Wszyscy święci górnośląscy. Pozacmentarne miejsca pochówków w Gliwicach (1)

Aleksander Lubina

Wszyscy święci górnośląscy.
Pozacmentarne miejsca pochówków w Gliwicach (i okolicy), część pierwsza

Doktor Jacek Schmidt w swej Historii gliwickich cmentarzy* w rozdziale Pozacmentarne miejsca pochówków w Gliwicach pisze:

„Jest w Gliwicach, zapewne podobnie jak w innych miastach sporo pozacmentarnych miejsc pochówków. Związane są przeważnie z wkroczeniem Sowietów na ten teren.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Wedle relacji ludzi, w rejonie górnej części ulicy Rybnickiej zamordowanych zostało 83 mężczyzn, głównie górników, hutników, rencistów oraz także jeden urzędnik. Większość z nich została na przełomie lutego i marca tego roku przewieziona do bezimiennych grobów masowych na różnych cmentarzach.

Niektórych zamordowanych, tymczasem zesztywniałych pokrzywionych, wyciągały w niebezpiecznych warunkach spod stosu ciał matki, żony i córki. Zabrały ich na małych wózkach czy saniach, niemal pod obstrzałem, podczas trzaskającego mrozu. Następnie pochowały ojców, mężów i synów bardzo płytko, wykopując niegłęboki dół w lodem skutej ziemi w przydomowych ogródkach, głównie przy ulicy Olchowej.

Wśród 4 znanych grobów tylko jeden u państwa Wicher, w którym pochowany jest Emanuel Kuznik, jest pojedynczy. W drugim pochowani są ojciec i mąż Elżbiety Lubisch. Grobem opiekuje się z powodu braku bliskich współautor tej pracy. W trzecim grobie pochowanych jest 10 mężczyzn. Wszystkie groby są zadbane, choć skromnie wyposażone. Czwartego przydomowego grobu w tej okolicy nie udało się autorowi odszukać Niektórym nie zależało na ujawnienie go  z obawy przed ekshumacji  i wrzuceniem zwłok do grobu masowego. Jedynie pielęgnowane kwiaty na wyrównanym terenie w ogrodzie świadczyły o pamięci bliskich.

Dej pozōr tyż:  „We Ślōnsku. Kulturmagazin po naszymu”

Podwójny grób znajduje się również na terenie klasztoru sióstr Boromeuszek przy ulicy Zygmunta Starego. Blisko kościoła tamże znajduje się miejsce ostatniego spoczynku księdza Paula Gotschalka oraz znanego lekarza gliwickiego Georga Bitty. Zostali oni zamordowani przez żołnierzy sowieckich w styczniu 1945 roku, gdy obaj udawali się do śmiertelnie chorej kobiety. Grobem tym opiekują się siostry zakonne oraz współautor tej pracy.

Z kilku innych masowych grobów w najbliższej okolicy wymienić należy przede wszystkim ten w Bojkowie, w Ligocie oraz w Sośnicy.

W tej okolicy jest także inny, samotny grób niemieckiego żołnierza pielęgnowany przez okolicznych mieszkańców ulicy Rybnickiej oraz pobliskiej wsi.

Bezimienne i w zasadzie nieznane miejsce pochówku znajduje się także w ogródku przed b. willą dyrektorską gliwickiego gimnazjum przy ulicy Bolesława Krzywoustego, gdzie m.in. spoczęło małżeństwo Drepper. Dyrektor Drepper po usłyszeniu o masowych mordach Sowietów na cywilnych mieszkańcach oraz o ich gwałtach na kobietach w każdym wieku, 29 stycznia popełnił wraz z żona samobójstwo. Jako, że wojska niemal natychmiast zajęły Wprawdzie nieco później ekshumowano i przeniesiono na cmentarz przy ulicy Wieczorka także żołnierzy zmarłych w tym największym z trzech wielkich szpitali, z których wielu pochowano na skwerku wzdłuż tej ulicy obok małżeństwa Drepperów, gdy jednak natrafiono na zwłoki dyrektora i jego żony, kazano je ponownie zasypać.

Przy okazji warto wspomnieć o interesującym szczególe dotyczącym zmarłych w jednym z wymienionych 3 szpitali, a to w budynku byłego Liceum J. Eichendorffa przy ulicy Konarskiego. W którymś okresie zmarła duża ilość ciężko rannych i ich ciała zrazu ułożono w baseniku w podziemiach tej szkoły, być może z myślą, że kiedyś zostaną pochowane w innym miejscu. Potem jednak zwłoki zostały przykryte ziemią (ziemią, betonem?) do samej krawędzi. Dziś miejsce to jest wyrównane kafelkami i brak wszelkich śladów po baseniku. Nigdy też nie słyszałem o jakiejkolwiek ekshumacji tamże. Marnie pochowano tych żołnierz.” (Jacek Schmidt, Historia gliwickich cmentarzy, str. 58-59)

Dej pozōr tyż:  Mam głos w drugiej turze

 

Cytowany tekst  pozostawiam bez komentarza, ale z jedną prośbą: Proszę we Wszystkich Świętych rozejrzeć się, gdzie poza cmentarzami zapalono znicze.

W części drugiej napiszę o grobach na ulicy Kozielskiej oraz o grobie w Brzezince/Kozłowie i innych.

*ISBN978-83-65300-15-7, Zabrze 2017-2021, Narodowa Oficyna Śląska

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Górnoślązak/Oberschlesier, germanista, andragog, tłumacz przysięgły; publicysta, pisarz, moderator procesów grupowych, edukator MEN, ekspert MEN, egzaminator MEN, doradca i konsultant oraz dyrektor w państwowych, samorządowych i prywatnych placówkach oświatowych; pracował w szkołach wyższych, średnich, w gimnazjach i w szkołach podstawowych. Współzałożyciel KTG Karasol.

Śledź autora:

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza