Bartodziej & Sojka: Witajcie Wachtyrze

Witamy nowy śląski portal informacyjny www.wachtyrz.eu, prowadzony wspólnie przez opolskich i katowickich Górnoślązaków. Zawsze podkreślamy, że istnieje jeden Górny Śląsk z historyczną stolicą w Opolu i częścią terytorium w Czechach, a sztuczne wyodrębnienie „Opolszczyzny” służyło i nadal służy do realizacji prastarej rzymskiej zasady „Divide et impera”. Ta stara recepta – dziel i rządź, jest praktykowana od niepamiętnych czasów na Polakach i zamieszkałych Polskę mniejszościach etnicznych. W czasie zaborów stosowali ją okupanci aby osłabić siłę narodu. Podobnie czynił Hitler, a po nim komuniści.   Bł. ks. Jerzy Popiełuszko mówił, że im bardziej naród jest podzielony, tym łatwiej nim rządzić i poniewierać. Nie potrafimy zrozumieć, dlaczego ci, którzy wychowali się na Jego naukach lub udają, że miało to miejsce, a z woli narodu sprawują obecnie władzę, dzielą go na „ sorty” i poniewierają swoich adwersarzy. Coraz bardziej są też poniewierani Ślązacy. Z partyjnego jazgotu przewodniej partii, dowiadują się, że są jedynie ukrytą opcją niemiecką i że nie można być jednocześnie dobrym obywatelem polskim i Ślązakiem.

prof. Gerhard Bartodziej – fot. M. Przygoda

Nasz Heimat     

Państwa zmieniają swoje miejsca na mapach, a nawet znikają, a regiony i tożsamości pozostają. Ci, którzy interesują się historią Górnego Śląska  mogą wskazać obszary, które mają  piątą lub szóstą władzę państwową. Nieznana większości Polaków, fascynująca przeszłość Górnego Śląska, poddanego wpływom czeskim, polskim, austro – węgierskim, pruskim, niemieckim i ponownie polskim, przy znaczącym wkładzie górnośląskich Żydów w rozwój infrastruktury przemysłowej, stworzyła górnośląską tożsamość.

Jej podstawą była zawsze i jest nadal rodzina, która pracuje, religia, która nakazuje miłować bliźniego i wybaczać, hierarchia, autorytet, a także Heimat. Tego słowa nie ma w języku polskim. Nie zastępuje go polska „mała ojczyzna”. Znamy tylko serbo – łużyckie, równoznaczne słowo – „Domowina”. Ojczyzna wymaga ofiar, wysyła swoich synów na śmierć na polach bitewnych, rodzi bohaterów, wychowuje patriotów i nacjonalistów.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Nasz Heimat istnieje tylko wokół domu, rodziny i bliskiej nam społeczności. Nie zabija nikogo. Realizuje się w gminie, powiecie, a kończy się w województwie, gdzie panuje „państwo” ze swoją mitologią i ideologią. Ślązacy szanują państwo  i prawo jako gwaranta porządku, bo porządek jest częścią śląskiej tożsamości i wyrazem społecznej solidarności. Praktykowany również w Wielkopolsce i Małopolsce, zwyczaj dobrowolnego zamiatania wiejskich i małomiasteczkowych ulic jest na Śląsku symbolem tego porządku. Jego przeciwieństwo, pokazał jednemu z autorów kresowy „szlachcic”, który oświadczył – Ta, ja jeszcze na głowę nie upadł, aby zamiatać ulice. Oczywiście jego kawałek ulicy zamiatał stepowy wiatr, który przenosił śmieci do sąsiadów. Cóż, szanującemu się „szlachcicowi” nie sposób wytłumaczyć, aby nie czynił drugiemu tego, co jemu nie miłe.

Bernard Sojka – fot. M. Przygoda

Śląskie wspólnoty 

Z zadowoleniem obserwujemy solidarność lokalnych społeczności, które razem budują remizy strażackie, sale gimnastyczne, kluby wiejskie. Razem świętują i dobrze rządzą w swoich sołectwach i gminach. Bierze się to stąd, że stanowimy kulturową wspólnotę ludzi – zbiorowość opartą na silnych, trwałych, emocjonalnych więziach, które tworzyły się w oparciu o naszą wielowiekową, śląską historię. Są to więzi samoistne, które wykraczają poza  przynależność do funkcjonujących na Śląsku organizacji mniejszości niemieckiej, RAŚ czy Związku Górnoślązaków. Ślązacy niechętnie deklarują swoją przynależność do wspólnot narodowych. O ich przynależności, dowiemy się dopiero w przypadku otwartego konfliktu lub konieczności dokonania trudnego wyboru.

O wiele łatwiej przychodzi Ślązakom wybieranie samorządów – radnych, wójtów, burmistrzów, bo nie muszą się kierować ich przynależnością partyjną lub partyjno podobną. Zawsze wybiorą tych, którzy gwarantują pielęgnowanie śląskich wartości. Dzięki temu mamy dobre śląskie elity w samorządach gminnych i powiatowych. Elity, które gospodarują i budują, a nie „walczą”. Walki polityczne mają miejsce na poziomie województwa, gdzie kończy się tożsamość regionalna, a realizowana jest „ narodowa” polityka. Jej beneficjentem jest „centrala”. To nie jest przypadek, że dochody i płace w centrali są nawet dwa razy większe niż na prowincji, mimo, że niewiele dóbr ona wytwarza, tylko zarządza albo sprawuje władzę.

Śląskie społeczeństwo jest otwarte. Parafrazując Norwida, możemy powiedzieć, że lud śląski składa się nie tylko z tego, co wyróżnia go od innych, lecz i z tego, co go z innymi łączy.

Deklaracja śląska  

Każdy, kto wyznaje i szanuje śląskie wartości jest Ślązakiem. Mamy wielu nowych Ślązaków, którzy szanują śląskie wartości i przyjmują je jako swoje. Żyją w zgodzie i pokoju ze swoim otoczeniem i nie posiadają prawdy absolutnej typu „Śląsk opolski zawsze polski”. To jest „prawda” polska, a nie śląska.

Śląskie obyczaje, śląska kuchnia są również otwarte. Zmieściły się w nich barszcz i pierogi, a także opłatek. Nowi mieszkańcy Górnego Śląska mogą wzbogacić śląską tożsamość. W śląskich rodzinach zawsze jest miejsce dla zięcia lub synowej spoza Śląska. Jest też na Śląsku wystarczająco dużo miejsca dla „goroli” skąd by nie byli, jeśli tylko będą przestrzegać prawa, śląskiego porządku i żyć z własnej pracy.

Życzymy „Wachtyrzowi”, aby pilnował górnośląskiej tożsamości i górnośląskich wartości, jako wielkiego dobra wspólnego. Cztery lata temu, przy współudziale różnych śląskich organizacji, zredagowano „Deklarację śląską”. Zamordowanie Dietera Przewdzinga, zamroziło działania na rzecz integracji Górnoślązaków w oparciu o tę Deklarację. Otwarcie portalu „Wachtyrz” stanowi dobrą okazję dla jej przypomnienia i przypomnienia śląskiej społeczności dobrego Górnoślązaka, jakim był Dieter Przewdzing.                                                                                Wierzymy, że „Deklaracja śląska” pomoże we wspólnym działaniu Ślązaków dla dobra Śląska i państwa polskiego jako części zjednoczonej Europy.

Gerhard Bartodziej                Bernard Sojka

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza