Gabriela Szewiola: Mała litania
Mała litania
O drzewko bezimienne
o małych listkach krzywym pniu
i rozczochranej koronie
skazane bez procesu
ścięte w Wielki Piątek
na górce nad jeziorem
Schronienie spragnionych chłodu
oazo sierpniowa
mostku kapitański
świadku przypływów i rozstań
Został po tobie nietrwały nagrobek
krążek trawy
jeszcze soczyście zielonej
Tu gdzie cię nie ma idzie nowe
dobrze wiedzą co czynią
choć nie ma nawet komu
tego nie wybaczyć
A my gdzie mamy teraz się
podziać
tylko w bladym kształcie pod powiekami
wciąż lato