Nowiny

Festiwal Ognia i Wody nad Jeziorem Nyskim 2019 [film]

W ubiegły weekend Jezioro Nyskie przyciągnęło tłumy. Od sobotniego popołudnia można było odwiedzić koncerty, które sprawiły, że nyska plaża zafalowała od tańczących i bawiących się odwiedzających. Gwiazdą wieczoru był zespół ich Troje.

Jednak nie koncerty były główną przyczyną weekendowego szaleństwa. Po zapadnięciu zmroku niebo nad jeziorem zapłonęło, a wraz z nim niczym lustrzane odbicie sama woda. Konkursowy pokaz pirotechniczny wyrwał niejednemu zwiedzającemu okrzyk zachwytu. Z barki zakotwiczonej na jeziorze w odległości 200 metrów od plaży uczestnicy konkursu(zwycięska firma „Weko Plus” z Poznania, drugie miejsce firma „Fenix” z Zielonej Góry i trzecie firma „Pol- Expance K.E. Kolasińscy”  Kobylanki) przeprowadzili pokazy, trwający każdy po około 9 minut.

Gry światła, cieni i kolorów odbijające się od nocnego nieba w ciemnej tafli jeziora- uwidoczniając przy tym zarys żaglówek odpoczywających na jeziorze były widowiskowym efektem pracy wszystkich uczestników i organizatorów.

Filmik z wydarzenia przedstawiamy poniżej.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Po zakończeniu zwiedzający, którzy nie nocowali na polach biwakowych na nyskiej plaży, udali się w drogę powrotną, powodując przy tym potężny korek w okolicach Nysy. Trasa w kierunku Opola stała się przejezdna po dwóch godzinach od zakończenia pokazu. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Spacerując po korkach, można się było przyjrzeć różnorodnym tablicom rejestracyjnym samochodów i zauważyć, ze zwiedzający byli nie tylko z województw dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego, ale także z innych rejonów Polski, niektóre tablice rejestracyjne należały nawet do naszych czeskich sąsiadów.

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Mōnika Neumann

„Te ôpolske dziołchy, wielkie paradnice, kŏzały se posyć cerwone spōdnice…” Monika Neumann czerwonej spódnicy jeszcze nie posiada, ale ôpolskōm dziołchōm jest z krwi i kości. Jest absolwentką Instytutu Filologii Germańskiej w Opolu i już za bajtla odkryła w sobie szczególne upodobanie do historii o tym, jak na jej małym skrawku Ślōnska bōło piyrwej. Autorka rōmanu "Przemilczane".

Ôstŏw ôdpowiydź