Trzy wybitne górnośląskie powieści, które się naczekały
Aleksander Lubina
Trzy wybitne górnośląskie powieści, które się naczekały
Długo zamilczano na śmierć książki trzy.
Nienawistnicy oraz kłamców i oszustów gromada nie dały rady, bo choć bibliofilów jest niewielu, to ich moc jest ponadczasowa, a bram do ich raju szerzej otwiera przeczytanie Augusta Scholtisa, Arnolda Ulitza i Alfreda Nowińskiego.
Pierwszą pozycją obowiązkową stanowi Augusta Scholtisa Wiatr od wschodu (Śląska opowieść sowizdrzalska).
https://www.silesiaprogress.com/pl/p/CSSB-5-August-SCHOLTIS-Wiatr-od-wschodu/933
Książkę przetłumaczył Alois (Jacek) Smolorz, ukazała się języku polskim 1 stycznia 2010 w wydawnictwie Silesia Progress po 78 latach od pierwszego wydania, oczywiście w roku 1932.
“(…) Wiatr od wschodu jest na swój sposób dziełem genialnym – tak, nie obawiam się tego stwierdzenia.
(…) Scholtis pisał od wewnątrz. Pochodził z owej prowincji Górny Śląsk, która przez nienawiść narodową, antagonizmy religijne, powstania, plebiscyt i wreszcie podział wywoływała przez lata niepokoje w Niemczech. Pochodził z morawskiej części Śląska, którą przyłączyli sobie Czesi, i która w okresie międzywojennym zwana była Kraikiem Hulczyńskim. Pochodził z rejonów przygranicznych i przez całe swoje życie nie wiedział, do jakiego miejsca tak naprawdę przynależy.
(…)Spisał to wszystko, nawet więcej – wykrzyczał, przeklął, wymodlił i wypłakał w Powieści górnośląskiej katastrofy.Była to gniewna litania przeciwko bogatym magnatom, szowinistycznym politykom, demagogicznym księżom i ideologicznym uwodzicielom – tu i tam. Równocześnie namiętna mowa obrończa dla ubogich, wykorzystywanych małych ludzi, którzy zawsze i wszędzie byli przegrani.”
Fragmenty z Posłowie, Horst Bienek
“Ostwind” Augusta Scholtisa został wybrany do pierwszej dziesiątki śląskiego kanonu literackiego przygotowanego przez kwartalnik “Fabryka Silesia”. (wg strony wydawnictwa Silesia Progress)
August Scholtis (1901-1969), urodzony w Bolaticach, w Kraiku Hulczyńskim na Górnym Śląsku. Jako samouk wykształcił się na murarza, a następnie został zarządcą dóbr Karla Lichnowskiego w Krzyżanowicach. Od 1929 przeniósł się do Berlina gdzie został pisarzem i dziennikarzem. W 1932 wydał powieść Ostwind (Wiatr od wschodu). Następnie powstają Baba und ihre Kinder (Baba i jej dzieci) oraz Jas, der Flieger (Jaś, lotnik). W 1959 powstaje autobiograficzy Herr aus Bolatitz (Pan z Bolatic), za którego otrzymuje nagrodę Andreas Gryphiusa. Ostatnią książką opublikowaną za życia była Reise nach Polen. Ein Bericht (Podróż do Polski. Sprawozdanie).
Patrz także:
Drugą pozycją obowiązkową jest Arnolda Ulitza Wielki Janja (Powieść katowicka)
https://www.silesiaprogress.com/pl/p/Wielki-Janja-Arnold-Ulitz-oprawa-twarda/1574
Powieść Arnolda Ulitza “Der grosse Janja” w wersji z roku 1953 przełożył Aleksander Lubina w roku 2022, a ukazała się w wydaniu tłumacza w 2023, a więc po latach siedemdziesięciu.
Tłumacz pisze tak: W tym roku obchodzimy 135 .urodziny Arnolda Ulitza, dzięki któremu w powieści Wielki Janja (Der großer Janja – Ein Kattowitzer Roman) w latach 1894-1895 możemy pochodzić w Kattowitz po: Alte Dorfstraße – (Starowiejska), Andreasstraße – Andrzeja, Bahnhofstraße – (Dworcowa), Beatestraße – (Kościuszki), Emmastraße – (Francuska), Friedrichstraße – (Warszawska), Grundmannstraße – (3. Maja), Holzestraße – (Mariacka), Mühlstraße – (Młyńska), Nikolaistraße – (Mikołowska), Nottebohmstraße – (Krzywa), Poststraße – (Pocztowa), Prinz- Heinrich-Straße – (Jagiellońska), Sachsstraße – (Kochanowskiego), Schloßstraße – (Korfntego), Teichstraße – (Stawowa), Querstraße – (Staromiejska)
Możemy odwiedzić: Beate Höhe, Dyrekcję Królewskich Kolei Żelaznych, Grandhotel na Schloßstraße, Kościół Ewangelicki, Marienkirche – Holtzestraße, Reichshalle – przy Wilhelmsplatz; Wroblowe Wzgórza , Zarząd Kopalni Królewskich.
Możemy posłuchać pięknych słów górnośląskich doskonale rozumianych przez Kattwoitzer’ów i katowiczan:
biydne bergmōny, borg, bukslik, djobōł, dobro dziōłcha, drek, dupa, dupsk, fajrant, fanzolić, fraucymer, glazyje, geszeft, hajer, kabociorz, Krepiendel, krupniok, Kuba, lampignony, laubalibsta, lyj go, Maras, merynka, meszuge, polerki, pieruna – do … istnego, ty …! Pit fok, papuć, pōsek, presufka – co jōm kurzyły najlichsze bergmōny, prost/Prosit, puć ino, pump, rabczik, raus, ric – rac, rober, sztammtisch, sztrafitzle, szlus, sznaps, szporować, świniak, tytka, Vielleichtka…
Możemy przeżyć amerykański sen Kattowitz sprzed 130 lat.
Oprawa: twarda
https://www.silesiaprogress.com/pl/searchquery/Wielki+Janja/1/default/5?url=Wielki,Janja
Trzecią pozycją obowiązkową jest W Blasku ognia Alfreda Nowinskiego
https://www.silesiaprogress.com/pl/p/W-blasku-ognia.-Powiesc-o-dawnym-Opolu-Alfred-Nowinski/1619
Tłumaczenie wydanej w 1928 roku powieści Alfreda Nowinskiego “Im Feureschein. Roman aus einer oberschlesischen Stadt” pokazuje Opole z lat 1837-1843, kiedy to miasto było stolicą rejencji w czasach pruskich. Co jakiś czas wybuchały w nim pożary. Najpierw uznawano je za przypadkowe, rychło okazały się jednak dziełem podpalacza. Alfred Nowinski z zacięciem rasowego detektywa przetworzył literacko wydobytą z archiwów historię o serii podpaleń i ich nieoczekiwanym sprawcy. Ten rodowity mieszkaniec Opola odmalował też w scenkach rodzajowych i portretach mieszkańców obraz codzienności ówczesnego miasta.
Tłumaczenie z niemieckiego na polski oraz wydanie w wydawnictwie Silesia w roku 2023po 95 latach od pierwszego wydania ówczesnego bestsellera pani prof. zw. Joanna Rostropowicz.
Pozycji obowiązkowych wyliczyłem trzy. Ale bez nich nie ma finezji, nie ma oczytania, nie ma co gadać…
Na szczęście wszystkie dzieła na wyczerpaniu…
Das Vermächtnis der vergessen gemachter literarischer Erzäugnisse (Ober)Schlesiens wird noch für die eine oder andere Überraschung sorgen.