Blogi

A. Lubina: Klasy słabe – klasy zdolne?

Klasy słabe? Zdarzają się! Klasy słabe, to klasy nie rokujące dobrze przy uzyskiwaniu mierzalnych, zakładanych celach formalnych. To klasy składające się z dzieci uzdolnionych jednokierunkowo, kiedyś nazywanych genialnymi idiotami,  z dzieci opóźnionych przez zaniedbania administracyjne – przez realizacje programów, przerabianie podręczników i nauczane przez złych nauczycieli.

Zdarzają się klasy, do których trafiają uczniowie i uczennice z fatalnie funkcjonujących rodzin, z domów dziecka, o różnych utrudnieniach    psychicznych, fizycznych i społecznych, ale w normie intelektualnej.

W większości w praktyce szkolnej spotykamy  klasy  złożone z mieszanki takich dzieci.

I co wtedy ? A no nic. Oswajamy się z sobą. Poznajemy się. Bawimy się, ruszamy, tańczymy, śpiewamy. Powtarzamy, powtarzamy, powtarzamy – zmieniamy techniki. Mamy czas.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Śpiewamy wybraną piosenkę. Ilustrujemy ją.  Tniemy na kawałki i  układamy na nowo. Uczniowie przepisują jej tekst kolorowymi  kredami na tablice. Białą wpisuję swoje tłumaczenia. Później grają w wisielca !!! Potem znów śpiewamy. Następnie układają nowy tekst do znanej melodii. Gramatyka nie jest istotna.  Logika też nie. Bawimy się. Na poprawność  przyjdzie  czas  –  albo   i  nie…. To nic. Będziemy wspominać śmiech, a nie płacz! Po latach też.

Rysujemy na podłodze labirynty, ślimaki, klasy – gramy po niemiecku albo po polsku – też nieistotne.

Gimnastykujemy   się   po   niemiecku,   wskazujemy   przedmioty   w  klasie i za oknem, wskazujemy części garderoby. Gramy w językowe bingo i memory , rozpoznajemy przedmioty dotykiem. Wychodzimy   na   śnieg  i   wydeptujemy   piękne   niemieckie  wyrazy w śniegu: Liebe, Vergissmeinnicht, Mutter.   Uczennice   i   uczniowie   sami   sobie   prowadzą    lekcje. Zwracamy się do siebie uprzejmie.

Wychodzimy na wycieczki. Robimy zdjęcia: na wysokości oczu, z głowa podniesioną, i zwieńczeń dachów. Fotografujemy fragmenty budynków, a potem zgadujemy, co to. Ze zdjęć uczniowie składają prezentacje – częściowo opisane po niemiecku. Pracownicy palmiarni, muzeum, archiwum pytają o te wyjątkowe dzieci, bo są grzeczni i zainteresowani.

Czas robi swoje. My się z nim nie ścigamy, bo po co!

 

Do tej pory w tej serii ukazały się:

Khan Academy

Nauczyciel/ka

Tablica

W poznanej szkole…

Pełzający polpotyzm

Siedem tez

Nauczanie zorientowane na ucznia

Głos w klasie

Zadanie domowe

Film na lekcji

Krzywdzą dzieci

Oświata to oszustwo

Planowanie

Akcja i refleksja

Analiza, redukcja, cel

FREIDEL

Muzyka

Kopiowanie mistrzów

Komórka na lekcji

Ocenianie a kompetencje kluczowe w szkole

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Aleksander Lubina

Górnoślązak/Oberschlesier, germanista, andragog, tłumacz przysięgły; publicysta, pisarz, moderator procesów grupowych, edukator MEN, ekspert MEN, egzaminator MEN, doradca i konsultant oraz dyrektor w państwowych, samorządowych i prywatnych placówkach oświatowych; pracował w szkołach wyższych, średnich, w gimnazjach i w szkołach podstawowych. Współzałożyciel KTG Karasol.

Ôstŏw ôdpowiydź