Orzesze – kilka ciekawostek z historii przemysłu

Gdy zaczynamy przeglądać publikowane teksty na temat gminy Orzesze można zauważyć, że historia tej miejscowości jest ciekawa i intrygująca. Jeszcze ciekawiej jest gdy sami zaczniemy przeglądać w archiwach niepublikowane nigdzie materiały czy spisywać relacje mieszkańców Orzesza i pozostałych dzielnic gminy. Gwałtowny rozwój Orzesza nastąpił w Epoce Pary, Węgla i Kolei Żelaznej. Położenie geograficzne tej małej osady, jej zasoby surowcowe oraz mądre przedsięwzięcia właścicieli ziemskich i przemysłowców już w XVIII w urzeczywistniły tu Rewolucję Przemysłową. Już w 1719 r powstała pierwsza huta szkła (póżniej tych hut przybyło), w 1838 r. Franciszek Winkler uruchomił hutę żelaza, w 1856 r. orzeszanie mogli korzystać z kolei żelaznej, a w 1863 r. z budynku poczty. W 1876 r. po połączeniu szeregu małych okolicznych kopalń powstało przedsiębiorstwo “ Zjednoczone Kopalnie Orzesze i Fryderyk” (na fotografii 3 kopalnia i dworzec kolejowy).

gruba orzesze

 

 

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Na jej czele stał radca górniczy Karl Sachse. Był to jeden z wielu fachowców niemieckich, który tworzył zręby przemysłu w Orzeszu. Inni działali w hutnictwie szkła, żelaza, w kolei. Rodzina Sachse osiedliła się w Orzeszu, żona Karla, Anna z domu Busse, była córką znanego berlińskiego architekta. W Orzeszu urodziły się dzieci małżeństwa Sachse. Jeden z ich synów był cenionym fachowcem górniczym w Prusach i dyrektorem szkoły górniczej w Wałbrzychu (Waldenburg). Z rodziną Sachse jest związany temat starego, orzeskiego cmentarza ewangelików. Zanim powstał w 1911 w Orzeszu dzisiejszy kościół ewangelicki miejscowi ewangelicy – górnicy, hutnicy i kolejarze już w połowie XIX w. odprawiali nabożeństwa w cechowni kopalni „Orzesze”. Brakowało im jednak własnego cmentarza. Głównym impulsem do utworzenia tego cmentarza była śmierć żony zarządcy kopalni K. Sachse. Zmarła w 1881 r. Miała wtedy tylko 32 lata. W 1882 r Sachse rozpoczął starania o utworzenie prywatnego cmentarza dla ewangelickich pracowników zarządzanej przez niego kopalni (chociaż wiadomo, że póżniej chowano tam inne też osoby np. lekarzy, hutników, kolejarzy i ich rodziny). W 1883 r. nastąpiło oficjalne otwarcie cmentarza. Według danych źródłowych Karl Sachse nabył działkę stanowiącą integralną część cmentarza, na której wybudował kaplicę z kryptą. Żona Sachse została pochowana w krypcie, czego potwierdzeniem jest żeliwna tabliczka (zdjęcie nr 2)

Dej pozōr tyż:  Zdarzyło się w czerwcu. Śląskie kalendarium

, którą znaleźliśmy podczas porządkowania cmentarza. Powyższe oznacza, że Anna Sachse została przeniesiona do krypty z innego grobu. Niedługo po śmierci żony Karl Sachse wraz z rodziną wyjechał z Orzesza. Kolejnym dyrektorem kopalni został Ottomar Hermanni, który po śmierci w 1906 r. też został pochowany na wspomnianym cmentarzu. Dzisiaj po opisywanym cmentarzu nie ma już śladu, po 1945 r. nagrobki wykorzystano do celów budowlanych, płot i stalowa brama też “się komuś przydała”. Teren jest zarośnięty, w większej części miejsca dawnej kaplicy z kryptą urządzono parking. Po samej kopalni zostało kilka budynków (fotografia 1)

, sieć sztolni i tuneli w okolicach ul.Gliwickiej i Dworcowej. Innym śladem po dawnej kopalni są duże hałdy przy dawnym szybie “Thurnagel”, z którego za dawnych czasów, gdy wydobywano tam węgiel, prowadziła kolejka konna, którą dostarczano paliwo do pobliskiej huty żelaza, póżniej szkła. Nazwa szybu pochodzi od nazwiska Ferdynanda Thurnagela, wybitnego pruskiego fachowca górniczego. Ferdynand Thurnagel pracował głównie w Tarnowskich Górach w XIX wieku, gdzie projektował sztolnie odwadniające. Stał też on na czele Królewskiego Pruskiego Urzędu Górniczego w Tarnowskich Górach (Tarnowitz). Kolejną ciekawostką jest, że w kopalni w Orzeszu w XIX wieku pracował na stanowisku sztygara jego syn, który według niemieckich źródeł zginął w wypadku przy pracy.

Z szybem “Thurnagel” wiążą się również początki systemu wodociągowego w Orzeszu. Kopalnia “Orzesze i Fryderyk” do napędu maszyn parowych pobierała wodę ze stawu w pobliżu dworca kolejowego. Jednak woda ta była tak zanieczyszczona szlamem, co uniemożliwiało pracę maszyn. Specjaliści kopalni stwierdzili, że obok szybu “Thurnagel” jest bardzo wydajne źródło wody, po czym wodę poddano analizie w laboratorium, która potwierdziła jej świetne właściwości. To skłoniło władze kopalni do podjęcia decyzji rozwiązać temat wody kompleksowo. Od szybu “Thurnagel”, leżącego na skraju lasu, pociągnięto rurociąg do kopalni, gdzie zbudowano metalowy zbiornik retencyjny, który rozdzielał wodę na kopalnię, dworzec kolejowy, pobliski szpital i 2 kolonie pracownicze (hutnicza i górnicza). Do tej pory mieszkańcy tych kolonii musieli korzystać z kilku studni i rachitycznego źródła w ogrodzie za budynkiem Starej Poczty. Inwestycja prowadzona była w latach 1901 -1903.Obok szybu “Thurnagel” był położony orzeski Cechauz (cechownia) niedaleko ulic Miłej i Leśnej.

Dej pozōr tyż:  Na gōrnoślōnskich szportplacach, 1.06.2025

W Orzeszu działały również kopalnie, mniejsze kopalnie mające swoją ciekawą historię. Kopalnia “Emilia” powstała w 1824 r. zapisała się w historii dzięki słynnym śląskim rozbójnikom Eliaszowi i Pistulce. Strażnik tej kopalni był świadkiem ich ucieczki przez Orzesze po słynnym napadzie połączonym z zabójstwem na dom radcy prawnego w Mikołowie (fotografia 3 kamień graniczny kopalni “Emilia”).

Ha foto słynni sląscy rozbójnicy Eliasz i Pistulka.

 

Ciekawe i tragiczne są też dzieje najstarszej w okolicy kopalni “Antonsglück”. Jej pierwsze pole eksploatowano już w 1792 r., wykorzystywano maszyny parowe do odwadniania, budowano kolejki konne, które później zastąpiono wąskotorowymi do transportu węgla na stację kolejową w Orzeszu-Jaśkowicach. W ramach polonizacji zmieniono nazwę kopalni na “Szczęście Antoniego” i następnie w roku 1936 zmieniono nazwę na „Halina”. Kopalnia przeżywała wtedy bardzo ciężki okres, co chwilę zmieniała swoich właścicieli, naprzemiennie była otwierana i zamykana. W czasie bezczynności szyby zabezpieczano deskami, raporty policji z tamtych czasów przedstawiały, że do nieczynnej kopalni ”Szczęście Antoniego“ ”wdzierali się po drabinach dzicy kopacze węgla”. Prawdziwa tragedia rozegrała się 12 lipca 1930 r., kiedy to nowa właścicielka, “inwestor” z Królewskiej Huty wysłała trzech swoich podwładnych celem zbadania stanu zakupionej przez nią kopalni. Delegacja po przybyciu na miejsce odbezpieczyła zejście do szybu i do wejścia pod ziemię namówili mieszkańca z Jaśkowic, bezrobotnego Pawła Pudełko, który po zejściu na dół nie zdołał powrócić. Z podziemi wyciągnęli go wezwani z kopalni “Dębieńsko” ratownicy górniczy. Stwierdzono, że zgon nastąpił w wyniku zatrucia dwutlenkiem węgla. Jeszcze przed wojną kopalnia po licznych strajkach z powodu niewypłacania pensji została zamknięta.

Dej pozōr tyż:  Hans Kudlich. Prawda nie zna wieku. Wolność nie zna końca

Po przyłączeniu tej części Śląska do Polski w 1922 r. górnictwo podupadło. Na kopalniach zaczęły się zwolnienia, “świętówki” (przymusowe wolne, niepłatne dni), w śląskich lasach pojawiły się biedaszyby. Bezrobotni górnicy i inna biedota podziurawiła lasy wokół Orzesza jak ser szwajcarski, których ślady pozostały po dzisiejsze czasy.

Warto również nadmienić, że na terenie Orzesza wydobywana była ruda żelaza, którą stosowano jako domieszkę do rud w okolicznych hutach. Wydobywano także kamień z licznych kamieniołomów. Bardzo ceniony orzeski piaskowiec był używany przy budowie Kanału Kłodnickiego, Winklerowie użyli go między innymi do budowy kościoła w Miechowicach oraz przy wznoszeniu ewangelickiej świątyni w Katowicach. Kamień wykorzystano również do przebudowy zamku w Pszczynie.

Jest jeszcze wiele ciekawych i tajemniczych tematów z okolicy Orzesza, między innymi kościół Woszczycki z 1003 r., ale to już temat na inną opowieść.

Sporo materiałów i zdjęć z Orzesza na portalu pasjonatów lokalnej historii

www.orzeska-historia.pl

Źródła:

Archiwa Państwowe w Pszczynie, Gliwicach i Raciborzu

Damian Recław “Przemysł Górnego Śląska na dawnej fotografii”

Alfons Perlick “Oberschlesische Berg und Huttenleute”

Arkadiusz Kuzio-Podrucki “Tiele Wincklerowie – arystokracja węgla i stali”

Praca zbiorowa “Dzieje Orzesza”

Jerzy Jaros “Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich”

Autorzy tekstu

Adam Kopczyński – pasjonat lokalnej historii

Tomasz Szier – pasjonat lokalnej historii,pracownik UM

 

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza