Joseph Carl Ferche – ten, który uratował wielu mieszkańców Festung Breslau

Śląski duchowny katolicki, biskup pomocniczy diecezji wrocławskiej i kolońskiej, obrońca ludności cywilnej w czasie oblężenia Wrocławia, duszpasterz wypędzonych.

Joseph Carl Ferche urodził się 9 kwietnia 1888 roku w Pszowie (niem. Pschow), wówczas należącym do powiatu rybnickiego na Górnym Śląsku. Jego ojciec zmarł, gdy Joseph miał zaledwie dwa lata. Matka ponownie wyszła za mąż za dyrektora szkoły handlowej; z tego związku przyszło na świat jeszcze dwanaścioro dzieci.

Młody Ferche uczęszczał do szkoły ludowej w rodzinnej miejscowości, a następnie do Królewskiego Katolickiego Gimnazjum w Gliwicach, gdzie zdał maturę. Już jako młodzieniec pragnął zostać księdzem. Regularnie uczestniczył w rekolekcjach dla gimnazjalistów w Grulich (obecnie Králíky), najdalej na wschód położonym mieście Czech, znanym ośrodku pielgrzymkowym w Górach Orlickich.

W wieku 19 lat wstąpił do teologicznego konwiktu we Wrocławiu, gdzie rozpoczął studia z filozofii i teologii na Uniwersytecie Wrocławskim (Schlesische Friedrich-Wilhelms-Universität). Ze względu na regulaminy seminaryjne nie mógł oficjalnie wstąpić do korporacji studenckiej, ale sympatyzował z Alanią i pozostał jej członkiem do końca życia. Po wojnie został także honorowym członkiem Unitas-Breslau w Kolonii oraz Arminia-Bonn.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

W 1910 roku rozpoczął formację w wrocławskim seminarium duchownym. Święcenia kapłańskie przyjął 22 czerwca 1911 roku z rąk kardynała Georga Koppa, w grupie ponad 70 kandydatów.

Swoją pierwszą placówkę kapłańską objął 5 sierpnia 1911 roku jako wikary w przemysłowej, dwujęzycznej parafii w Szombierkach (Schomberg). Języka polskiego nauczył się dopiero podczas studiów we Wrocławiu. W 1914 roku został przeniesiony do Królewskiej Huty (Königshütte, dziś Chorzów), gdzie pracował do 1922 roku, od 1921 jako kuratus.

Dej pozōr tyż:  Na pamiątkę pokoju zawartego w Cieszynie

Po przyłączeniu części Górnego Śląska do Polski w 1922 roku opuścił Królewską Hutę. Otrzymał nominację na proboszcza w Oławie (Ohlau), która była w większości miastem protestanckim. W 1926 został przeniesiony do Koźla (Cosel), gdzie objął urząd proboszcza. W 1931 roku wstąpił do kapituły katedralnej we Wrocławiu, a w tym samym roku został generalnym wikariuszem diecezji. Był aktywny w katolickich organizacjach świeckich – od 1933 roku jako diecezjalny promotor Akcji Katolickiej, od 1936 jako kierownik diecezjalnego stowarzyszenia Bonifatiusverein, a od 1939 roku jako biskupi komisarz dla regionu Olsa, przyłączonego wówczas do Rzeszy Niemieckiej po zajęciu Sudetów.

16 sierpnia 1940 roku papież Pius XII mianował go biskupem tytularnym Vina i biskupem pomocniczym Wrocławia. Sakrę biskupią otrzymał 29 września 1940 roku w katedrze wrocławskiej. Od stycznia 1941 był również członkiem kurialnej kancelarii arcybiskupiej.

W 1942 roku, podczas wizytacji duszpasterskiej na terenach zamieszkanych przez Czechów i Polaków, posłużył się miejscowymi językami w przemówieniu do wiernych, co ściągnęło na niego represje ze strony SS i zakaz głoszenia kazań na terenie Rzeszy. Groziło mu nawet wydalenie z diecezji, jednak interwencje biskupa Heinricha Wienkena i kardynała Adolfa Bertrama zapobiegły temu.

Bohater oblężonego Wrocławia

W czasie oblężenia Wrocławia przez Armię Czerwoną na przełomie 1944 i 1945 roku, Ferche nie opuścił miasta. Władze nazistowskie – z gauleiterem Hansem Hankem na czele – zamieniły Wrocław w tzw. „Festung Breslau”, zmuszając ludność cywilną do heroicznego trwania mimo beznadziejnej sytuacji.

Dej pozōr tyż:  Zdarzyło się w czerwcu. Śląskie kalendarium

4 maja 1945 roku Ferche, wraz z protestanckim superintendentem Joachimem Konradem, kanonikiem Kramerem i pastorem Hornigiem, udał się na spotkanie z komendantem twierdzy, generałem Hermannem Niehoffem, apelując o kapitulację dla dobra wyczerpanej ludności. Choć ich interwencja nie przyniosła natychmiastowego skutku – z obawy przed reakcją gauleitera – to jednak 7 maja doszło do poddania miasta. Dzięki ich odwadze skrócono okres cierpień i ocalono resztki Wrocławia przed całkowitym zniszczeniem.

Po kapitulacji pozostał we Wrocławiu, angażując się w pomoc pozostałym niemieckim mieszkańcom i uczestnicząc w pracach kapituły po śmierci kardynała Bertrama. Choć formalnie wycofano mu jurysdykcję, za zgodą polskiego administratora ks. Karla Milika sprawował funkcje biskupie aż do swojej deportacji 15 września 1946 roku.

Nowe życie na Zachodzie

Został internowany w obozie przesiedleńczym w Brandenburgii, a następnie, przez krótki czas, pracował na terenach sowieckiej strefy okupacyjnej. Jego plan osiedlenia się w środkowych Niemczech nie powiódł się z powodu braku zgody tamtejszych biskupów. Z pomocą przyszedł jednak kardynał Josef Frings z Kolonii, który przyjął Ferchego jako biskupa pomocniczego.

27 marca 1947 roku papież Pius XII mianował go oficjalnie biskupem pomocniczym w archidiecezji kolońskiej. Objął urząd 1 lipca tego roku. Otrzymał tytuły kanonika kapituły katedralnej, rady arcybiskupiej i prosynodalnego sędziego. Od 1950 roku był także przewodniczącym Caritasu diecezjalnego.

Ferche bardzo szybko stał się główną postacią wśród wypędzonych Ślązaków w zachodnich Niemczech. Był dla nich nie tylko duszpasterzem, ale i autorytetem moralnym. Angażował się w działalność społeczną i reprezentował ich interesy w Kościele.

Dej pozōr tyż:  Niepodzielony Śląsk!

Uznanie i ostatnie lata

W 1954 roku został honorowym kanonikiem kapituły Tarbes-Lourdes. W 1958 roku otrzymał Wielki Krzyż Zasługi Republiki Federalnej Niemiec za działalność duszpasterską i społeczną na rzecz wypędzonych. W 1961 roku papież Jan XXIII mianował go asystentem papieskiego tronu.

Wziął udział w kilku sesjach Soboru Watykańskiego II, aktywnie uczestnicząc w jego pracach. Zmarł 25 września 1965 roku, na kilka dni przed srebrnym jubileuszem biskupim. Został pochowany 29 września 1965 roku w grobowcu kanoników przed wschodnim chórem katedry kolońskiej. Mszę pogrzebową odprawił nuncjusz apostolski arcybiskup Corrado Bafile.

Dziedzictwo

Joseph Ferche był jednym z najważniejszych duchownych śląskich XX wieku. W obliczu wojny, zniszczenia i masowej deportacji zachował godność i odwagę. Uratował tysiące ludzi przed śmiercią i głodem, broniąc godności człowieka w sytuacjach granicznych. Dla wypędzonych Ślązaków pozostał symbolem niezłomności, wiary i nadziei.

Maciej MiSchok

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza