Wojciech Szwiec: Natalia ma plan!

Każdy, kto interesuje się filmem, powinien sięgnąć po twórczość filmowców amatorów. Każdy, kogo interesuje kinematografia śląska winien zapoznać się z filmami klubów takich jak AKF “iks”. Wśród wielu twórców śląskiego kina amatorskiego zwanego także niezależnym jedną z najbardziej rozpoznawalnych młodych scenarzystek i realizatorek filmowych jest Natalia Rusin.

Natalia Rusin związała się w 2016 roku z najstarszym w Polsce Amatorskim Klubem Filmowym “iks” działającym w Miejskim Domu Kultury w Mikołowie. W tym samym czasie, w tym samym mdku prowadziła kurs pisarski – spotkanie więc było nieuniknione. Rusin przyszła do klubu z teczką gotowych scenariuszy i głową pełną pomysłów. Zdołała przekonać do swych pomysłów cała ekipę. Szef klubu Jerzy Jóźwiak po przeczytaniu pierwszego scenariusza od razu zgodził się udostępnić cały posiadany sprzęt na potrzeby produkcji. Do pracy zapalili się klubowi montażyści i kamerzyści. Jeszcze w tym samym roku Rusin zebrała obsadę aktorską i rozpoczęły się zdjęcia do pierwszego filmu. Scenariusz w amatorskiej produkcji filmowej jest nie mniej istotny niż w profesjonalnej kinematografii. Film amatorski to najczęściej niskobudżetowa, krótkometrażowa etiuda. Scenariusz musi być precyzyjny i możliwy do zrealizowania w warunkach klubowych. Wszyscy aktorzy, oraz ekipa techniczna, co oczywiste, w filmach amatorskich gra za darmo. Wszak amatorzy to nie znaczy dyletanci. Amatorzy to miłośnicy – miłośnicy kina.

Gotowy film Natalii Rusin otrzymał tytuł “Śledztwo” – oczywiście akcja dzieje się na Górnym Śląsku w plenerach mikołowskich. Głowna bohaterka Tila (Marta Wiśniowska) zakochuje się w doktorancie Marku (Szymon Witczak). Jej koleżanki, Fela (Anna Chrapek-Budacz) i Basia (Dorota Gamza) posądzają Marka o morderstwo, którego ktoś dokonał kilka lat wcześniej w ich miejscowości. Natalia Rusin wcieliła się w tym filmie w niezwykle udaną rolę wróżki. Reżyserią nad “Śledztwem” podzieliła się z szefem klubu Jerzym Jóźwiakiem, który jak zwykle chętnie podzielił się swym wieloletnim doświadczeniem. Zdjęcia do filmu zrealizował Tymoteusz Staniek. Film można było oczywiście oglądać na przeglądach i festiwalach na terenie całego kraju. Dziś jest dostępny w sieci.

Ekipa z Mikołowa jeszcze tego samego roku, po raz kolejny, sięgnęła do teczki ze scenariuszami Natalii. Powstał 20 minutowy film fabularny opowiadający historię starszego mężczyzny – Edgara, który po stracie żony i przejściu na emeryturę zgubił sens życia. W pewnym momencie jego rutynowej egzystencji pojawia się zbuntowana nastolatka Maria. W główne role – emerytowanego nauczyciela – wcielili się znany z innych produkcji AKF “iks” Mariusz Dmetrecki. Rolę zbuntowanej uczennicy zagrała rewelacyjnie, debiutująca na ekranie Marta Żur. To pierwszy film w całości wyreżyserowany przez Natalię Rusin.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

W 2017 roku ukończony został także trzeci film Natalii “Rity pyskate kobity” Jest to niespełna 15 minutowa komedia sensacyjna. Tytułowa Rita (Marta Żur) spotyka “niewłaściwego faceta”. Jej przyjaciółki Marieta (Natalia Rusin) i Angelina (Marta Wiśniowska) próbują ratować dziewczynę z opresji.

W tym czasie rozpoczęła się także przygoda Natalii z teatrem.W 2017 roku podczas finału Katowickiej Rundy Teatralnej “Teatr Gry i Ludzie”,wystawił jej sztukę zatytułowaną “Stypa”. Oczywiście cały tekst został napisany po śląsku.

Ostatni film Natalii z roku 2018 to trzymająca w napięciu przewrotna etiuda “Pętla czasu”. Film ten najbliższy gatunkiem jest do horroru. Dzięki Tomkowi Lisoniowi i Tymoteuszowi Stańkowi udało się w zupełnie niepretensjonalny i dyskretny sposób wykorzystać efekty specjalne, rzadko dostępne filmowcom niskobudżetowym. Jak to zwykle bywa w pracy amatorskich klubów filmowych w prace nad filmem angażują się niemal wszyscy jego członkowie. Oprócz Stańka, Lisonia w skład ekipy weszli także Emilia Prejs, Kamila Śmiłowska i Michał Drzewiecki. W filmie tradycyjnie zagrała sama autorka, obok niej Marta Żur i Maria Tabacka

Natalia Rusin reżyseruje swoje krótkometrażówki i pisze. W kolejce do realizacji czekają kolejne, gotowe scenariusze m.in. „Kapelusz za marzenie”, „Clean up the room” oraz „Międzynarodówka”. Filmy, także te niezależne i amatorskie nie powstają niestety z dnia na dzień. Czy nieszczęśliwy rok 2020 zostawi swoje piętno, także na artystach niezależnych? Zadecydują o tym sami artyści. Natalia z pewnością siedzi w zaciszu swego mieszkania, tworzy nowe teksty i planuje kolejne produkcje. Z pewnością Natalia ma plan!

Wojciech Szwiec – pisarz, filmowiec, muzealnik.
http://wojciechszwiec.blogspot.com/