Marzy mi się, by Piast odczarował Łazienkowską! Rozmową z legendą klubu Andrzejem Sługockim

„Marzy mi się, by Piast odczarował Łazienkowską”.

Przed meczem Piasta Gliwice z Legią Warszawa z Andrzejem  Sługockim, spikerem Piasta i jedną z legend klubu rozmawia Marcin Musiał

 

Marcin Musiał: Wydawało się, że o mistrzostwo będą walczyły Legia i Lechia, jednak po przegranej gdańszczan zarówno z Piastem, jak i z Legią, to ekipa z Gliwic będzie głównym rywalem legionistów. A przypomnijmy, że Piast zakończył poprzedni sezon na 14.miejscu, tylko o punkt nad strefą spadkową. Jest pan zaskoczony obrotem spraw w tym sezonie?

Andrzej Sługocki: W życiu ważna jest stabilizacja. Jeśli ma się dobrą i stabilną pracę, to jest się bardziej przekonanym do tego, co mówi szef. Tak też jest z piłkarzami. Musieli się przekonać do trenera Fornalika i zaufać mu. Zespół kadrowo niewiele zmienił się od ostatniego sezonu. Teraz po prostu „zatrybiło”. Spotkała się grupa fajnych piłkarzy z bardzo dobrym trenerem, w klubie nie miało miejsce żadne trzęsienie ziemi, mimo tego że opinia publiczna domagała się bez mała głowy trenera Fornalika. Rok temu o tej porze wszyscy chcieli dymisji szkoleniowca. Ale w ostatnim meczu sezonu Piast strzelił cztery bramki Termalice Bruk-But Nieciecza. I jest pełna euforia.

Od tego czasu wiele się zmieniło?

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Tak, nagle okazało się, że Piotr Parzyszek, już nie „człapie”, tylko strzela gola za golem. Mały Ekwadorczyk (Joel Valencia – przyp. MM) nie jest już „jeźdźcem bez głowy”,  który kiwa w prawo, kiwa w lewo a potem traci piłkę – staje się bohaterem środka pola, bo Fornalik dał mu takie założenia. Nagle Martin Konczkowski z solidnego prawego obrońcy staje się świetnym skrzydłowym, jednym lepszych w Polsce. Nagle stoper Czerwiński, który nie potrafił odnaleźć się w Legii, zaczyna tworzyć bardzo dobry duet z Sedlarem. Ci chłopcy odpalili w odpowiednim momencie. W klubie zaufano trenerowi Fornalikowi. To jest cała filozofia.

Dej pozōr tyż:  Na gōrnoślōnskich szportplacach, 9.03.2025

To chyba nie jest Polska norma?

Nie,  w klubach polskich jest taka tendencja, żeby jako pierwszego zwalniać trenera. Tak jest najtaniej – zwolnić trenera i zrzucić na niego całą winę. Cierpliwość jest wielką cnotą, w klubie z Okrzei to zrozumiano.

Wygrana z Legią przybliżyłaby Piasta do mistrzostwa…

Nie warto rozdawać punktów przed meczem. Serce mówi jedno: jesteśmy w gazie – w takiej formie musimy tę Legię „puknąć”.  Ale statystyka przemawia zdecydowanie za Legią. Często nazywano nas „rycerzami wiosny”, a wiem, o czym mówię, bo jestem spikerem w klubie od czasów, gdy Piast grał jeszcze w B-klasie – zaczynałem pracę w rundzie wiosennej sezonu 1997/1998. I przez te lata często zdarzało się tak, że na wiosnę znakomicie sobie radziliśmy, ale w pewnym momencie się zacinaliśmy i nie było sukcesów.

Co w takim razie miałoby przemawiać w tym meczu za Piastem?

Oba zespoły są bardzo wyrównane, za Legią bezwzględnie przemawia ich stadion, kibice będą ich 12.kibicem, szczególnie, że klub z Łazienkowskiej bardzo zachęca do przyjścia na ten mecz – planuje wpuścić pięć tysięcy kibiców do 18.roku życia i jeszcze dodatkowo oferuje darmowe kiełbaski. A za Piastem? Dyspozycja! Na wiosnę przegraliśmy tylko jedno spotkanie, na dodatek inauguracyjne i w nie najgorszym styli. Ostatnie trzy mecze wygraliśmy bardzo pewnie. Ale polska liga jest nieobliczalna, proszę popatrzeć na przykład na wczorajszą porażkę Górnika po czterech meczach wygranych z rzędu.

Dej pozōr tyż:  30 wyjątkowych prac dyplomowych w Zamku Cieszyn

Obstawiłby pan pieniądze na ten mecz?

Nie, wynik jest nieprzewidywalny, serce podpowiada jedno, a rozum drugie. Jedno jest chyba pewne – nie będziemy raczej świadkami bezbramkowego remisu.

Jaka jest atmosfera w Gliwicach przed tym meczem?

W 2016 roku, gdy też walczyliśmy o najwyższe miejsca, kibice w euforii pojechali na mecz do stolicy. Skończyło się sromotną klęską 0:4… Poczekajmy na ostatni gwizdek, okaże się wtedy, kto będzie królem Łazienkowskiej.

Ale nawet wygrana nie gwarantuje mistrzostwa…

Legia ma cztery punkty przewagi a do końca sezonu zostały cztery kolejki. Poza tym warszawiacy mają dobry terminarz – mają jeszcze trzy mecze u siebie. Ale marzę o tym, żebyśmy odczarowali Łazienkowską. Wielu kibiców myśli podobnie, oczywiście pięknie byłoby wygrać mistrzostwo, ale na początek też pięknie będzie wygrać w stolicy. Chociażby po to, by utrzeć trochę nosa ekipie z Warszawy. Dzisiaj czytałem wypowiedź hiszpańskiego napastnika Legii Carlitosa, który mówił, że powinni wygrać z Lechią w poprzedniej kolejce 8:1… Oglądałem ten mecz, zupełnie tak nie było.

Dzisiaj na pewno będzie ciekawy mecz. Oby był wygrany dla Piasta. To będzie smakowało pięknie. W Gliwicach byłby bal!

 

Andrzej Sługocki – od 21 lat związany jako spiker z klubem z Okrzei, wielokrotnie wyróżniany przez PZPN jako najlepszy spiker ekstraklasy.

 

 

*Marcin Musiał (ur. 1988) – humanista zaangażowany, Ślązak, literaturoznawca, bloger “tylko burak nie czyta”, autor projektu ustawy o śląskim języku regionalnym i dwóch samorządowych programów dla śląskiej kultury, mieszka w Katowicach. Na portalu wachtyrz.eu pisze o swoich pasjach – Śląsku, literaturze, polityce i piłce nożnej.

Dej pozōr tyż:  Na gōrnoślōnskich szportplacach, 16.03.2025

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Marcin Musiał (ur. 1988) – humanista zaangażowany, Ślązak, literaturoznawca, bloger “tylko burak nie czyta”, autor projektu ustawy o śląskim języku regionalnym i dwóch samorządowych programów dla śląskiej kultury. Współautor (razem z Moniką Rosą) książki "Kiedy umrze ślōnsko gŏdka". Na portalu Wachtyrz.eu pisze o swoich pasjach – Śląsku, literaturze, polityce i piłce nożnej. Pochodzi z Żor, mieszka w Katowicach.

Śledź autora:

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza