przy nim straż, sama zaś pobiegła do następnego. Lecz cóż to za nieszczęście! Gdy wróciła, nie było już ani ognia, ani skarbu, ani dziecka, gdyż nabożeństwo się skończyło. Dziewczynkę porwała Subella. Pogrążając się w boleści, kobieta odczekała rok, do kolejnego postu, by odkryć – o cudzie! –, że dziecko, tak jak wcześniej, siedzi obok wielkiego ogniska, tyle że w wielkim huku, jakby huraganie. Szkoda, że dziewczynka na zawsze już została naznaczona – do końca życia na całej jej twarzy rozciągało się bowiem błękitne znamię.

Dej pozōr tyż:  Gdzie szumi Opawa… cz.1

Źródło: Opowieść ucznia P. Derlicha, zapisana przez A. Bartscha w Beuthen O/S w 1901 roku, w: Richard Kühnau: SchlesischeSagen: Zauber-, Wunder- undSchatzsagen, Leipzig 1913, s. 698.

Grafika wygenerowana przez AI

Sybilla

Przedziwne podanie krąży pośród ludu, a dotyczy ono Sybilli. Sybilla lub Sybille znana jest mu jako wielka prorokini, co w zamkniętej wieży odpokutowuje swe grzechy. W owej wieży znajdują się też najstraszniejsze potwory: węże, jaszczury, trytony, żółwie i wszelkie robactwo. Lud – jeśli nie został jeszcze oświecony – wyobraża sobie, że owe żółwie to skrzydlate stwory.  Sybilla zaś siedzi w wieży i szyje sobie koszulę do trumny. Musi przebywać na tym zesłaniu aż do dnia sądu. Co sto lat kończy ścieg. Jak twierdzi moja matka, teraz został jej już tylko skrawek. Gdy tylko skończy, nastanie sąd ostateczny. Do wieży Sybilli przybyło już wielu rycerzy, aby wypytać ją o różnorakie sprawy. Każdemu z nich udzieliła wyczerpującej odpowiedzi, lecz żaden z nich nie wrócił, gdyż wszystkich zgładziły potwory. Powiodło się tylko księciu Lichtenstein. Nocą, gdy wszystkie stwory spały, spuścił się na linie z najwyższego okna. Na rumaku prędkim jak wiatr pognał przed siebie. Co dziesięć mil czekał już na niego nowy koń, poprzedni zaś padał. Tym sposobem przekroczył granicę, której sięgała moc Sybilli. Nadleciał do niego jeszcze żółw, by go rozerwać na strzępy, lecz nie miał już nad nim żadnej władzy, bo granica była przecież przekroczona. Zmęczony żółw usiadł mu na ramieniu, więc książę zabrał go do domu na pamiątkę. Nad drzwiami kościoła w mojej rodzinnej miejscowości umieszczona jest kamienna rzeźba – przedziwna, a zarazem komiczna. Ma być rzekomo książęcym herbem Lichtensteinów. Moja matulka powiadała, że rzeźba przedstawia właśnie żółwia, którego książę Lichtenstein przywiózł z wyprawy do wieży Sybilli.

Dej pozōr tyż:  Propozycja wytycznych programowych nauczania języka śląskiego i kultury śląskiej

(Kreuzendorf / dzisiajGołuszowice).

Źródło: Philo vom Walde: Die Sibylle, w: Schlesien in Sage und Brauch. Berlin, b. r. w.,  s. 31–32.

Grafika wygenerowana przez AI

Przełożyła i skomentowała Nina Nowara-Matusik, literaturoznawczyni, germanistka, tłumaczka, profesorka w Instytucie Literaturoznawstwa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Mieszka w Bytomiu.

[1]Por. Paul Knötel: Das Weltende im schlesischen Volksglauben. „Kattowitzer Zeitung“. Mittwoch, 16. Oktober 1929. Paul Knötel: Die Subella. Ein Beitrag zur Sagengeschichte. Oberschlesien V. 1906 , s. 329-340.

[2] B. i A. Podgórscy: Mitologia śląska. Leksykon i antologia śląskiej demonologii ludowej, Katowice 2020, s. 416.

[3][3] Heimatkunde von Beuthen (Oberschlesien), 2. Teil,  hrsg. von dem Lehrerkollegium der städtischen katholischen Realschule, Oberrealschule i. E. zu Beuthen O. S. , 1904, S. 58.

 

Śląsk Magiczny – wstęp
Czarna studia cz.1
Czarna studnia cz.2
Czarna studnia cz.3
Czarna studnia cz. 4
Polna piastunka
Las Goj (cz.1)
Las Goj (cz. 2)
Las Goj (cz. 3)
Las Goj (cz. 4)
Spacer po Wesołej (cz.1)
Spacer po Wesołej (cz. 2)
Spacer po Wesołej (cz.3)
Narzeczona wodnika. Baśń Eichendorffa
Kobieta z bagien (cz. 1)
Kobieta z bagien (cz. 2)
Kobieta z bagien (cz. 3)
Eichendorff młodzieńczy
O(d)czarowując Górny Śląsk – Arthur Silbergleit
Arthur Silbergleit: Górny Śląsk. Cz. 2
Arthur Silbergleit: Górny Śląsk. Cz. 3 (ostatnia)
Alfred Nowinski: O tym, jak dzieciątko Jezus przybyło na Górę św. Anny
Górnośląska Meluzyna

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

2 kōmyntŏrze ô „Wieszczka z wieży czy wietrznica? Górnośląska Subella

  • 11 lutego 2024 ô 16:43
    Permalink

    No to jeszcze znom jakoma na dzilchy godala … naaaa ti subello … jo ci pokoza …

    Ôdpowiydz

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza