Korupcja zabija, czyli kilka słów o studenckich protestach w Serbii (2024-2025)
Jest końcówka marca 2025 roku. Od prawie pięciu miesięcy trwają protesty w Serbii. Zaledwie kilka dni temu, 15 marca, w stolicy kraju zebrały się setki tysięcy protestujących. W mediach można było przeczytać o „największym proteście w historii Serbii”. Władze państwa podają, że protestujących było 107 tysięcy, natomiast według organizacji pozarządowej Public Assembly Archive liczba ludzi, którzy wyszli na ulice, osiągnęła aż 325 tysięcy. Warto odnotować, że cała populacja kraju osiąga nieco ponad 6,5 miliona. Mimo, że ostatnimi laty w Serbii w zasadzie co roku dochodziło do różnych protestów – można tu przytoczyć chociażby te, do których doszło w 2023 roku po strzelaninie w szkole w Belgradzie, czy, również w tym samym roku, po wyborach oraz protesty przeciw budowie kopalni litu w roku 2024. To, co aktualnie dzieje się w tym kraju osiąga nieporównywalnie większą skalę. Studenckie protesty niekiedy porównywane są nawet do „rewolucji buldożerów” (protestów z 2000 roku, które doprowadziły do obalenia władzy Slobodana Miloševicia). Żeby zrozumieć fenomen aktualnych wydarzeń, trzeba odpowiedzieć na pytanie: co doprowadziło do tak spektakularnej eskalacji?

Budynek dworca w Nowym Sadzie dla wielu ludzi stanowił ważny punkt na mapie miasta. Stacja znajduje się w centrum i duża część mieszkańców często na nim bywała. Odkąd ceny mieszkań w Belgradzie wzrosły (co ma związek, między innymi, z napływem rosyjskiej emigracji), na popularności zyskał model, według którego ludzie pracujący w stolicy mieszkali w drugim mieście kraju, a do pracy dojeżdżali pociągiem, pokonując ok. 75 km drogi w niecałą godzinę. Był to najszybszy sposób na dostanie się do Belgradu. Dodatkowo dworzec był też wygodnym punktem spotkań. Dnia 1 listopada 2024 roku to właśnie tam doszło do tragedii. O godzinie 11:52 zawaliło się zadaszenie nad wejściem. Tej katastrofy nikt się nie spodziewał, budynek zaledwie kilka miesięcy wcześniej – w lipcu 2024 – został oddany do użytku po gruntownym remoncie, za który odpowiadało chińskie konsorcjum CRIC&CCCC (China Railway International Co. Ltd i China Communications Construction Company Ltd.). Wiadomości podają, że na renowacje przeznaczona została kwota w wysokości aż 65 milionów euro. Życie straciło 16 osób (stan na dzień 22.03.2025 – początkowo ofiar śmiertelnych było 14, liczba ta wzrosła do 15, a w marcu 2025 do 16, w związku z tym, że jeden z rannych niestety zmarł w szpitalu). W reakcji na to koleje państwowe Serbii przekazały informację, według której zawalona część dachu nie była przedmiotem ostatnich prac rekonstrukcyjnych, próbowano wręcz zrzucić winę na komunistyczny rząd Jugosławii, twierdząc, że to wtedy doszło do zaniedbań, które doprowadziły do tragedii. Tego typu twierdzenia zostały jednak szybko zrewidowane, jako że w internecie wciąż były dostępne zdjęcia wykonane w trakcie trwania prac remontowych, które potwierdziły, że również ta część dworca podlegała renowacji. Wyszło też na jaw, że stację oddano do użytkowania bez zadbania o stosowne zezwolenia, a urzędy nadzoru budowlanego nie wydały koniecznej zgody. Nie był to pierwszy raz, gdy serbski rząd wykazał się brakiem responsywności i próbował zdjąć z siebie odpowiedzialność. Ponadto, rzeczą kluczową dla wizerunku, jaki kreował Aleksandar Vučić – prezydent Serbii – jest swego rodzaju „propaganda sukcesu“ i podkreślanie wszelkich inwestycji infrastrukturalnych, w tym projektu modernizacji linii kolejowej na linii Belgrad-Budapeszt. System tworzony przez Vučicia od początku w zasadzie był zamknięty na wszelką krytykę, a wśród obywateli rosło przekonane i poczucie, że z władzą nie można polemizować. Dodatkowo jest to system cechujący się dużą korupcją i niekompetencją, a do partii rządzącej, według stanu podawanego na rok 2021, należy aż 750 tysięcy mieszkańców. Członkostwo stało się gwarantem pracy, a SNS (Srpska Napredna Stranka – Serbska Partia Postępu) w coraz silniejszy sposób kontrolowała media. Należy też zaznaczyć, że opozycja w Serbii jest mocno podzielona, a jakikolwiek aktywizm polityczny wiąże się z dużym ryzykiem. Nie jest, rzecz jasna, prawnie zabroniony, ale wiąże się często z dużą ilością nieoficjalnych sankcji, chociażby takich jak ryzyko utraty miejsca pracy. Wszystko to doprowadziło do tego, że zawalenie się dachu dworca stało się symboliczną kroplą, która przelała czarę goryczy.

Przez kilka pierwszych dni można było odnieść wrażenie, że sprawa szybko ucichnie, że kraj jest w szoku. W trakcie weekendu zaczęła z internetu znikać dokumentacja techniczna związana z remontem dworca, usunięto też część zdjęć z uroczystego otwarcia. Ludzie zaczęli się spontanicznie gromadzić, składano kwiaty i palono świece, by uczcić ofiary katastrofy budowlanej, doszło też do blokady skrzyżowania przed dworcem, a niebawem stopień zorganizowania zaczął wzrastać. Jedną z pierwszych akcji było „Zastani, Novi Sade” (Zatrzymaj się, Nowy Sadzie), kiedy to pierwsze protesty przyjęły formę 14 minut ciszy dla uczczenia 14 (na tamtą chwilę) ofiar. 4 listopada minister budownictwa, Goran Vesić ogłosił swoją rezygnację, co miało na celu złagodzenie oburzenia wywołanego reakcją rządu. Na tym etapie protesty miały zasięg jedynie lokalny, niedługo później jednak objęły całą Serbię. 15 listopada akcja „Zastani, Novi Sade” przekształciła się w „Zastani, Srbijo” (Zatrzymaj się, Serbio). Grupą społeczną, która najszerzej zaczęła się w protestach udzielać i nimi kierować, okazali się studenci. W krótkim czasie sformułowali oni cztery postulaty, których wypełnienia domagają się protestujący, w zwięzły sposób argumentując każdy z punktów.
- Opublikowanie kompletnej dokumentacji związanej z modernizacją dworca kolejowego w Nowym Sadzie
Studenci domagają się udostępnienia wglądu do dokumentów związanych z remontem dworca, gdyż pozwoliłoby to na zorientowanie się, jakie zaniedbania zostały popełnione na etapie projektowania, realizacji i nadzoru nad pracami. W uzasadnieniu zarzucają również rządowi chęć ukrycia faktów. Zwracają uwagę na to, że ukrywanie dokumentacji budzi podejrzenia o nieprawidłowościach i korupcji, podważając tym samym zaufanie do projektów publicznych.
- Umorzenie zarzutów wobec studentów i młodzieży aresztowanych i zatrzymanych podczas protestów
Postulat ten ma związek z zatrzymaniami i aresztowaniami studentów oraz innych obywateli oraz z zarzutami wystosowanymi wobec części z nich, pomimo braku jasnych i wyraźnych dowodów. Zwracają uwagę na to, jak długo i w jakich warunkach niektórzy z zatrzymanych byli przetrzymywani. Stwierdzili także, że takie zachowanie tworzy atmosferę strachu, co jest „nie do przyjęcia w demokratycznym społeczeństwie”.
- Pociągnięcie do odpowiedzialności napastników, którzy zaatakowali studentów
To żądanie wiąże się z atakami na studentów i profesorów, do których dochodziło podczas protestów. Studenci wymagają od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, by ustaliło tożsamość sprawców, a także postawiło im zarzuty i zapewniło, że osoby odpowiedzialne za ataki zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej.
- Zwiększenie budżetu szkolnictwa wyższego o 20%
Ostatni z postulatów uargumentowany został faktem, że państwowe jednostki naukowe zmagają się z chronicznym brakiem środków finansowych, a to z kolei przekłada się na złe warunki pracy i studiowania, a także na problemy z realizacją zajęć dydaktycznych oraz działalności naukowej.

Powyżej wymienione postulaty są jedną z rzeczy, które odróżniają aktualne protesty od tych, do których dochodziło w poprzednich latach. Do tej pory często brakowało konkretnych żądań, co było jednym z czynników, które powodowały, że wszelkie tego typu inicjatywy dosyć szybko wytracały impet. Ponadto tym razem na ulice wychodzą różne grupy społeczne, które dążą do zmiany systemu. Dodatkowo postulaty nie są bezpośrednio wymierzone w rząd, czy osobę prezydenta, nie mają charakteru antyrządowego, a bardziej antysystemowy i antykorupcyjny. Co ciekawe, przekrój protestujących jest naprawdę szeroki – od studentów po rolników. Krótka lista postulatów, skupionych w dużej mierze na tym, co wydarzyło się w Nowym Sadzie, pozwoliła na połączenie interesów zdywersyfikowanej części społeczeństwa.
W drugiej połowie listopada doszło do kolejnych dymisji – 20 listopada do dymisji podał się Tomislav Momorović, minister handlu wewnętrznego i zagranicznego (były minister budownictwa). W tym okresie protesty w dalszym ciągu przybierały na sile, a 25 listopada doszło do pierwszej blokady na uniwersytecie. Ogłoszono ją po incydencie z 22 listopada, kiedy podczas 15 minut ciszy zorganizowana grupa napadła na studentów z Wydziału Sztuk Dramatycznych w Belgradzie. Wkrótce podobne blokady zostały zorganizowane na wydziałach na innych uczelniach, w tym na trzech największych uniwersytetach Serbii – W Belgradzie, Nowym Sadzie i w Niszu. W ramach protestu w przeciągu grudnia zawieszono też wiele zajęć na uniwersytetach, a także lekcje w niektórych szkołach średnich. Doprowadziło to do podjęcia przez rząd 20 grudnia decyzji o przyspieszeniu ferii zimowych w Serbii w nadziei na to, że studenci porozjeżdżają się do domów na święta, a protesty naturalnie przycichną i stracą swoją siłę.

Jeszcze w listopadzie doszło do pierwszej próby rozgonienia protestujących poprzez wjechanie rozpędzonym samochodem w tłum. Aleksandar Vučić wypowiedział się w tej sprawie, broniąc kierowcę. W następnych miesiącach do tego typu przestępstw doszło jeszcze kilkukrotnie. Można przytoczyć chociażby incydent z 6 grudnia 2024 roku, kiedy 67-letni mieszkaniec Kikindy wjechał w uczestniczących w 15-minutowej ciszy i blokadzie muzyków belgradzkiej filharmonii, do innego takiego przypadku doszło 13 grudnia w Nowym Sadzie, kiedy czterech mężczyzn próbowało wjechać Porche Cayenne w protestujących, a na jaw wyszło, że jeden z nich był czynnym funkcjonariuszem policji.
Aleksandar Vučić 12 grudnia ogłosił, że zgadza się na ustępstwa. Złożył obietnicę dotyczącą opublikowania wszystkich dokumentów prokuratorskich związanych z katastrofą. Ogłosił również, że wszyscy obecnie przetrzymywani w areszcie protestujący zostaną zwolnieni i zobowiązał się do ułaskawienia każdego z nich. Dodatkowo rząd zapowiedział zwiększenie budżetu na uczelnie wyższe na rok 2025 o 20% w odniesieniu do roku 2024. Ustępstwa te były pierwszymi ustępstwami na rzecz protestujących od czasu dojścia Vučicia do władzy. Dzień później do protestów przyłączyli się rolnicy, blokując traktorami Magistralę Ibarską. Tego samego dnia władze Serbii opublikowały 195 dokumentów związanych z tragedią. Studenci prawie od razu zwrócili w oświadczeniu uwagę na to, że nie wszystkie z upublicznionych dokumentów związane są z katastrofą budowlaną oraz na to, że łączna liczba dokumentów, które znalazły się w prokuraturze wynosi 857. Pod koniec miesiąca, 25 grudnia, do biura prokurator Zagorki Dolovac trafiło 1000 listów nawołujących do rzetelnego wykonywania swojej pracy.

Pod koniec roku doszło do kolejnych większych protestów, 22 grudnia na placu Slavija zebrało się ok. 102 tysiące osób, a 31 grudnia ludzie tłumnie wyszli na noworoczny protest, który przeszedł pod hasłem „Nema nove – za staru ste nam još dužni” (Nie ma nowego roku, wciąż jeszcze jesteście nam dłużni za stary). Piętnaście minut ciszy zostało zaplanowane tak, by zaczęło się o godzinie 23:52 i trwało przez 7 minut po północy, obejmując ten czas, w którym reszta miasta świętowała nadejście nowego roku. Centrum Belgradu, spowitego tej nocy gęstą mgłą, ucichło i tylko z odległości dało się usłyszeć wystrzały fajerwerków.
Studenci w ramach protestów często zwracają uwagę też na inne wydarzenia, do których dochodzi w regionie. Nieraz zdarzało się, że chwila ciszy była przedłużana, by upamiętnić ofiary innych zajść. Tak stało się na przykład 2 stycznia 2025, kiedy wydłużono ją o dodatkowe 12 minut dla uczczenia pamięci ofiar strzelaniny w Cetyni oraz 2 dodatkowe minuty dla uczczenia pamięci ofiar zabitych w Arlije. Jeszcze w grudniu zaś przedłużano ciszę w związku z atakiem nożownika w szkole w Zagrzebiu, a w marcu wydłużono ją do aż 75 minut po tragedii, do której doszło w sąsiedniej Macedonii Północnej w dyskotece w mieście Koczani.

W styczniu i w lutym przeprowadzono też blokady ważnych węzłów komunikacyjnych. 10 stycznia protestujący zebrali się i zatrzymali ruch na Mostarskiej pętli, a 27 stycznia studenci, motocykliści i rolnicy, którzy przyjechali traktorami, zablokowali skrzyżowanie Autokomanda w Belgradzie. Blokada trwała 24 godziny, a na końcu protestujący posprzątali po sobie całą okolicę. Kolejną tego typu akcją była blokada trzech mostów w Nowym Sadzie. Z tej okazji zorganizowano też marsz studentów z Belgradu aż do Nowego Sadu. Zanim studenci dotarli do Inđiji, miejscowości na trasie przemarszu, burmistrz miasta, członek SNS, zamknął wejście do Sali, w której studenci mieli spędzić noc. Mieszkańcy zaoferowali wówczas swoje prywatne noclegi, a jeden z właścicieli klubu zaoferował studentom nocleg w swoim klubie nocnym. Studenci postanowili jednak trzymać się razem i spędzili noc pod gołym niebem, śpiąc na styropianie. Po proteście, setki taksówkarzy za darmo przewiozły studentów z powrotem do stolicy. Pieszo studenci pokonywali też drogę do Kragujevca (niektórzy przeszli nawet 150 kilometrów), gdzie 15 lutego, w rocznicę ogłoszenia konstytucji Sretenje z 1835 roku, odbył się wielki protest „Sretnimo se na Sretenje” (Spotkajmy się na Sretenje). Ponadto organizowano przejazdy na rowerach, a nawet bieg maratoński – 10 lutego grupa studentów, którzy od rana biegli z Nowego Sadu do Belgradu, dotarła na teren przed Wydziałem Filozofii w Belgradzie, gdzie rozłożono dla nich czerwony dywan. Przecięli czerwoną wstęgę, trzymając swoje indeksy. „Maratończycy” z Nowego Sadu symbolicznie przekazali Konstytucję Serbii jako pałeczkę swoim kolegom – studentom z belgradzkich wydziałów. Wieczorem 17 stycznia zorganizowano masowy protest przed budynkiem RTS (Radio-televizija Srbije – Radio-Telewizja Serbii) w związku z niezadowoleniem ze sposobu w jaki RTS relacjonował przebieg protestów. Część pracowników RTS zebrała się na balkonie i wywiesiła transparenty z napisami „Pracownicy RTS wspierają studentów” oraz „Nie możecie nas przejechać”. Mimo, że wciąż zarzuca się Radio-Telewizji nierzetelne przedstawianie przebiegu protestów, to była to pierwsza taka sytuacja w historii Serbii, kiedy protestującym udało się na RTS wywrzeć jakikolwiek wpływ i nacisk. Następnym wielkim protestem w kalendarium studentów był ten w Niszu, zapowiedziany na 1 marca, przed którym w nawiązaniu do Edyktu Mediolańskiego wydanego przez urodzonego w Niszu cesarza rzymskiego Konstantyna I, studenci opracowali i przedstawili „Edykt Studencki”, który zawiera postanowienia dotyczące wolności, państwa, sprawiedliwości, młodzieży, godności, wiedzy, solidarności i przyszłości.

Styczeń i luty minęły też pod znakiem strajków. 14 stycznia największy związek zawodowy pracowników oświaty ogłosił jednodniowy strajk, tego samego dnia strajk ogłosił też związek zawodowy pracowników Elektroprivreda Srbije (państwowa spółka energetyczna). Już 4 dni później Izba Adwokacka Serbii ogłosiła 7-dniowy strajk, który rozpoczął się 20 stycznia, kolejny, 30-dniowy tym razem, ogłosili już 2 lutego. Kolejną istotną datą jest 24 stycznia, wtedy to odbył się pierwszy strajk generalny. Drugi został ogłoszony 7 marca. Kolejnym narzędziem w rękach niezadowolonego społeczeństwa okazały się bojkoty. Pierwszy został zorganizowany od 10 do 14 lutego, a wymierzony był w sieci handlowe, które zawyżają ceny produktów. Od tego czasu bojkoty różnych sieci handlowych odbywają się w Serbii regularnie.
Od początku roku nie zabrakło niestety też użycia przemocy, zarówno tej fizycznej, jak i symbolicznej. Poza kolejnymi przypadkami wjeżdżania pojazdami w tłum, doszło między innymi do próby ataku na studentów protestujących przed Wydziałem Lekarskim w Nowym Sadzie 17 stycznia. Jedenaście dni później, podczas rozwieszania plakatów w Nowym Sadzie, grupa studentów została napadnięta przez zamaskowanych agresorów z kijami baseballowymi przed lokalnym biurem partii rządzącej. Później tego samego dnia premier Miloš Vučević potwierdził, że napastnicy byli członkami SNS, a sam, razem z burmistrzem Nowego Sadu, złożyli rezygnację (która, nawiasem mówiąc, do tej pory oficjalnie nie weszła w życie). Po rezygnacji Vučevića prezydent Vučić oświadczył, że ułaskawi studentów i wykładowców akademickich oskarżonych w związku z protestami, a także zapowiedział gruntowną rekonstrukcję rządu, dodając, że rozważa rozpisanie wyborów parlamentarnych lub powołanie nowego rządu. Wśród ułaskawionych znalazła się dziekan Wydziału Filologicznego w Niszu, która nigdy nie została poinformowana o żadnym postępowaniu prawnym przeciwko niej. Warto też wspomnieć o tym, co wydarzyło się 21 stycznia, kiedy to zamaskowani ludzie rozwiesili banery na wiaduktach na autostradzie w Belgradzie, pokazujące zdjęcie podniesionego środkowego palca z napisem „To jest odpowiedź narodu serbskiego na waszą kolorową rewolucję”. Wielu prominentnych członków SNS, w tym burmistrz Kraljeva, również udostępniło zdjęcie podniesionego środkowego palca na swoich profilach w mediach społecznościowych. Środkowy palec został również narysowany w nocy na kilku belgradzkich podwórkach szkolnych, ale uczniowie narysowali nad nim kwiaty. Było to prowokacyjne nawiązanie do jednego z głównych symboli protestu – czerwonego (krwawego) odcisku ręki, który często idzie w parze z hasłem „Korupcija ubija” (Korupcja zabija).

Marzec przyniósł kolejne zaostrzenia sytuacji. 4 marca posłowie serbskiej opozycji rzucali granaty dymne podczas obrad w parlamencie, sprzeciwiając się polityce rządu i wyrażając wsparcie dla protestujących studentów. Przy opisywaniu tego wydarzenia należy wspomnieć, że studenci, jak i cała reszta protestujących, jasno i wyraźnie odcinają się od partii opozycyjnych, pilnując, by nikomu nie można było zarzucić, że protesty są prowadzone bądź finansowane przez kogoś aktywnego na politycznej scenie Serbii. Nieustannie podkreślany jest obywatelski charakter protestów, które nie mają jednego konkretnego organizatora, a także odbywają się nie tylko w stolicy czy dużych miastach, a w całym kraju. Do tej pory w marcu studenci aktywnie spotykali się ze związkami zawodowymi i największymi stowarzyszeniami zawodowymi. Dnia 15 marca odbył się, wspominany już na początku, największy od listopada protest w Belgradzie. Studenci, a także niektóre media podały informację, że podczas piętnastominutowej ciszy służby użyły armaty dźwiękowej. Informacji tej zaprzecza rząd Serbii, nazywając takie twierdzenia „niebezpiecznym kłamstwem”, w środowisku studenckim zaś dyskutuje się nad tym, czy pociągnięcie do odpowiedzialności osób stojących za tym atakiem nie powinno wejść w ramy postulatów. To, oraz próby wywołania zamieszek, doprowadziło do wcześniejszego przerwania protestów – studentom zależało na tym, by nie eskalować sytuacji, protesty mają w swoim założeniu pozostawać pokojowe.

Siłą rzeczy tym krótkim tekście nie sposób opisać szczegółowo wszystkiego, co wydarzyło się w Serbii od 1 listopada 2024 roku, zaoferowany przegląd pozwala jednak na pewien szerszy ogląd sytuacji, która wciąż pozostaje bardzo dynamiczna i rozwija się w zasadzie z dnia na dzień. Warto jeszcze zwrócić uwagę na to, co studenci w momencie powstawania tego tekstu mieli do powiedzenia w kwestii postulatów oraz twierdzeń rządu, jakoby wszystkie żądania zostały spełnione. Mimo udostępnienia części dokumentów (liczba ta zwiększyła się nawet od grudnia), wciąż części brakuje, w tym dokumentacji kluczowej dla sprawy zawalenia się zadaszenia nad dworcem w Nowym Sadzie. Podobnie sprawa się ma w przypadku drugiego i trzeciego postulatu. Nie zostały postawione zarzuty wobec wszystkich agresorów i napastników, którzy atakowali studentów, podobnie jak nie ujawniono tożsamości wszystkich odpowiedzialnych za niej osób. Umorzono jedynie część postępowań karnych względem protestujących, co automatycznie wyklucza uznanie tego postulatu za spełniony. W końcu, w kwestii ostatniego żądania, studenci zwracają uwagę na to, że mimo podwyższenia budżetu na rok 2025 brakuje zmian i dopełnień w prawie dotyczącym edukacji wyższej, które zapewniłyby stałe, a nie jedynie jednorazowe, podwyższenie funduszy przeznaczonych na rozwój uniwersytetów i nauki.
Hanna Zieleniewska, absolwentka bałkanistyki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Doktorantka w Szkole Nauk o Języku i Literaturze UAM oraz studentka trzeciego roku filologii rosyjskiej z filologią ukraińską. Aktualnie również przewodnicząca Koła Naukowego Slawistów i Bałkanistów UAM.
Źródła
https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2025-01-29/dymisja-premiera-serbii-nieudana-proba-wygaszenia-protestow
https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2025-01-29/dymisja-premiera-serbii-nieudana-proba-wygaszenia-protestow
https://tvn24.pl/swiat/serbia-zawalil-sie-dach-dworca-kolejowego-nagranie-st8162287
https://www.bbc.com/serbian/articles/c62q8yn4dpdo/lat
https://www.tygodnikpowszechny.pl/serbia-eksplodowala-tragedia-w-nowym-sadzie-wywolala-protesty-i-aresztowania-189164
https://www.slobodnaevropa.org/a/srbija-pad-nadstresnice-ostavka-premijera/33292130.html
https://www.instagram.com/studenti_u_blokadi/
https://www.blic.rs/vesti/politika/ko-ce-i-kako-procenjivati-da-li-su-zahtevi-studenata-ispunjeni-i-koliko-ce-to-trajati/8vck9s6
https://www.tvp.info/85392720/serbia-granaty-dymne-w-sejmie-poslowie-opozycji-protestuja
https://www.slobodnaevropa.org/a/blokada-fakultet-dramskih-umetnosti-beograd/33216221.html
https://www.bbc.com/serbian/articles/ce8j24q8687o/lat
https://www.slobodnaevropa.org/a/srbija-pad-nadstresnice-ostavka-premijera/33292130.html
https://www.bbc.com/serbian/articles/czr75jpkn7do/lat
https://www.bbc.com/serbian/articles/c5yerzk2yleo/lat
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/protest-po-tragedii-budowlanej-w-serbii-zgromadzeni-domagali-sie-dymisji-ministra/em50rxf,79cfc278
https://www.tygodnikpowszechny.pl/serbia-eksplodowala-tragedia-w-nowym-sadzie-wywolala-protesty-i-aresztowania-189164
https://www.blic.rs/vesti/politika/zeleznicka-stanica-novi-sad-hronologija-tragedije-stradalo-15-ljudi-usledile-ostavke/f6zf2ew
https://www.bbc.com/serbian/articles/c5yx21de0jwo/lat
https://www.bbc.com/serbian/articles/c8ew1z9kg73o/lat
https://www.slobodnaevropa.org/a/srbija-studenti-protesti-istorija/33235008.html
https://www.politika.rs/sr/clanak/650356/krvava-saka-je-nova-stisnuta-pesnica-isti-simboli-i-performansi-se-koriste-vec-nekoliko-godina-ko-stoji-iza-protesta-u-srbiji
https://www.bbc.com/serbian/articles/c62q8yn4dpdo/lat
https://www.bbc.com/serbian/articles/ckg75411295o/lat
https://www.bbc.com/serbian/articles/cly56517kdyo/lat
https://oko.press/protesty-serbii-dziennikarze-oskarzani-o-szpiegostwo
https://tvn24.pl/swiat/serbia-kolejne-protesty-100-dni-od-katastrofy-na-dworcu-w-nowym-sadzie-zablokowali-most-w-belgradzie-st8298759
https://www.pap.pl/aktualnosci/wchodzimy-w-powazny-kryzys-ktos-bedzie-musial-ustapic-ekspert-o-masowych-protestach-w
https://www.021.rs/story/Novi-Sad/Vesti/380711/Zavrsena-rekonstrukcija-zgrade-Zeleznicke-stanice-u-Novom-Sadu.html
https://www.insajder.net/teme/koliko-kosta-rekonstrukcija-zeleznicke-stanice-u-novom-sadu-zavisi-od-toga-koga-pitate
https://www.slobodnaevropa.org/a/zvucni-top-srbija-policija-protest-studenti/33353133.html
https://pl.euronews.com/europa/2025/03/16/tysiace-osob-zebralo-sie-w-belgradzie-w-zwiazku-z-zawaleniem-sie-markizy-na-dworcu-kolejow
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/co-dzieje-sie-w-serbii-najwiekszy-protest-w-historii-kraju/vfpvt7n