Zŏpiski ôd Jury Gajdzice z Cisownice z 1819 roku, part II

Przedstawiōmy drugi part zŏpiskōw Jury Gajdzice z Cisownice. Piyrszy skōńczyli my na 1814 roku we „Dlo pamięci rodu ludzkiego”, a w tyj publikujymy jego resztã społym ze „Nieco z kroniki cieszęśki”. Jurōw pamiyntnik to bezcynne zdrzōdło informacyji ô tamtych czasach widzianych na włŏsne ôczy.

Roku 1815 było bardzo nieurodzajno.

Pokoy był w krainie. Rok naladuyący to jest 1816 ten był yeszcze nieurodzajnieyszy, a bardzo mokry a to w całey Europie, tak że sie bieda rozmnożyła, a ubogim ludziom wiele nędze uczyniła, że ku wytrwaniu nie było, a yeszcze potym podczas yesieni było wszystko, co na polach zustało wczas śniegem przypadane. W tym roku 1816 zabiło Stanieczka za turkowskim(?) drzewo, ktore mu nieszczęliwym spusobem do głowy trefiło. 20. Dec. 1816.

W roku 1817 przez całą zime nie było niyakiey sanice, dycki było mokro, w gorach padował śnieg a na dole deszcz. Na Jurzigo spod śnieg (24 IV), że sie potym na saniach dobrze jeździć mogło. Na Filipa a na Jakuba sie pierwszy raz na pole wyyechało. W gorach było napadane śniega na 12 mior. W r. 1817 była bardzo wielko drogota, a bieda, że wiele ludzi od głodu pomarło, w tych neylepszych Krayach najwieksze drogo a bieda była. Nasza sztwiertnia rży za 60 Ryńskich na strzybne pieniądze. A tu u nas była pszenica 32 fr. na Einlösungszeiny, Reż 25 fr. Owies 12 fr. na Einlözungszeiny. Lato było bardzo dobre, przijemne, choć zima dociągła aż do Maya, rok był dość wczaśny, w zadnich gorach przed Urbanem nikierzy nie poczęli siać, ale potym przeca na Michoł mieli zebrane. Potę z nowego było złacniało wszystko o połowicę. Ięny, ludzie sie byli bardzo zadłużyli, że sobie rady nie wiedzieli na jesień. Kiery nie mogł zapłacić, to mu potę szacowali na ty pieniądze i przedawali, a dowki były bardzo wielki, ten co miał 4 czeski dowki, to potem mioł dwa ryński i więcey.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Pałac myśliwski, 1840
Pałac myśliwski, 1840

W r. 1817, tochmy tu odprawiali Pamiątkę Reformacye Doktora M. L. 300 letnią, to trefiło drugiego przed Nowembrem, tochmy opchodzili yak naypiekniey mogli w kierem kościele. W Cieszyńskim kościele były 4 słupy przi ołtarzu, po tych słupach same lampy, na ołtarzu osiem swiec, między nimi orzeł ten naypierwszy, nad yednom spowiednicom Jozef Cysorz, nad drugą Franc cysorz, w obrazach wywieszoni, przi organach turecko muzyka. W r. 1817 w miesiącu czyrwniu dnia 29. Cysorz imieniem Franc I. obyechoł swoyi kraye, tu w Cieszyne by dwa dni, w niedziele przyyechoł, po świętym Ianie, był tu do wtorku, w niedziele zaroz przechodził. Był neypierwey w szpitolu, potym w naszym kościele, na wyszni bronie, na szkołach też, na kierchowie, w Solarni i wszędy pochodził. W tym roku 1817 była trefiła Czyrwionka, bardzo ostro, że w nikierych dziedzinach wymrziło połowica ludzi pod gorami. W r. 1818 trefił miesopust tak krótki 5 tydni i 5 dni, trefiło Gromnic ostatni Mięsopustni pendziałek, Zwiastowani Panny Marye, to 25 Marca w strzode po Wielkiej Nocy. W r. 1812 Pasieczanom odmierzili Rownie, yednemu każdemu na 4 Jochy, przedtem mogł paść pięć kęsów krow, 5 nadawkow, wzielichmy na 3 siągi ziemie na ceste do Jeleniowey Ulice, żeby tam mogł miało yechać, pod Szarą, co jest teraz Pański pole, to se wzieli, co kiesi ienom z dolnego Goleszowa w Rowni pos, co mayą Chmielowie to yim zahandlowali, bo yeyich pole ciągnęło niedaleko Szarego, tako paśmina. Rowień była od Radomia po żłobiński potok, od Pasiek po folwarczek. W r. 1817 na yesień był owies po 7 fr., na wiosnę 1818 w Aprylu było dość owsa po 3 fr., tak wszystko było złacniało. Pieniędzy było mało, Szeiny sie straciły. W r. 1818 było bardzo łacno, pszenica po 7 fr., Resz 4 fr., owies 1.30 fr. szeinow. Strzebny ryński był za 2 fr. 30 szeinow. Dowki były w 8, yaki były stare. W r. 1819 była yeszcze większo bieda, o pieniądze, na pospolity lud było bardzo źle. Miał co sprzedać, wziął bardzo mało, a gdy było co trzeba kupić, musioł dać moc, bo nie złacniało yine, yenoco Jodło. W tym roku my dowali za yedną starą 6 na szeinach. W tym roku 1819 Wiślanie dostali dozwoleni na nowy ewanielicki kierchow. Poświącali go w ostatnia niedziele po Świętey Troyicy. To było dnia 21. Nowembra. Dychmy tam prziszli, wyśpiewali pieśniczke: „Ach yak biedny, ach yak marny”, potem mioł przemowe na tekst z I Ks. Moyż. r. 23, w. 3-7, po kazaniu zaśpiewali Musime wszickni zemrzeci, przy ktorem poświęceniu yo, Jurek Gaydzica, tam był przytomny, przi tem poświęceniu Jurek Gaydzica z małey Cisownicy 1819.

Dej pozōr tyż:  Petycja do Prezydenta RP w sprawie ślōnskij godki - PODPISZ!

W r. 1820 było tak drogo, yako przedtem. W r. 1821 był bardzo zimny a mokry a poźni rok. Na obilni kwiat było bardzo źle. Potę było bardzo niepleni, że ludzie nie mieli czem zasiać. Z nikiere kopy było 4 miarki obila, była zdrożała pszenica, za 12 fr., we żniwa była dobra pogoda, pieknie sie skludziło, potem zaś było źle aż do Michała. Potym była pogoda dobra, aż do Andrzeya, mrozu nie było ani śniegu do god. Na ten dzień dopołednia było bardzo dobrze, ale po połedniu prziszła tako pocwa o 3-ciej godz. gromy uderzały, grzmiało, a powicher był, że chałupy wolało, lasy łomało. Do Cieszynskigo farnigo kościoła grom uderzył, dach zerwało, okna potrzepało to straszne powietrzi, a mrozu nie było ani żadnej zimy aż do god. A wiatry były bardzo wielki, a największy w Boże Narodzenie, ludzie odeszli domy, ale gdy prziszli z kościoła, to były powolane. W Gorkach chlewy powolało, a krowy pobiło. Gdychmy szli na yutrznie, to za Żywcem wygorzała dziedzina, w niektorą noc, był więcey niż yeden (pożar – przypisek przepisywacza). W r. 1822 rok był bardzo suchy, ale sie mało nakludziło i zdrożało. Do god było ciepło, przez zime sucho. R. 1823 był bardzo urodny. A taki zdzierstwo było, a dowki. Sekucya z dziedzin nie wychodziła a o dziesięcine też tak sekwierorowali. Mychmy yą dokonali Pasieczanie w r. 1824 w January.

Dej pozōr tyż:  Łowy na wilki ze starych map i muzykant ze Zgonia w pułapce
Nieco z kroniki Cieszęśki.

Miasto Cieszyn, neystarsze miasto w Gornim Śląsku, mo kaplice pogańską 810, ktora yeszcze po dziś dzień yest widziano i ze zomkę.

  • 1570 był mor w Cieszynie, 300 (ludzi) umrzyło.
  • 1617 13. Juli książe Adam Wencel umrził.
  • 1622 Wiertel rży za 5 czeskich.
  • 1652 Stracony został w Cieszynie na środku rynku nieyaki Polak, nazwiskem Bynass.
  • 1683 Miasto Wiedeń od Turków oblężone, krol Polski z ludem swoim go odbił.
  • 1709 dnia 24 maja C. Jozef Kociol doł wymierzyć, na wysznim przedmieściu Cieszyńskim z przymłowy krola szwedzkiego.
  • 1771. Kroy Polski na trzi dzioły rozdzielili, to yest Prusowi, Mozgolowi a Cysarzowi.
  • 1776 Cestą Cesarską u Cieszyna (od Frydku do Bielska) zaczęto budować.
  • 1781 Szczęście trafiło pod Rzimskim Cysarzem przez dekret Józefa drugiego, wolność Ewanielikom i starowiercom po wszystkich Państwach swoich Bethauzy i szkoły budować ewanielikom dozwolili.
  • 1786 prawie na ostatki Miesopustne z niedzieli na Pendziałek między 2 a 3 godziną po północy było trzynsieni ziemie.
  • 1789 6 maja wygorzało całe miasto Cieszyn, kościoł i fara katolicka, tylko wyższe przedmieście zostało.
  • 1790 Na Św. Bartłomiej zaczyła sie ta okrutna woyna z Francuzem.
  • 1799 Mozgole przez Cieszyn na Francuza maszerowali.
  • 1800 W Cieszynie na Rotuzie Wieżę fundowano.
  • 1804 Była woda wielko na rzyce Cierlickiey, a u Cieszyna, gdyż nad borami od Ligotki aż po Jabłonków niewymowny woł deszcza. przeszeł tak, że sie w Cierlicku 13-cioro ludzi utopiło.
  • 1805 Pokoy urobili z Francuzem, a Mozgole po drugi od Francuza maszyrowali ku Godom po winszu, ale Mozgole upadli, mor na ludzi około Cieszyna, że ludzi moc umrzyło.
  • 1808 Wyszeł mandat od Cysarza Franca drugiego, żeby w Slonzku a na Morawie tak rzeczoni Langwerzi albo obrońcy Landu zrobi oni byli podle losów, na ktorego los padnie, a tak losy tachnąc musieli yeden. Każdy na ktorego los trefił ten być musioł, a uczył sie mustrungu każdą niedziele po połedniu.
  • 1809 powstała zaś woyna z Francuzem, a woysko maszyrowało nań, a langwerzy dostali szaty a zosadzowali ich do miast.
  • 1809 na Boży wstąpieni o 7 godz. pokazała sie kometa, na niebie krziż, a potem z tego krziża zrobił sie miecz, a trwało to 5 sztwierci godziny.
  • 1809 Sylno sprawowali za Jabłonkowem szańce tak tam z tel ludzie palternie widzieli nad wychodym tom kometę, krziż a potem z niego miecz.
  • 1809 i Polska wojowała aż więtsza część cysarzowi odpadła. W tym czasie po 2 langwerow narobiono, a woyowali w Polski, a po zawrzytym pokoyu z Francuzem a Prusem a Polakiem do domu ich rozpuścili, ty landwery. Tym spusobem robili, wszecy gazdowie zebrani byli, a kartki tochli, to yest losy, a ktory wytochnył pisanom, ten musioł być langwerem.
  • 1811 Wyszeł dekret od Cysarza Franca żeby wszecko ono strzybło ktore było na francuska woyna też przez rozkaz yego, sztymplowane być musiało, a od każdego łota (łuta) 4 czeski płacono. yak przi lidach, tak po kociołach, że potem każdy mog mieć strzybło, a żeby wszecko zebrane było, za ktore strzybło płacił Cysorz, tyn Franc samemi bankocedołkami, to yest papierowymi piniądzami. I porobili wielką szkode, że i kielichy po ołtorzach a monstrancye zebrane były, co ale za wielkom wypłatom a prośbom po yednym kupione były a zaniechane każdemu kościołowi yeden.
  • 1811. Wyszeł dekret od cysarza Franca, żeby pynize, wtedy panuyące Bankocedołki skasyrowane były, a żeby nic więcej nimi nie płacono yenom Reńskowe. Bankocedołki 4 czeski płaciła, a tak daley, to ale wielka psota między ludzmi sie stała, ponieważ za dobre piniądze od niego dane były to yest za strzybne.
  • 1811 a 1812 Koniec wzięły Bankocedołki, a zaś dane były tak nazwane Szajny, zaś papiery. Ty płaciły na dobre pieniądze Ryński za Ryński – a strzebnych piniędzy za nie było.
  • 1812 był wielki głod, a drogota, na Sląsku sztwiertnie pszenice 120 fl. płacono, przed nowym, a Reż 80 ryńskich, a owies 50 fl., a ziemniaki za 30 fl. Bankocetle, a to gwoli sucha, w r. 1811, tymu że wszecki yarzyny nie dozdrzały, ale uschły.
Dej pozōr tyż:  Łowy na wilki ze starych map i muzykant ze Zgonia w pułapce

Jurek Gaydzica z m. Cisownicy.

Ôbrŏz na wiyrchu: Ignac Chambrez de Ryvos – Cieszyński ôgyń 6 mŏja 1789

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Tumacz, publicysta, popularyzatōr ślōnskij mŏwy. Autōr Korpusu Ślōnskij Mŏwy, ślōnskich przekładōw „A Christmas Carol” Charlesa Dickensa, „Dracha” Szczepana Twardocha, „Le Petit Prince” Antoine de Saint-Exupéry'ego i „Winnie-the-Pooh” A. A. Milne, jak tyż ger kōmputrowych Euro Truck Simulator i American Truck Simulator. Laureat Gōrnoślōnskigo Tacyta za rok 2018.

Śledź autora:

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza