Aleksander Lubina: Kilka słów o wyborach. Po wyborach to przed wyborami
Śląska Partia Regionalna i Ślonzoki Razem w wyborach samorządowych wykazują się taką liczba głosów, jaką otrzymały. Wynik jest wynikiem i tyle. Tyle i nic więcej.
Nie będę oskarżał i obwiniał. Nie będę radził. Jest po wyborach, i tyle.
Nie będę oskarżał i obwiniał nikogo, oprócz siebie, bo nie wiem, czy zrobiłem, co do mnie należało.
Widocznie zrobiłem za mało.
Kiedy patrzę na siebie, to stwierdzam, że głos oddałem na kandydata partii śląskiej do sejmiku. Do rady powiaty, do rady gminy oraz na stanowiska wójta mojej gminy partie śląskie kandydatów nie wystawiły, więc głosowałem na sąsiadów i sąsiadki.
Zorganizowałem dwa spotkania z kandydatami partii śląskich, pomagałem kandydatom na radnych i prezydenta pisząc o nich i przekonując do ich kandydatur.
Pisałem felietony w wachtyrzu.eu.
Wszystko za mało, więc nie mam najmniejszego zamiaru krytykować po fakcie lub też kopać leżących.
Liderzy jacy są, tacy są, ale wykonali pracę, której za nich nikt inny robić raczej nie chciał.
Spotkam się z liderami i zapytam, jak mogę ich wesprzeć, żeby to wszystko lepiej wypadło.
Niebawem następne wybory. Mało czasu, bo po wyborach jest przed wyborami, a między wyborami trzeba się spotkać, porozmawiać szczerze i wziąć się za robotę.
Aleksander Lubina – germanista, andragog – zdobył wykształcenie w Polsce, Niemczech i Szwajcarii. Jest publicystą, pisarzem, tłumaczem, autorem programów nauczania, poradników i śpiewnika – był nauczycielem akademickim, licealnym, gimnazjalnym i w szkołach podstawowych oraz doradcą i konsultantem nauczycieli.