Moc kultury #20: Religia w szkole
Aleksander Lubina
Moc kultury
Religia w szkole
Kiedy z początkiem lat dziewięćdziesiątych wprowadzano nauczanie religii rzymsko-katolickiej do szkół napotkaliśmy w oświacie nieprzewidziany kłopot. Nie było możliwości zaszeregowania Księży w siatce płac. Nie mieścili się w żadnej kategorii, bo nie mieli nie tylko wykształcenia pedagogicznego i wykształcenia wyższego magisterskiego, ale nie mieli wykształcenia wyższego. A na dodatek nauczycieli religii trzeba było więcej niż katechetów, bo religia w szkole nauczana jest od klasy pierwszej do klasy maturalnej włącznie, Katecheza w parafiach zanikała po pierwszej komunii i umierała po bierzmowaniu.
Czym skutkuje nauczanie religii w szkołach widzimy na ulicach. Czy jest to związane wyłącznie z przygotowaniem księży po roku 1991? Nie, raczej nie? Pytanie brzmi, skąd się wzięły kadry „naukowe” do seminariów duchownych, do wyższych szkół katolickich, do rozbudowy KUL?
Sami sobie nadają tytuły profesorskie? Raczej tak. Przykład?
Pan Czarnek! Sprawdźcie jego dorobek naukowy, jego doktorat i ”wyjątkowość” habilitacji. Tytuł jego doktoratu, skład komisji habilitacyjnej, liczbę publikacji i cytowań.
Że na uczelniach „państwowych” podobnie. Ależ tak. Bo nie pomogą szczere chęci, …
Ratują sytuację ojciec Adam Szustak, x. Adam Boniecki, abp. Grzegorz Ryś, prymas Wojciech Polak o ks. Prof.. Michał Heller. Cieszę się, że miliony mogą ich słuchać i czytać.
Niestety trzódka ta jest zbyt nieliczna, żeby dawać świadectwo prawdzie i głosić Dobrą Nowinę sarmackim kościele katolickim, który OD ROKU 1991 rządzi w jednostkach administracyjnych Kościoła katolickiego obrządku łacińskiego w Polsce:
- metropolie (prowincje) – 14
- archidiecezje – 14, diecezje – 27
Para w gwizdek!
Obraz ivanovaassol z Pixabay