Gabriela Szewiola: On i ona
On i ona, szkic, 23.12.2013
Jutro znów ma się narodzić
cicho o sobie przypomnieć
więc zamiast pastorałki mała piosenka
o tych z ostatniego domu
Wybieram czytelną czcionkę
by było łatwiej
Oto dzień przed wigilią
ona się nie chwieje jeszcze nie dwunasta
on czeka przed marketem
zagląda do chudej reklamówki
Dzielą miedzy siebie bagietkę
odgryzając po kawałku na zmianę
mają sine dłonie i twarze
Ludzie patrzą na nich z irytacją
wiadomo po co to znów do sklepu
a jutro wigilia
Jemu rozpada się kurtka a jej ciało
Wracają skuleni do domu
on nazbierał gałęzi na ogień
O wczesnym zmroku za oknem
kąpie się we mgle miodowe słońce
a beztroski anioł dezerter huśta się na jabłonce
pogryzając słodkie skurczone owoce
Jeśli nie spadnie wieczór będzie spokojny
Piykne