Śląsk pokazał moc! Spektakularne zakończenie Industriady [zdjęcia]

Adam Kowalski, współautor wydarzenia „Kobiety grają Industriię. Finał Industriady”, zapowiadał w internetowym wpisie, że wszystkim tym, którzy w sobotę w nocy przyjdą pod zabytkową kopalnię Ignacy w Rybniku-Niewiadomiu, spadną buty. Z wrażenia. Nie pomylił się. Pospadały. Kilku tysiącom ludzi.

Widzowie stracili obuwie, ale zyskali co innego – byli świadkami spektakularnego widowiska, zrobionego z takim kulturalnym (i zapewne też finansowym) rozmachem, jakiego Górny Śląsk dawno (lub też w ogóle) nie widział.

Zacznijmy od liczb, już same one imponują. 58 artystów, 95 reflektorów, 500m2 powierzchni projekcji, 6 zespołów, 3 mappingi, 2 videoarty, 3 sceny.

Wielkie moce zostały rzucone, by na tę jedną noc wskrzesić założoną w 1792 roku kopalnię. Udało się i, co ważne, wskrzeszona industria nie straszyła swoją ospałą nieżyciowością. Przeciwnie – życie buchało feerycznie – szyb Głowacki śpiewał sceny z życia (nie tylko) śląskiego, wieża widokowa patrzyła czułym kobiecym okiem, a drugi szyb malował obrazy, od których ludziom kręciło się w głowie.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Eklektyczna muzyka dopełniała stronę wizualną, do jej tworzenia zaproszono zespoły pozornie tak różne jak rybnicki Chwila Nieuwagi (poetycko-folkowy) czy katowicki The Party is over (muzyka elektroniczna). Dało to bardzo energetyczną mieszankę, od/do której tupano nóżką (tysiącami nóżek). Ale i myślano.

Ta edycja Industriady niosła wyjątkowe przesłanie – sprawiedliwość historyczną, a właściwie herstoryczną, ale tym razem to była sprawiedliwość bez śląskiej, cierpiętnicznej tromtadracji („zawarli nom gruby”, „nie chcom nos uznać”), za to z nowoczesną, równościową myślą. Głos dostały kobiety, dotychczas zamilczane. Tkaczki, szwaczki, praczki. I to zagrało! Na fali antypatriarchalnego przebudzenia kobiece głosy mogą się lepiej wyartykułować, dobrze, że dołączyły do nich też głosy śląskie. Nieprzypadkowo ambasadorką tegorocznej Industriady została Anna Dziewit-Meller, postać ikoniczna (choć jeszcze bardzo młoda) dla dwóch ruchów: prośląskiego i prokobiecego.

Prof. Zbigniew Kadłubek napisał po Industradzie, że „reanimacja industrialna śląskości dobrze robi, robi dobrze całemu górnośląskiemu organizmowi. Wokół maszyn tańczy życie, pląsa dawna i dzisiejsza górnośląska operatywność ludzko-technicznego. Śpiewają agregaty pieśni nowe! Potrzebujemy tych żelaznych totemów! Naprawdę. Ich uroczystego tykania kreatywności. Automatycznej i elektrycznej radości łączenia światów”. Połączyły się dwa światy: ludzki i industrialny. A właściwie to i więcej światów przylgnęło do siebie przyjaźnie na moment Industriady. Śląski i kobiecy. Ceglano anachroniczny i mappingowo ultronowoczesny. Przeszłość i przyszłość, w 2018 roku w Polsce głośno na siebie warczące, popatrzyły na siebie teraz jakby przyjaźniej. I parafrazując wiersz Adama Zagajewskiego, śląskie maszyny otworzyły śląski umysł (i serce).

Dej pozōr tyż:  Ożywienie We Ślōnsku

*Marcin Musiał (ur. 1988) – humanista zaangażowany, Ślązak, literaturoznawca, bloger “tylko burak nie czyta”, współautor projektu ustawy o śląskim języku regionalnym, promotor godki, mieszka w Katowicach.

 

 

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Marcin Musiał (ur. 1988) – humanista zaangażowany, Ślązak, literaturoznawca, bloger “tylko burak nie czyta”, autor projektu ustawy o śląskim języku regionalnym i dwóch samorządowych programów dla śląskiej kultury. Współautor (razem z Moniką Rosą) książki "Kiedy umrze ślōnsko gŏdka". Na portalu Wachtyrz.eu pisze o swoich pasjach – Śląsku, literaturze, polityce i piłce nożnej. Pochodzi z Żor, mieszka w Katowicach.

Śledź autora:

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza