Katowice – miasto bez kobiet? List otwarty do prezydenta Marcina Krupy
Katowice – miasto bez kobiet? List otwarty do prezydenta Marcina Krupa
Szanowny Panie Prezydencie,
Dziś Dzień Kobiet – zapachnie goździkami, złożone zostaną życzenia i zapewne podkreślać będzie się rolę kobiet. Czy wie Pan, że kobiet w Katowicach jednak faktycznie nie ma?
Od 2004 roku w Galerii Artystycznej Miasta Katowice na Placu Grunwaldzkim odsłaniane są kolejne popiersia zasłużonych dla miasta i regionu ludzi kultury i sztuki. Od samego początku inicjatywa zakładała aktywny udział obywateli, którzy w plebiscycie mogą wybrać artystę, którego działalność na rzecz Śląska chcą upamiętnić. Dotychczas w Galerii znaleźli się tak wybitni twórcy jak Wilhelm Szewczyk, Jerzy Duda-Gracz czy Wojciech Kilar. I jedna artystka – Aleksandra Śląska.
W tym roku bliżej nieokreślone lokalne środowisko twórcze wysunęło piętnaście kandydatur. Wśród reprezentantów śląskiej kultury znalazło się miejsce tylko dla jednej (!) kobiety – Haliny Holas-Idziakowej, fotografki. Chociaż bardziej trafne byłoby stwierdzenie, że dostało jej się pół miejsca, bo pozycję na liście dzieli ze swoim mężem, również fotografem.
Nasuwa się pytanie – czy na Śląsku brak twórczyń, których dorobek warto upamiętnić?
Z historii regionu wynika jasno: naszą kulturę tworzyły i tworzą także kobiety. Jako przykład można wskazać takie sylwetki jak:
• Krystyna Bochenek – dziennikarka, promotorka kultury języka polskiego, odznaczona Złotym Medalem “Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”,
• Krystyna Broll-Jarecka –polska poetka, autorka audycji radiowych, długoletnia redaktorka działu literackiego rozgłośni Polskiego Radia w Katowicach,
• Maria Mrożek-Obremba – malarka, członiki grupy St-53, sprzeciwiającej się socrealizmowi w sztuce
I wiele, wiele innych…
Pozostaje zadać inne pytanie – dlaczego władze miasta śląskich artystek nie chcą dostrzec?
Zarówno w Polsce, jak i za granicą coraz większą popularnością cieszą się projekty mające na celu zbadanie, udokumentowanie i uświadomienie społeczeństwu roli, jaką kobiety odegrały w historii. Co więcej, w takie projekty niejednokrotnie zaangażowane są władze samorządowe. Przykładem może być praca dotycząca wybitnych, acz zapomnianych łodzianek zrealizowana została dzięki stypendium z budżetu miasta lub kampania „Ulice dla kobiet”, dzięki której w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu zwiększyła się liczba patronek ulic i placów w przestrzeni publicznej.
Mówiąc krótko – da się. Na naszym lokalnym podwórku też się da. Pozostaje kwestia chęci.
Oczekujemy, że ich w tej sprawie nie zabraknie. Chcemy uhonorowania kobiet zasłużonych dla kraju i regionu oraz dania im szansy na zaistnienie w przestrzeni miejskiej. Ankieta na artystę roku, w której nie ma ani jednej samodzielnej kandydatury kobiecej, szansę tę niemal całkowicie przekreśla. Dlatego domagamy się od Pana działań na rzecz równouprawnienia kobiet w przestrzeni miejskiej, w tym zagwarantowania niedyskryminacyjnych wyborów do Galerii Artystów.
Sto lat temu Polki wywalczyły sobie prawo do reprezentacji i po raz pierwszy zasiadły w ławach poselskich. Czas najwyższy, by w XXI wieku w Katowicach zajęły należne im miejsce. Niejedno.
Alicja Przybyło studentka prawa, katowiczanka, feministka
Marcin Musiał bloger, literaturoznawca, Ślązak, feminista