Krajobraz kulturowy Śląska – zakony i klasztory na Śląsku
Aleksander Lubina
Krajobraz kulturowy Śląska – zakony i klasztory na Śląsku
Poprzednie części tekstu znaleźć można:
Tezy:
Śląsk to nie wyłącznie województwo śląskie.
Śląsk leży w 4 województwach i w 3/4 państwach. Widać to na mapach.
Na mapach nie ma „Opolszczyzny” i „Podbeskidzia”, trudno też znaleźć Zagłębie.
Śląsk różni się od sąsiednich krain – ma swego geniusa loci.
Mieszkańcy i mieszkanki Śląska współtworzą jego krajobraz kulturowy,
a ten kształtuje ich od wieków.
Dla funkcjonowania klasztorów potrzebni byli zakonnicy. Oni też prowadzili szpitale, szkoły, uprawiali ogrody, pola i lasy, hodowali ryby. Były to ówczesne konsorcja ludzi wielu języków, świetnie wykształconych w swoich fachach. Zakony kształtowały Śląsk.
Na Śląsku do 1945 zakony przetrwały wojnę trzydziestoletnią, napoleońską sekularyzację, jednoczenie Niemiec „krwią i żelazem” von Bismarcka, Rady Robotniczo-Żołnierskie, 12 lat zbrodni hitlerowskich, okupację radziecką, PZPR i być może pełzającą polonizację. Uratuje je Europa zakonna, bo Wielki Dominikanin był przecież z Kamienia Śląskiego.
Jedną z najstarszych formacji zakonnych na całym Śląsku są cystersi. Historyczna rola, jaką zakon cystersów, założony pod koniec XI w. we Francji, odegrał w kształtowaniu krajobrazu kulturowego średniowiecznego Śląska, jest nie do przecenienia. Mnisi cysterscy prowadzili niezwykle ożywioną działalność rolniczą, budowlaną i umysłową, tworząc w zamieszkiwanych przez siebie regionach istotne ośrodki kulturalne i gospodarczą, co z kolei skłaniało władców do lokowania nowych opactw na podległych im terenach. Pierwsze klasztory cysterskie na ziemiach polskich powstały już w pierwszej połowie następnego stulecia. Na Dolny Śląsk, do Lubiąża nad Odrą, zakonników z opactwa w Pforcie nad Saalą sprowadził w 1163 roku Bolesław I Wysoki. Dolnośląscy cystersi do końca XIII w. nie tylko założyli filie w Henrykowie i Kamieńcu Ząbkowickim, ale weszli również w posiadanie Barda Śląskiego, w którym na miejscu dawnej kaplicy wybudowali pierwszy kościół, oraz zespołu klasztornego wraz z bazyliką pw. św. Jadwigi w Trzebnicy.
Trzebnica. Zespół klasztory Panien Cystersek ufundowany został w latach 1203-1204 przez księcia Henryka Brodatego i jego małżonkę Jadwigę Śląską. Klasztor w Trzebnicy był pierwszym żeńskim zakonem na terenie Dolnego Śląska. Do konwentu wstąpiła także księżna Jadwiga po śmierci męża i stracie syna w bitwie na Legnicki Polu w 1241. W roku 1267 została kanonizowana i ogłoszona patronką Dolnego Śląska. W skład zespołu klasztornego wchodzi bazylika pod wezwaniem świętej Jadwigi i świętego Bartłomieja. Pierwotna bazylika została przebudowana w XVII wieku w stylu barokowym. Klasztor i kościół w Trzebnicy, wzniesiono w latach 1203-12128 jako założenie podlegające opactwu z Lubiąża. Trzebnicki klasztor, wielokrotnie trawiony przez pożary i niszczony przez najeżdżające Śląsk wojska, odbudowywano w stylu barokowym w drugiej poł. XVII i na początku XVIII w. Od końca XIX stulecia bazyliką i sanktuarium św. Jadwigi opiekują się siostry boromeuszki, które prowadzą w Trzebnicy stołówkę dla ubogich, świetlicę dla młodzieży oraz zakład opiekuńczo-leczniczy.
Lubiąż. Opactwo w Lubiążu zostało przebudowane w stylu barokowym w XVII wieku. Dziś zachwyca jednak potężna fasada opactwa i zachowane w kilku wnętrzach dekoracje. Założenie cysterskie w Lubiążu pochodzi z XII w. i jest największym zespołem klasztornym w Europie. Złoty okres rozwoju opactwa przypada na wieki XVII i XVIII – wówczas to powstają monumentalny barokowy pałac opacki, którego wnętrze mieści w sobie ponad 300 bogato zdobionych sal, ogrody z fontannami, browar i szpital, a bazylika Wniebowzięcia NMP oraz pozostałe budynki klasztorne otrzymują barokowy wystrój (m.in. za sprawą płócien i fresków mistrza Michaelaa Willmanna).
Henryków. Henrykowa cystersów sprowadził wrocławski kanonik, Mikołaj. Niesamowite wrażenie robi gmach klasztorny, w którego ścianach w jeszcze świeżym tynku zatopione zostały fragmenty luster. W opactwie w Henrykowie opat Piotr w latach 1268-1273 pisał klasztorną kronikę dziś nazywaną Księgą Henrykowską. W jednej z sal podziwiać można jej wierną kopię słynnej, której oryginał przechowywany jest przez Muzeum Archidiecezjalne we Wrocławiu.Znajduje się w niej pierwsze zdanie przypisywane mylnie językowi polskiemu: „daj teraz ja pomielę, a ty odpocznij”, a brzmiące w oryginale jak następuje „Bogwali uxor stabat, ad molam molendo. Cui vir suus idem Bogwalus, compassus dixit: Sine, ut ego etiam molam. Hoc est in polonico: Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai.”. Księga znajduje się w Muzeum Archidiecezjalnym we Początki opactwa henrykowskiego sięgają 1227 roku, kiedy to na ziemie nadane przez Henryka Brodatego przybyli pierwsi zakonnicy z Lubiąża. Podobnie jak klasztor macierzysty, tak i jego filia w Henrykowie rozwijała się szczególnie intensywnie w drugiej połowie XVII w. – w okresie sprawowania urzędu opata przez Henryka Kahlerta, kiedy cystersom udało się nie tylko spłacić swoje długi, ale i w znaczny sposób rozbudować istniejący zespół klasztorny. Barokowe zabudowania, w których skład wchodzą m.in. Opactwo cysterskie w Henrykowie jest unikatowym zespołem zabytków wpisanych do rejestru zabytków[10]. Według tego rejestru w skład zabytkowego kompleksu wchodzi kilkadziesiąt obiektów, z których najważniejsze to:
• kościół parafialny pw. Wniebowzięcia NMP i Jana Chrzciciela, nr rej. A/1682/7272 z 25 listopada 1949
• mauzoleum Piastów (kaplica Marii Magdaleny), nr rej. A/4151/335 z 6 listopada 1956
• klasztor cystersów, obecnie klasztor, seminarium, gimnazjum, rezydencja, nr rej. A/ 1923/742/Wł z 30 kwietnia 1980
• budynek szpitala, obecnie internat gimnazjum, nr rej. A/4156/868/Wł z 21 września 1981
• szkoła łacińska, obecnie dom mieszkalny (oficyna płd.-zach. opactwa), nr rej. A/4152/864/Wł z 21 września 1981
• mieszkanie oficjalistów, obecnie dom opieki Caritas (oficyna zach. opactwa), nr rej. A/4153/865/Wł z 21 września 1981
• stajnia z częścią mieszkalną, nr rej. A/4154/866/Wł z 21 września 1981
• wozownia, nr rej. A/4155/867/Wł z 21 września 1981
• budynek bramy górnej, głównej wjazdowej do opactwa, nr rej. A/4162/874/Wł z 21 września 1981
• budynek bramy parkowej opactwa, nr rej. A/4160/872/Wł z 21 września 1981
• oranżeria I, obecnie sala gimnastyczna, nr rej. A/4158/870/Wł z 21 września 1981
• oranżeria II
• pawilon ogrodowy, nr rej. A/4157/869/Wł z 21 września 1981
• dom ogrodnika, nr rej. A/4165/1014/Wł z 21 września 1981
• ogrody klasztorne i park, nr rej. A/4166/293 z 1 lutego 1952
• kościół pomocniczy pw. św. Andrzeja, nr rej. A/1931/1047/Wł z 30 listopada 1984 (Wiki)
Krzeszów.. Barokowy kościół został zbudowany w latach 1728-1735. Freski w świątyni są dziełem Georga Wilhelma Neunhertza. zdobiące wnętrze świątyni rzeźby wykonali czescy mistrzowie: Anton Dorasil i Ferdynand Maksymilian Brokof. Dwie kopułowe kaplice tworzą Mauzoleum Piastowskie. Pierwszymi gospodarzami klasztoru i parafii w Krzeszowie byli benedyktyni, którzy z niewiadomych przyczyn nagle opuścili przekazane im ziemie. Na ich miejsce w 1292 roku sprowadzono cystersów z Henrykowa. Opactwo rozwijało się szczególnie intensywnie w okresie po wojnie trzydziestoletniej – perłą krzeszowskiego założenia cysterskiego jest bazylika pw. Wniebowzięcia NMP, będąca największą barokową świątynią na Śląsku i z tego powodu zasłużenie nazywana Złotym Domem (kościół został zaplanowany jako symboliczna świątynia jerozolimska). Na terenie opactwa znajdują się jeszcze dwa inne zabytkowe kościoły, Mauzoleum Piastów Świdnickich z grobowcami Bolka I Surowego i jego następców – Bolka II i Bolka III. W dobrym stanie zachowały się za to wnętrza opactwa w Krzeszowie.
Krzyżacy
Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (łac. Ordo domus Sanctae Mariae Theutonicorum, niem. Orden der Brüder vom Deutschen Haus Sankt Mariens in Jerusalem), potocznie: zakon krzyżacki, zakon niemiecki (niem. Deutscher Orden) – jeden z trzech największych, obok joannitów i templariuszy, chrześcijańskich zakonów rycerskich, które powstały na fali krucjat w XI i XII wieku. (Wiki)
W 1203 r. Władysław Henryk Morawski osadził krzyżaków w Opawie. Henryk I Brodaty w 1222 r. sprowadził ich na Dolny Śląsk. Na ziemiach śląskich Zakon Niemiecki realizował idee rozwoju cywilizacyjnego. Prowadził szpitale i szkoły, budował miasta i drogi. W razie konieczności wystawiał oddziały najemnego wojska: zachowały się dokumenty wskazujące na usługowe tępienie przez nich rozbójnictwa na pograniczu śląsko-morawskim.
Zakon Niemiecki kojarzył się przede wszystkim ze świetnym piwem Freundenthal, warzonym w należących do zakonników browarach Bruntal, Głubczyce i Namysłów, czy z prowadzonymi przez nich uzdrowiskami w okolicach Jesenika i w miejscowości Karlsbrunn (Karlova Studanka) u podnóża Pradziada. W ponad 800-letniej historii Zakonu i prawie równie długiej jego obecności na Śląsku, wielu Ślązaków pełniło zaszczytną funkcję Wielkiego Mistrza Zakonu. Na przykład w najtragiczniejszym dla Zakonu okresie nazizmu, Wielkim Mistrzem (w latach 1936-1948) był Ślązak, Robert Schaltzky, pochodzący z Ryžoviště (pow. Bruntal).
Czarną propagandę Zakonu Niemieckiego w Polsce rozpoczął Jan Długosz, uzasadniając nią liczne wojny Jagiellonów z Zakonem, prowadzone głównie w interesie Litwy. Apogeum konfliktu Władysława Jagiełły z Zakonem Niemieckim to oczywiście bitwa pod Grunwaldem, stoczona 614 lat temu, 15 lipca 1410 r. W pamięci jej sienkiewiczowski opis, świetnie zrealizowany przez Aleksandra Forda w filmowej superprodukcji pod tym samym tytułem „Krzyżacy”. Sienkiewicz w swojej literackiej wizji podążył za kronikarskim opisem Jana Długosza, który napisał: „Legło w tej bitwie pięćdziesiąt tysięcy nieprzyjaciół a czterdzieści tysięcy pojmano jeńcem”. To jedno zdanie spowodowało, że polskiej literaturze możemy dowiedzieć się, że była to „największa bitwa średniowiecznej Europy” lub nawet o „wygranym starciu słowiańsko-germańskim”.
Dzisiaj wiemy – między innymi dzięki pracy szwedzkiego historyka Svena Ekdahla, wybitnego znawcy tematyki wojen Zakonu z Polską i Litwą – że w bitwie pod Grunwaldem brało udział jedynie około 15 000 osób po stronie Zakonu Niemieckiego i około 30 000 osób po stronie sojuszu polsko-litewsko-tatarsko-rusińskiego.
Rycerze z ówczesnego Śląska walczyli pod Grunwaldem po obu stronach? Nieliczni (za Codex epistolaris Vitoldi: jedynie 34 rycerzy, przede wszystkim z księstw siewierskiego, oświęcimskiego i zatorskiego) po stronie wojsk Jagiełły, wśród których najznaczniejszym był Krystyn Starszy z Koziegłów w księstwie siewierskim.
W bitwie po stronie Zakonu uczestniczyli przedstawiciele aż stu śląskich rodów rycerskich, w sumie 214 rycerzy, z których każdy przyprowadził mniejszy lub większy oddział zaciężny i którzy stanowili – obok szlachty pomorskiej – najliczniejszą grupę. Wg księgi płac żołdu Zakonu Niemieckiego największy górnośląski oddział przyprowadził Dietrich z Kotulina: 57 kopijników, każdemu kopijnikowi zawsze towarzyszyło 2 strzelców. Oddział pana na Kotulinie liczył zatem co najmniej 171 osób! Inni rycerze, których z całą pewnością można zidentyfikować jako Górnoślązacy to np. bracia Heyncze, Czenko, Gonczel, Pryczlaw, Hermann i Wenczlaw Borsnicz (ród władający Kopicami), Hanusz Tader (ród wielokrotnie występujący w dokumentach bytomskich), Heyncze, Hannusz i Jorge Stosch (Stoś – ród mający wówczas dobra m. in. na pograniczu raciborsko opawskim), Hannusz, Heynemann i Heyncze Twardawa, Henryk z Krapkowic.
Absurdalność XIX i XX wiecznej propagandy, przedstawiającej zmagania grunwaldzkie jako starcie narodów polskiego i niemieckiego, śmieszy w kontekście składu etnicznego obu armii. W czasie bitwy pod Grunwaldem Zakon Niemiecki liczył jedynie około 250 rycerzy, z czego w samej bitwie wzięło udział co najwyżej 230. Wojska Zakonu Niemieckiego w większości składały się z rycerstwa pomorskiego (aż po słowiańskojęzyczną w XV wieku Meklemburgię), śląskiego, łużyckiego i grupy rycerzy mazowieckich. Skład armii Jagiełły to w większości Litwini i spora grupa Tatarów z mniejszościowym udziałem polsko-rusińsko-czeskim. W dodatku najznaczniejsi polscy rycerze byli etnicznymi Niemcami. Wg wspomnianego wcześniej Długosza, zarówno dowodzący w imieniu Jagiełły polskimi wojskami Zyndram z Maszkowic, jak i przysłowiowy Zawisza Czarny pochodzili z rodów niemieckich. Byli, jak dzisiaj byśmy to powiedzieli, członkami średniowiecznej polskiej mniejszości niemieckiej.
Już tylko gwoli ciekawości należy zaznaczyć, że wojska dowodzone przez Jagiełłę, Witolda (oddziały litewskie), Dżalala al Dina (chan Złotej Ordy, dowodzący w tej bitwie wojskami tatarskimi) i Lingwena (dowódca wojsk rosyjskich) przez współczesnych im były postrzegane jako pogańskie, wspomagane jedynie polskimi siłami, co podkreślił np. Sobór w Konstancji w 1418 r, potępiając za to Polskę.
Zakonnicy kształtowali także Górny Śląsk, w województwie śląskim świadczą o tym ich miejsca pracy i modlitwy: Dwór Lipnicki w Bielsku-Białej, Klasztor Franciszkanów w Bytomiu, Kościół św. Krzyża w Cieszynie, Zespół klasztorny bonifratrów w Cieszynie, Zespół klasztorny boromeuszek w Cieszynie, Zespół klasztorny elżbietanek w Cieszynie, Kościół św. Barbary w Częstochowie, Kościół św. Zygmunta w Częstochowie, Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego w Gliwicach, Zespół klasztorny Sióstr Boromeuszek w Jastrzębiu-Zdroju, Klasztor Franciszkanów w Panewnikach, Zespół klasztorny franciszkanów w Wodzisławiu Śląskim, Opactwo Cystersów w Rudach.
Krajobraz kulturowy Śląska jest przebogaty, tym samym ten tekst wymaga korekt merytorycznych, dopowiedzeń miłośników i znawców ze wskazaniem praktycznych działań koniecznych przy wykorzystaniu krajobrazu kulturowego Śląska dla doskonalenia Ślązaczek i Górnoślązaczek. co jest celem tego cyklu.
Do wybitnych znawców zaliczam Wojciecha Czecha, Jana Hahna, Dariusza Jerczyńskiego, Jana Lubosa, Piotra Zdanowicz oraz prof. prof. Ewę Michnę, Urszulę Mygę-Piątek i Joannę Rostropowicz.
Zapraszam także od lat znane i popularne postaci oraz uważnych czytelników i czytelniczki z Śląska.