dr hab. Henryk Jaroszewicz: Język śląski a wymogi ustawowe
Język śląski w świetle wymogów Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z 2005 r.[*]
Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z 6 stycznia 2005 r. za język regionalny uznaje „język, który: 1) jest tradycyjnie używany na terytorium danego państwa przez jego obywateli, którzy stanowią grupę liczebnie mniejszą od reszty ludności tego państwa; 2) różni się od oficjalnego języka tego państwa; nie obejmuje to ani dialektów oficjalnego języka państwa, ani języków migrantów”. Analiza właściwych zapisów wspomnianej ustawy prowadzi do konkluzji, że z naukowego i formalno-prawnego punktu widzenia język śląski spełnia wszystkie warunki ustawowe stawiane językowi regionalnemu.
Język śląski jest bowiem językiem tradycyjnie używanym na terytorium współczesnej Polski przez obywateli tego kraju. Użytkownicy języka śląskiego stanowią grupę liczebnie mniejszą zarówno w skali kraju, jak i samego regionu. Na Górnym Śląsku stanowią ludność autochtoniczną, toteż języka śląskiego nie można uznać za język migrantów. Język śląski, niezależnie od tego czy będzie opisywany ze stanowiska komunikacyjnego czy strukturalnego, różni się od standardowego języka polskiego w każdej płaszczyźnie językowej – prozodycznej, fonologicznej, słowotwórczej, fleksyjnej, składniowej, czy leksykalnej. Jest to oczywisty i obiektywny fakt niewymagający dowodzenia.
Ponieważ Ustawa nie dookreśla użytego terminu „język” (np. używając frazy ‘język narodowy’, ‘język literacki’, ‘język ‘język ogólny’ itp.) należy uznać, że pod pojęciem „języka” Ustawodawca rozumie – zgodnie z definicją zawartą w Encyklopedii językoznawstwa ogólnego (EJO) pod red. K.Polańskiego z 1993 – „system znaków (prymarnie dźwiękowych, wtórnie pisanych i innych) służący do porozumiewania się w obrębie danej społeczności”, czy też – jak definiuje to Słownik języka polskiego PWN (SJP) pod red. M.Szymczaka z 1996 r. – „zasób wyrazów, zwrotów i form określanych przez reguły gramatyczne, funkcjonujący jako narzędzie porozumiewania się”. Tak rozumiany „język” można traktować jako synonim terminu „mowa”. Język śląski, co także oczywiste, jest mową części mieszkańców Górnego Śląska, stanowi uporządkowany zbiór znaków, posiada swoją gramatykę i leksykę, służy lokalnej społeczności do komunikacji.
O ile posiadanie przez język śląski takich cech jak tradycyjność, autochtoniczność, mniejszościowość, dyferencjacja, nigdy nie budziło wątpliwości, pewne kontrowersje towarzyszą ostatniemu z warunków stawianych językowi regionalnemu przez Ustawodawcę. Mowa o wymogu, by język aspirujący do rangi języka regionalnego (w tym wypadku język śląski) nie stanowił dialektu oficjalnego języka państwa (w tym wypadku języka polskiego). Obiektywne ustalenie, czy język śląski spełnia wspomniany warunek nie przysparza jednak większych problemów. Wystarczy bowiem zapoznać się z definicją pojęcia „dialekt” utrwaloną od dawna w polskim językoznawstwie. W klasycznych kompendiach takich jak: Encyklopedia językoznawstwa ogólnego (EJO) pod red. K.Polańskiego z 1993 r., Encyklopedia wiedzy o języku polskim (EWJP) pod red. S.Urbańczyka z 1994 r., czy Zarys językoznawstwa ogólnego (ZJO) Cz.Lachura z 2004 r. pojęcie „dialekt” definiowane jest jako: „odmiana języka ogólnonarodowego używana na określonym jego obszarze przez ludność wiejską, wyróżniająca się swoistymi cechami, przede wszystkim fonetycznymi i leksykalnymi” (EJO), czy też po prostu jako „mowa ludności wiejskiej pewnej dzielnicy kraju” (EWJP). Podkreśla się też, że dialekt będący terytorialną odmianą języka ogólnego, posiada wyłącznie postać mówioną i jest swoistego rodzaju „językiem mówionym” (ZJO). Ostatnim wyróżnikiem dialektu – obok jego związku z obszarem wsi, odmienności fonetyczno-leksykalnych oraz oralności – jest „brak formalnej kodyfikacji”. Uważa się bowiem, że dialekt cechuje tylko luźny, powiązany z tradycją komunikacyjną uzus, tzw. „norma naturalna” (ZJO). Biorąc pod uwagę tak wyznaczone ramy definicyjne, trzeba jednoznacznie stwierdzić, że zgodnie z przyjmowaną w polskiej nauce terminologią, języka śląskiego nie można uznać za dialekt. Przemawiają za tym cztery główne argumenty:
a) Od początku badań nad obszarem językowym Górnego Śląska niemal wszyscy badacze (J.S.Bandtkie, H.Borek, S.Bąk, W.Lubaś, L.Malinowski, K.Nitsch, S.Rospond, A.Zaręba, itd.) wskazywali, że językiem śląskim służą się nie tylko mieszkańcy wsi, ale także mieszkańcy licznych górnośląskich miast. To naukowe spostrzeżenie pozytywnie zweryfikowały wyniki Narodowych Spisów Powszechnych. Warto zauważyć, że według oficjalnych danych spisowych z 2011, język śląski w kategorii ‘języka kontaktów domowych’ wskazało aż 311 tys. mieszkańców miast i jedynie 217 tys. mieszkańców wsi.
b) Podstawowe opracowania z zakresu językoznawstwa, w tym dialektologii (np. Mowa polska na Śląsku S. Bąka, Dialekty polskie Śląska K.Nitscha, Atlas językowy Śląska A.Zaręby), podają nie tylko fonetyczne i leksykalne odrębności języka śląskiego, ale także ogromną ilość indywidualnych cech morfologicznych, słowotwórczych, fleksyjnych, czy składniowych (np. specyficzne afiksy ôb-, po-, -nny, –ućki, –ik, końcówka -ã w formach czasu teraźniejszego, aorystyczna końcówka -ch w formach trybu przypuszczającego i czasu przeszłego, końcówka fleksyjna –ōma w Narz. l.poj. rzeczowników, syntagmy posesywne tworzone przyimkiem ôd, syntagmy biernikowo-bezokolicznikowa – tzw. accusativus cum infinitivo, brak imiesłowów przysłówkowych).
c) Język śląski nie mieści się w ramach pojęciowych ‘dialektu’ również dlatego, że obok formy mówionej posiada swoją pisaną, czego dowodem jest bogate, zróżnicowane tematycznie i gatunkowo piśmiennictwo śląskie (por. niżej).
d) Ostatecznie dowodem na to, że język śląski nie może być uznawany za dialekt świadczy fakt jego normalizacji oraz posiadanie zadowalającego opisu normatywnego. Proces kodyfikacji współczesnego języka śląskiego rozpoczął się w 2010 r. wydaniem Górnoślōnskigo ślabikŏrza z 2010 r. autorstwa R.Adamusa i innych. Praca ta porządkowała śląską ortografię, po części także gramatykę i leksykę. W 2015 r. ukazało się drugie wydanie deskryptywnego Słownika górnoślōnskij gŏdki Kallusa, liczącego przeszło 16 tys. leksemów i utrzymanego w ryzach standardowej ortografii. Ostatecznie w 2022 r. opublikowano obszerne, w pełni naukowe, polskojęzyczne Zasady pisowni języka śląskiego H.Jaroszewicz, które w szczegółowy sposób skodyfikowały nie tylko śląską pisownię (np. zapis dawnych nosówek, interpunkcję, pisownię zapożyczeń, użycie wielkiej i małej litery), ale też gramatykę. Mowa o szczegółowym przedstawieniu paradygmatów odmiany form rzeczownikowych, przymiotników, zaimków, czasowników. Co ważne, Zasady pisowni języka śląskiego kodyfikowały też za sprawą dołączonego słownika podstawowy zasób śląskiej leksyki (przeszło 8 tys. haseł), zaczerpniętej z dzieł współczesnej, śląskiej literatury pięknej.
Odnosząc się do – rzekomo – dialektalnego statusu języka śląskiego trudno zanegować fakt, że do niedawna w polskim piśmiennictwie dialektologicznym niemal powszechnie uznawano język śląski za jeden z pięciu polskich dialektów (obok małopolskiego, wielkopolskiego, mazowieckiego i kaszubskiego). Wśród najnowszych opracowań dialektologicznych pogląd taki odnaleźć można m.in. w Małym słowniku gwar polskich pod red. J.Wronicz z 2010 r. Trzeba jednak zauważyć, że metodologia przyjęta we wspomnianym słowniku, kopiująca zresztą dawne ujęcia teoretyczne, stała się w dzisiejszych czasach w dużej mierze nieaktualna. Od lat 60-tych XX w. lingwiści mają bowiem świadomość, że metody badawcze stosowane w dialektologii – koncentrujące się na analizie podobieństwa strukturalnego, związków genetycznych, czy stopnia wzajemnego zrozumienia – pozwalają co prawda opisać właściwości określonych gwar i dialektów, nie mogą być jednak wykorzystywane przy kategoryzowaniu języków, czy wyznaczaniu granicy pomiędzy językiem a dialektem. W polskim językoznawstwie przekonująco na ten temat wypowiadali się m.in. tak wybitni lingwiści jak A.Majewicz, czy K.Polański. Najlepszym dowodem nieprzydatności kryteriów wewnątrzjęzykowych jest zresztą fakt, że język kaszubski – oficjalnie posiadający od 2005 r. status języka regionalnego – traktowany jest w przywoływanym Małym słowniku gwar polskich J.Wronicz jako dialekt języka polskiego (!). Nietrudno zauważyć, że praktyka stosowana w tym słowniku pozostaje w rażącej sprzeczności nie tylko z nowoczesną wiedzą lingwistyczną, ale też polskim prawodawstwem.
Pośrednio o niedialektalnym statusie języka śląskiego świadczy również to, że posiada on w praktyce wszystkie cechy strukturalno-funkcjonalne, które w językoznawstwie przypisuje się takim bytom jak ‘język standardowy’ (‘język literacki’, ‘język ogólny’) – mowa więc o kategorii, do której przynależy także język polski. Rzecz jasna, nie każda z tych cech jest w języku śląskim rozwinięta w takim samym stopniu jak ma to miejsce w przypadku języka polskiego. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że polszczyzna nie jest uniwersalnym miernikiem poziomu „językowości” kodów, a tym samym np. brak śląskiego przekładu Iliady Homera, czy jedynie szczątkowo rozwinięta śląska terminologia naukowa nie są dowodem niejęzykowego statusu języka śląskiego. Warto bowiem przypomnieć, że zgodnie z ustaleniami naukowców liczba języków na świecie wynosi od 6 do 8 tys., choć tylko ok. 300 (trzysta) posiada zadowalający opis gramatyczny – słowniki, gramatykę, zasadę pisowni. O ok. 4-5 tys. języków „wiemy właściwie tylko tyle, że istnieją” (B.Walczak).
a) Podstawową cechą, która przybliża język śląski do kategorii ‘języków literackich’ jest wyjątkowo bogate piśmiennictwo. Na współczesny korpus literatury śląskiej, publikowanej po 2010 r. zwykle w standardowej pisowni, składa się przeszło sto dzieł literackich, zarówno oryginalnych, jak i przekładów. Mowa o literaturze zróżnicowanej nie tylko tematycznie, ale też gatunkowo i rodzajowo. Wymienić tu można zarówno zbiory poezji (M.Syniawa, K.Gałuszka), także poezji dziecięcej (S.Neblik), czy religijnej (H.Kałuża). Prócz tego dzieła dramaturgiczne (A.Bartylla-Blanke, R.Gatys), w tym kilkadziesiąt jednoaktówek (kilkunastu autorów). Obok tego obecne są na rynku liczne powieści epistolarne i historyczne (A.Lysko), powieści kryminalne (M.Melon, M.Szewczyk), powieści dla dzieci i młodzieży (M.Zarębska, K.Zentlik), zbiory opowiadań (A.Katroshi, R.Szyma), czy zbiory esejów filozoficznych (Z.Kadłubek, M.Kik) i historyczno-geograficznych (P.Zdanowicz). Wyjątkowo bogato prezentuje się też dorobek śląskich tłumaczy. Na rynku obecny jest pełny przekład Nowego Testamentu (tłum. G.Tobor), a także przekłady klasycznych dramatów greckich (Z.Kadłubek) oraz obszerne antologie poezji światowej, w tym klasycznej (M.Syniawa), tomy aforyzmów klasyków języka niemieckiego (J.Ciurlok), tomy angielskich poetów romantycznych (M.Syniawa), czy współczesnych twórców łemkowskich (B.Wanot). Dorobek śląskich tłumaczy prozy także jest pokaźny – czytelnik ma dostęp m.in. do śląskich przekładów „Alicji w Krainie Czarów” L.Carolla, „Hobbita” J.R.R.Tolkiena, „Kubusia Puchatka” A.A.Milne’go, „Małego Księcia” A.de Saint Exupery’ego, „Mikołajka” J.J.Sempego, „Muminków” T.Jansson, „Pippi Pończoszanki” A.Lindgren, „Opowieści wigilijnej” K.Dickensa. Trzeba zwrócić uwagę, że – pomijając kilka pozycji – mowa o tłumaczeniach z języków źródłowych (!), bez pośrednictwa polszczyzny. Warto podkreślić, że na śląski tłumaczona jest również nowa klasyka polskiej prozy, m.in. powieści „Drach” i „Pokora” Sz.Twardocha, czy nagrodzona w 2021 Literacką Nagrodą Nike „Kajś” Z.Rokity.
b) Cechą języka śląskiego, zwykle posiadaną przez ‘języki standardowe’, względnie ‘języki ogólne’ jest funkcjonowanie w przestrzeni społecznej, mediach oraz w sferze tzw. kultury wysokiej. Język śląski jest od dawna używany w licznych regionalnych stacjach radiowych i telewizyjnych (Telewizja TVS, Radio Bercik, Radio Piekary itd.), śląskojęzyczne artykuły publicystyczne i felietony publikują też internetowe portale informacyjne (Wachtyrz.eu). Co istotne, śląskojęzyczne sztuki wystawiane są także na scenach licznych regionalnych teatrów, np. Teatru Korez z Katowic, Teatru Reduta Śląska z Chorzowa, Teatru Śląskiego im. S.Wyspiańskiego z Katowic, Teatru Ziemi Rybnickiej z Rybnika, Teatru Górnośląskiego z Katowic itd. Język śląski obecny jest również w kulturze popularnej regionu, będąc wykorzystywany przez twórców muzyki popularnej (np. zespoły ‘Krzikopa’, ‘Hasiok’, ‘Frele’, ‘Oberschlesien’).
c) Warto też zaakcentować rosnący potencjał ekonomiczno-marketingowy języka śląskiego. Za pomocą śląskojęzycznych billboardów ulicznych, reklam telewizyjnych i folderów informacyjnych swoje produkty reklamowały takie firmy jak Bank Pocztowy, Coca Cola, Credit Agricole, Hochland, Samsung, W 2022 r. sieć marketów spożywczych Kaufland wprowadziła zaś w wybranych górnośląskich placówkach śląskojęzyczne tablice z nazwami produktów. Można dodać, że wiele projektów śląskojęzycznych kampanii reklamowych realizowanych było przez istniejące od 2015 r. profesjonalne biuro tłumaczeń na śląski (‘Po naszymu’).
d) Język śląski jest obecny w świecie mediów elektronicznych i nowoczesnych technologiach, co także jest typowym wyróżnikiem ‘języków standardowych’. Prócz bogatej śląskiej vlogosfery i blogosfery (Oschl, tuudi, Niklaus Pieron itd.), język śląski znajduje zastosowanie w licznych specjalistycznych projektach informatycznych. Od 2015 smartfony firmy Samsung oferują śląskojęzyczne menu, od 2016 r. istnieje śląskojęzyczna wersja portalu ‘Facebook’, od 2019 r. funkcjonuje śląskojęzyczna wersja systemu operacyjnego ‘Ubuntu’ i pakietu biurowego ‘LibreOffice’, a w 2021 r. pojawiła się śląskojęzyczna wersja przeglądarki internetowej ‘Mozilla Firefox’. Od 2018 r. można zaś wziąć udział w profesjonalnie przygotowanym przez biuro tłumaczeń ‘Po naszymu’, internetowym kursie języka śląskiego. Warto też wspomnieć o bardzo ważnych, internetowych inicjatywach leksykograficznych. Już w 2008 r. powstała śląska wersja Wikipedii, licząca obecnie 57 tys. artykułów. Od 2018 roku funkcjonuje ‘Ślōnski Dykcjōnorz’, będący obszernym internetowym słownikiem języka śląskiego, zawierającym przeszło 7 tys. haseł, opatrzonych kompletną informacją paradygmatyczną oraz przykładami użycia. W tym samym roku został powołany do życia portal ‘Silling’, sukcesywnie rozbudowywany o nowe komponenty. Aktualnie projekt ten oferuje ogólnodostępny korpus języka śląskiego z dwoma milionami wyrazów tekstowych, dwukierunkowy automatyczny translator polsko-śląski, biblioteczkę śląskojęzycznych e-booków oraz liczący prawie 25 tysięcy haseł słownik języka śląskiego.
Warto podkreślić, że niniejszy projekt nowelizacji Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym idzie w sukurs poglądom szerokiej grupy polskich naukowców – zarówno językoznawców jak i socjologów – którzy wspierają ideę nadania językowi śląskiemu statusu języka regionalnego. Mowa m.in. o A.Czesaku, H.Jaroszewiczu, T.Kamuselli, S.Łodzińskim, M.S.Szczepańskim, M.Szmei, A.Śliz, J.Tambor, T.Wicherkiewiczu, B.Wyderce, którzy bądź w swoich pracach naukowych, bądź w oficjalnych opiniach zleconych przez Biuro Analiz Sejmowych wielokrotnie wskazywali na pozytywne, społeczne, polityczne i kulturowe skutki podniesienia języka śląskiego do rangi języka regionalnego. Głównym argumentem, który pojawiał się w ich tekstach było przekonanie, że zmiana statusu języka śląskiego upodmiotowi i dowartościuje lokalną społeczność. Konsekwencją tego byłoby zaś ułatwienie rozwoju regionalnej śląskiej kultury, która wzbogaca kulturę całego kraju. Podkreślano też często, że nadanie językowi śląskiemu statusu języka regionalnego mogłoby pozytywnie stymulować rozwój społeczeństwa obywatelskiego, aktywizować społeczność lokalną, skutkować odpolitycznieniem sfery publicznej, prowadzić do rozwoju gospodarczego i wzrostu ekonomicznego regionu, pomagać w kształtowaniu silnych relacji społecznych i tym samym pozytywnie wpływać na niekorzystne saldo migracji na Górnym Śląsku. Szczególnie akcentowano obywatelski wymiar awansu języka śląskiego – wskazywano, że fakt ten może w dużym stopniu rozładować potransformacyjne poczucie społecznej niesprawiedliwości w regionie, pośrednio zaś doprowadzić na Górnym Śląsku do wzrostu uznania i szacunku dla struktur państwowych.
Pisząc o społeczno-politycznym wymiarze podniesienia języka śląskiego do rangi języka regionalnego trzeba podkreślić, że nowelizacja Ustawy w żaden sposób nie może zagrozić pozycji języka polskiego jako języka państwowego i narodowego. Takie obawy, czasem formułowane, wynikają z braku zrozumienia statusu, jaki zgodnie z polskim prawodawstwem posiadają języki regionalne (oraz języki mniejszości). Języki te są bowiem jedynie komplementarnym narzędziem komunikacji, funkcjonującym w ograniczonej przestrzeni państwa polskiego, zawsze obok nadrzędnego języka narodowego, a nie zamiast niego. Można więc być pewnym, że skoro po uznaniu w 2005 r. istnienia regionalnego języka kaszubskiego nie doszło jakiegokolwiek ograniczenia użycia języka polskiego na Kaszubach, podobnie sytuacja mieć się będzie na Górnym Śląsku po podniesieniu języka śląskiego do rangi języka regionalnego. Język polski oraz współistniejący z nim na Górnym Śląsku regionalny język śląski z pewnością harmonijnie będą współtworzyć kulturowe bogactwo regionu.
Ostatecznie trzeba podkreślić, że przedkładana nowelizacja jest wyrazem woli szerokiej grupy obywateli Polski, która podczas Narodowych Spisów Powszechnych w kategorii ‘język ojczysty’ lub ‘język kontaktów domowych’ wskazywała właśnie język śląski. W ostatnim ze spisów (2021 r.) deklarację taką złożyło 458 tys. obywateli Polski, co ukonstytuowało prawnie nieuznawany język śląski jako drugi co do wielkości (po angielskim) język mniejszościowy kraju – przed niemieckim, kaszubskim, rosyjskim, ukraińskim, francuskim itd. O tak szerokim zapleczu demograficznym języka śląskiego warto pamiętać zwłaszcza w kontekście twierdzeń, że podniesienie języka śląskiego do rangi języka regionalnego będzie wiązało się z obciążeniem budżetu Polski. Użytkownicy języka śląskiego są przecież podatnikami w państwie polskim, a województwo śląskie – gdzie w większości mieszkają osoby deklarujące użycie języka śląskiego – ma znaczący współudział w wypracowaniu produktu krajowego brutto. Regionalny język śląski można więc uznać za dobro, które górnośląska społeczność samodzielnie „wypracowuje”.
[*] Poniższy tekst stanowi pełną, nieskróconą wersję referatu „Czy współczesny język śląski posiada stopień standaryzacji pozwalający uznać go za język regionalny?” wygłoszonego 19 lipca 2023 r. na konferencji społecznej Wokół śląskiej godki. Rozpoznania – koncepcje – przekonanania (Katowice, Wydział Humanistyczny Uniwersytetu Śląskiego).
Tak! Prof. Jaroszewicz wykonał wielką pracę. Chcemy, aby ją opublikowano w całości w jakimś “rządowym” periodyku naukowym. Tezy tego artykułu są nie do podważenia. Dlaczego więc “wierni ale mierni” boją się prawdy obiektywnej? Czy na tym polega polskość?
Prof. Jaroszewicz wykonał tym tekstem kawał solidnej roboty! Wyłożył fachowe argumenty ale przeciwnicy pewnie i tak powiedzą “nie, bo nie” albo “nie, bo prof. Miodek…” :-/ Mam nadzieję, że to właśnie prof. Jaroszewicz będzie sprawozdawcą sejmowym, ekspertem w najbliższej próbie przepchnięcia przez sejm języka śląskiego językiem regionalnym. Bo trzeba uczviwie przyznać, że niektóre ostatnie projekty były ze śląskiej strony nienajlepiej napisane…
Argument z prof. Miodkiem już się wyczerpał, bo ostatnio on sam przyznał, że uznałby śląski za język regionalny. Pewna epoka bezmyślnego nacjonalizmu w polskiej nauce chyba dobiega końca.
A kaj kanał “Ślōnskŏ Rajza”? Jedyny kanał zdŏ mi sie kludzōny ino po ślōnsku, regularnie, bez stützowaniŏ sie na polskõ mŏwã, toć tyż ze uzusym ślabikŏrza. Krōm tygo na niym wiankszojś userōw kōmyntuje po ślōnsku – bo czuje na niym audentyczny ślōnskogŏdkōw Heimat we netzu? Prawie kuli ôstatnigo kanał “Ślōnskŏ Rajza” stanowi niykwetiōnowany vorbild ślōnskigo YouTube.