Wojciech Kuczok – Gnój
Aleksander Lubina
Cykl: Literatura na Śląsku i po Śląsku
Wojciech Kuczok – Gnój
Klappentext
Aus dem Polnischen von Gabriele Leupold und Dorota Stroinska. “Dreckskerl” erzählt von den dramatischen Wendungen der deutschen und polnischen Geschichte im 20. Jahrhundert, deren Gewalt sich im privaten Leben der Familie K. fortsetzt. Einziger Schauplatz ist das vom Vater des “alten K.” erbaute Haus, irgendwo im rußgrauen schlesischen Bergbaugebiet. Es überstand die deutsche Besatzung, blieb von Bomben verschont, muss aber nach Kriegsende mit einem proletarischen Ehepaar geteilt werden. Der Krieg geht in der nächsten Generation weiter, ein Krieg der vergifteten Seelen. Der “alte K.” züchtigt sein Kind, den Ich-Erzähler, mit der Peitsche. Ein gescheiterter Künstler, sieht er sich in der Umgebung von Bergleuten, in Schmutz, Gestank und Verwahrlosung, vom kommunistischen System aller Lebenschancen beraubt und tobt seine Frustration an dem Jungen, dem “Dreckskerl”, aus, bis dieser zum Gegenschlag ausholt. Kuczoks “Antibiografie”, ein nachtschwarzer Familienroman, hat in Polen lebhafte Debatten hervorgerufen.
Przetłumaczone z języka polskiego przez Gabriele Leupold i Dorotę Stroińską. „Dreckskerl” opowiada o dramatycznych zwrotach w historii Niemiec i Polski w XX wieku, których przemoc ma ciąg dalszy w życiu prywatnym rodziny K. Jedyna sceneria to ta z ojcem „starego K”. wybudował dom, gdzieś na zakopconych, szarych śląskich terenach górniczych. Przetrwał okupację niemiecką i oszczędzono mu bomb, ale po zakończeniu wojny trzeba było go podzielić z parą proletariacką. Wojna trwa w następnym pokoleniu, wojna zatrutych dusz. „Stary K.” karze biczem swoje dziecko, narratora pierwszoosobowego. Nieudany artysta, widzi siebie otoczonego przez górników, brudnego, smrodu i zaniedbania, pozbawionego przez system komunistyczny wszelkich szans życiowych, a swoją frustrację wyładowuje na chłopcu, „szufladzie”, dopóki nie weźmie odwetu. „Antybiografia” Kuczoka, czarna jak noc powieść rodzinna, wywołała w Polsce ożywione dyskusje.
Gnój – pseudoautobiograficzna powieść obyczajowa Wojciecha Kuczoka wydana w 2003 Warszawie przez Wydawnictwo W.A.B.; autor otrzymał za nią Paszport „Polityki” w 2003 i Nagrodę Literacką „Nike” w 2004[1][2].
Podtytuł powieści to Antybiografia. Książka została podzielona na trzy części: Przedtem, Wtedy, Potem. Akcja toczy się w jednym z miasteczek Górnego Śląska, w czasach PRL-u. Głównym bohaterem jest Mały K. i jego rodzina. W pierwszej części opisane są dzieje rodziny głównego bohatera, zanim on sam pojawił się na świecie. Następnie głównym tematem staje się jego dzieciństwo. Matka i ojciec (nazywany zawsze starym K.) nie stworzyli dziecku domu pełnego miłości czy bezpieczeństwa. Jego chlebem powszednim jest pejcz, którym tresuje go ojciec (nazywający syna “Gnojem”), ciągłe kłótnie i wyzwiska rodziców oraz wszechogarniający strach. Bezlitośnie kaleczony fizycznie i psychicznie, marzy, aby wybuchła wojna, bo wtedy mógłby bezkarnie zastrzelić ojca. Strach nie opuszcza go także w innych miejscach – szkoła, droga do niej, sanatorium – wszędzie kryją się niebezpieczeństwa. W finale tytułowy gnój zalewa wszystko, burząc dom, symbol nieszczęśliwego dzieciństwa, który swymi gruzami zasypuje rodzinę K.
Na motywach Gnoju Wojciech Kuczok napisał scenariusz filmu fabularnego Pręgi (2004).
Rezensionsnotiz zu Neue Zürcher Zeitung, 17.07.2007
Rezensent Andreas Breitenstein ist ebenso elektrisiert wie erschüttert von diesem Roman des jungen Wojciech Kuczok, der bei seinem Erscheinen halb Polen in Empörung versetzte. Die Aufregung kann sich Breitenstein zwar nicht gänzlich erklären, versichert aber, das dieses “Desillusionierungsdrama” mitten ins Herz des polnischen Nationalismus und Katholizismus trifft. Es erzählt die Geschichte der Familie K., deren Oberhaupt nach seiner Deklassierung während des Zweiten Weltkriegs seinen Hass an seinem “schwächlichen” Sohn auslässt. Dabei haben Breitenstein nicht nur Kuczoks “glasklare Sprache” und seine “feinnervige Gedankenführung” in den Bann geschlagen, er sieht auch auf großartige Art “Debakel und Tragödie” der polnischen Geschichte im 20. Jahrhundert darin widergespiegelt. Und ein letzte Lob: Das Übersetzerinnen-Duo Gabriele Leupold und Dorota Stroinska hat diese furiose Saga “bravourös” übersetzt.
Notatka recenzyjna dla Neue Zürcher Zeitung z 17 lipca 2007 r Recenzent Andreas Breitenstein jest zarówno zelektryzowany, jak i zszokowany powieścią młodego Wojciecha Kuczoka, która w chwili jej wydania oburzyła połowę Polski. Breitenstein nie potrafi do końca wytłumaczyć tego entuzjazmu, ale zapewnia, że ten „dramat rozczarowania” trafia prosto w samo sedno polskiego nacjonalizmu i katolicyzmu. Opowiada historię rodziny K., której głowa wyładowuje nienawiść na „słabym” synu po jego odtajnieniu w czasie II wojny światowej. Breitensteina urzeka nie tylko „krystalicznie czysty język” Kuczoka i jego „delikatny proces myślowy”, ale postrzega go także jako wielkie odzwierciedlenie „klęski i tragedii” polskiej historii XX wieku. I jeszcze jedna pochwała: duet tłumaczy Gabriele Leupold i Dorota Stroińska przetłumaczyli tę wściekłą sagę „świetnie”.
Rezensionsnotiz zu Die Zeit, 31.05.2007
Eine uneingeschränkte Leseempfehlung spricht Rezensent Ulrich Baron angesichts des neuen Romans von Wojciech Kuczok aus, den er nicht nur aus der polnischen Gegenwartsliteratur hervorragen sieht. Topografischer Mittelpunkt dieser “Antibiografie”, die mit Recht auch ein “Antifamilienroman” genannt werden darf, wie der Rezensent betont, ist das großväterliche Haus, in dem die Familie des Erzählers ihre mittlerweile abgewirtschaftete Existenz fristet. Baron ist fasziniert, wie virtuos der polnische Autor gleichzeitig mit drastischer und geradezu barock bis mittelalterlichen Sprache zu jonglieren versteht, und zeigt sich gebannt, wie im fulminanten Ende Haus und Bewohner in einer Jaucheflut untergehen.
Recenzent Ulrich Baron bez zastrzeżeń rekomenduje lekturę nowej powieści Wojciecha Kuczoka, którą jego zdaniem wyróżnia się nie tylko na tle współczesnej literatury polskiej. Topograficznym centrum tej „antybiografii”, którą słusznie można nazwać „powieść antyrodzinną”, jak podkreśla recenzent, jest dom dziadka, w którym rodzina narratora toczy swoją nędzną egzystencję. Barona fascynuje wirtuozowski talent polskiego autora w łączeniu języka drastycznego i niemal barokowego z językiem średniowiecznym, i jest poruszony tym, jak w genialnym zakończeniu dom i jego mieszkańcy toną w powodzi gnoju.
Rezensionsnotiz zu Frankfurter Rundschau, 16.05.2007
Ina Hartwig lässt in ihrer eingehenden Kritik von Wojciech Kuczoks Roman “Dreckskerl” ihrer Begeisterung freien Lauf. Gleich bei seinem Erscheinen 2003 ist der Debütroman mit dem wichtigsten polnischen Literaturpreis ausgezeichnet worden, berichtet die Rezensentin, die Kuczoks Generationenroman mit seinem satirischen Grundton an Jean Pauls Werke oder den “Don Quixote” erinnert. Seinen Untertitel “Antibiografie” trägt der Roman ihrer Ansicht nach zu Recht, denn bei den Demütigungen und Züchtigungen des sadistischen Vater, unter denen der Ich-Erzähler aufwächst, lässt sich kaum eine gefestigte Identität ausbilden, wie sie einsieht. Kuczok schaffe es in faszinierender Weise, die komplexen Handlungsstränge in der Vergangenheit und der Gegenwart des Romans zusammenzuführen und ist auch zu klug, sich zu einem wohlfeilen glücklichen Ende verführen zu lassen, stellt die Rezensentin mit Befriedigung fest. Ein rundum geglückter Roman, der bei all der peinigenden Düsternis auch sehr komisch ist, versichert Hartwig.
Ina Hartwig daje upust swojemu entuzjazmowi w pogłębionej recenzji powieści Wojciecha Kuczoka „Dreckskerl”. Debiut powieściowy, wydany w 2003 roku, został uhonorowany najważniejszą polską nagrodą literacką – relacjonuje recenzent, który swoim satyrycznym tonem przypomina powieści pokoleniowej Kuczoka dzieła Jeana Paula czy „Don Kichota”. Jej zdaniem powieść słusznie nosi podtytuł „antybiografia”, gdyż – jej zdaniem – w obliczu upokorzeń i kar ze strony sadystycznego ojca, w którym dorasta pierwszoosobowy narrator, trudno jest zbudować solidną tożsamość. Kuczokowi w fascynujący sposób udaje się połączyć skomplikowane wątki przeszłe i teraźniejsze powieści, a przy tym jest zbyt sprytny, by dać się uwieść taniemu, szczęśliwemu zakończeniu – zauważa z satysfakcją recenzent. Hartwig zapewnia, że jest to powieść w pełni udana, która mimo całej dręczącej ciemności jest jednocześnie bardzo zabawna.
Rezensionsnotiz zu Die Tageszeitung, 30.04.2007
Wiebke Porombka hat drei neue Kindheitsgeschichten gelesen, in denen alles andere als romantische Idylle herrscht, was aber vielleicht gerade ihre Erzählkraft beflügelt, wie sie glaubt. Die “Antibiografie” von Wojciech Kuczok hat begeisterte Kritiken geerntet, weiß die Rezensentin. Darin blickt ein mittlerweile erwachsener Erzähler auf die durch den brutalen Vater beherrschte Kindheitshölle zurück, die erst dann wirklich ihre Macht verliert, als das Elternhaus von einer Schlammlawine verschlungen wird, die die Eltern in den Tod reißt, fasst die Rezensentin zusammen. Ihr ist vor allem die große “Wut” aufgefallen, die den Roman durchzieht, und sie findet es deshalb auch nur folgerichtig, dass das Buch nach einem derartig “apokalyptischen” Ende verlangt, um den Vergeltungsfantasien des Erzählers genüge tun zu können.
Wiebke Porombka przeczytała trzy nowe opowiadania z dzieciństwa, w których nie ma nic poza romantyczną idyllą, ale może właśnie to jej zdaniem inspiruje jej siłę opowiadania historii. Recenzent kawie, że „antybiografia” Wojciecha Kuczoka zebrała entuzjastyczne recenzje. Dorosły już narrator wspomina w nim piekło dzieciństwa zdominowane przez brutalnego ojca, które tak naprawdę traci swą moc dopiero, gdy dom rodziców zalewa lawina błotna, która ciągnie rodziców na śmierć – podsumowuje recenzent. Przede wszystkim zauważyła wielki „gniew”, jaki przenika powieść, i dlatego uważa za logiczne, że książka wymaga takiego „apokaliptycznego” zakończenia, aby móc zaspokoić fantazje narratora o zemście.
Odsyłam do cyklu Moc kultury (znajdziecie tam Państwo przeszło 50 tekstów) oraz do cyklu Piękno poezji (znajdziecie tam Państwo kilkanaście tekstów o poetach i poetkach ze Śląska).