Edukacja regionalna
Aleksander Lubina
Edukacja regionalna
Edukacja regionalna postulowana od dziesięcioleci raczej nie tak szybko wejdzie do szkół jako przedmiot ujęty w podstawie programowej.
Ale to nie jest sytuacja bez wyjścia.
Za kształcenie dzieci odpowiadają przede wszystkim domy rodzinne. Powtarzam rodzice są odpowiedzialni efekty kształcenia – od dziesięcioleci wiadomo, że na szkołę nie ma co liczyć. Szkoła nie uczy tego, co potrzebne. Dowód? Wystarczy włączyć telewizor lub poczytać posty. Ostanie wątpliwości rozwiało nauczanie zdalne, a szczególnie lekcje telewizyjne.
Jak więc sobie radzić?
Rada pierwsza1) : Pracujcie w domu z mapami. Na mapach wiele (prawie wszystko widać). Dlatego w szkole tak rzadko używa się map!
Domagajcie się pracy z mapami podczas wywiadówek!
- Będą dalsze rady
Aleksander Lubina: autor i redaktor literatury oświatowej, poradników oraz pomocy szkolnych, 37 lat pracy na wszystkich etapach nauczania (od nauczania początkowego do uniwersytetu), medal Komisji Edukacji Naukowej, trzeci stopień specjalizacji zawodowej, edukator i egzaminator MEN, doradca i konsultant ds. edukacji regionalnej i europejskiej, ds. języków obcych, oraz edukacji dorosłych.
Ino ku tymu trza mieć porzōndne landkarty. Bo śe dziecka jeszcze uzdajōm, co ôjce wichlyrzōm, kej im na karcie woj. śląskiego pokŏżōm, co Częstochowa to niy Ślōnsko, abo jako wōm sie to widzi ze Erfahrungu Herr Lubina?
Dziynki coście spytali. Landkarty roztomaite som w internecu. O tym bydzie we tajli 2.
Super, czekōm gyszpant!