Rafał Adamus: Logika znoszenia obostrzeń

Dlaczego rząd znosi obostrzenia choć zachorowań na COVID-19 jest więcej niż w momencie wprowadzania obostrzeń?

Kolejne etapy znoszenia obostrzeń rodzą ogromne zdziwienie obywateli: „Jak to? Gdy zamykali było kilkadziesiąt przypadków COVID-19, a gdy otwierają jest kilkadziesiąt tysięcy! Gdzie logika?”. Ano logika w tym jest. Ale żeby ją przedstawić trzeba się skupić od funkcjach państwa, które najwidoczniej władzy się zupełnie poprzestawiały.

Jak zapewne wiecie funkcje państwa można podzielić na zewnętrzne i wewnętrzne. Wśród tych drugich są funkcje prawodawcze, porządkowe, administracyjne, gospodarcze, socjalne, wychowawcze itd., ale co do tej listy istnieje zażarty spór pomiędzy zwolennikami a przeciwnikami kontroli wszystkich aspektów życia przez państwo. O ile nikt nie kwestionuje faktu, że ktoś (w domyśle państwo) powinien stanowić prawo i czuwać nad jego przestrzeganiem, to już kwestie związane ze sterowaniem gospodarką, zakresem publicznej opieki zdrowotnej, emerytalnej czy szkolnictwa budzą wątpliwości. Bez względu jednak na to jakie się ma poglądy na udział państwa w tych obszarach, to jego zewnętrzne funkcje – jako pierwotne – powinny być uważane za najważniejsze. Bo właśnie z powodu zewnętrznego zagrożenia ludzie zaczęli się gromadzić w większe grupy, które miały ich przed tym zagrożeniem chronić. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się niebezpieczeństwo ze strony innych ludzi i innych grup. Ale prócz tego tak oczywistego elementu wojennego, pierwsze państwa miały również chronić przed jakimkolwiek innym zewnętrznym zagrożeniem. Zewnętrznym czyli takim na jakie ludzie nie mieli wpływu. Były to katastrofy naturalne, w tym powodzie, susze, wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, ale też epidemie, plagi szkodników w rolnictwie i wszystko inne przed czym pojedynczy człowiek sam nie potrafił się bronić. Zwykle również władcy nie potrafili uchronić swego ludu przed tymi klęskami, jednakże czynili wszystko by lud myślał, że bardzo się starają. Budowali więc olbrzymie świątynie, w których składając ofiary prosili swych bogów o ochronę przed różnorakimi klęskami. Niektórzy władcy szli jednak dalej i – prócz budowy świątyń – próbowali również „ziemskimi” sposobami chronić swych poddanych przed niszczycielskimi żywiołami. Wzorcowym przykładem takiego działania jest legendarna budowa olbrzymiej, chroniącej przed zabójczymi powodziami, tamy na Żółtej Rzece, która to budowa stanowi obecnie jeden z mitów założycielskich chińskiego państwa w starożytności.

Dej pozōr tyż:  Bartodziej & Soika: Haja na całego

W jaki sposób obecnie państwo może realizować swoje funkcje zewnętrzne? Z pewnością przez odpowiednie działania dyplomatyczne (w tym wypadku „dobra zmiana” zupełnie sobie nie radzi, robiąc sobie wrogów niemal wszędzie, nawet wśród przychylnych Polsce sąsiadów), budowę silnej armii (tutaj, przynajmniej oficjalnie, jest lepiej bo wydatki na zbrojenia są relatywnie wysokie więc pozostaje tylko pytanie czy te wydatki są racjonalne tzn. czy faktycznie powodują wzrost siły bojowej polskiego wojska) oraz gromadzenie rezerw finansowych na wypadek walki ze skutkami jakiejś klęski żywiołowej. Oczywiście ciężko przewidywać, i skalę zjawiska i częstotliwości występowania jakichś katastrof, więc tym ciężej przekonać wyborców, że jakąś kasę trzeba odkładać na „ciężkie czasy”. Zdecydowanie prościej przekonać wyborców do siebie rozdając im to co w skarbcu pozostało jeszcze po poprzednikach, nawet jeśli nie było tego za wiele.

W marcu, gdy jeszcze nikt nie wiedział czym jest koronawirus i jakie skutki może wywołać jego pandemia, wszyscy, nie tylko Polska, zamykali się najbardziej jak tylko się dało. Oczywiście były wyjątki. Wielka Brytania czy USA początkowo szły inną drogą jednak drastyczny skok zachorowań zmusił te państwa do zmiany swojej polityki. Szwecja i Białoruś, które – jako chyba jedyne – nie zdecydowały się na zejście z pierwotnie obranej drogi pozbawionej kwarantanny i społecznego dystansowania, płacą za to teraz wysoką cenę. Według oficjalnych danych Białoruś jest już w pierwszej 10-tce państw o największej zachorowalności na COVID-19 w przeliczeniu na milion mieszkańców, choć oficjalna liczba zgonów per capita jest póki co niższa niż w Polsce. Tymczasem w Szwecji poziom śmiertelności na milion mieszkańców jest 15-krotnie wyższy niż w Polsce, a odpowiedzialny za politykę wobec pandemii główny epidemiolog kraju nie pojawił się ostatnio na konferencji w Urzędzie Zdrowia Publicznego z powodu otrzymywanych anonimowych gróźb śmierci. Zatem z perspektywy czasu marcowe działania polskiego rządu, w tym ministra Szumowskiego, należy ocenić pozytywnie. Dlaczego zatem rząd – kompletnie nielogicznie biorąc pod uwagę ilość zachorowań – znosi teraz obostrzenia, które wprowadzał w marcu, gdy zachorowań było nieporównywalnie mniej? Ano dlatego, że nie ma praktycznie żadnych rezerw finansowych, które powinny być przeznaczone na walkę ze skutkami pandemii. Mało tego. Nie tylko nie ma środków na wypłaty dla poszkodowanych pandemią firm czy tracących pracę obywateli, ale sam potrzebuje kroplówki w postaci podatków, które przedsiębiorstwa i podatnicy mu codziennie wpłacają. Zatem im dłużej będą zamknięte restauracje, kina, siłownie itd., tym dłużej do budżetu nie będą spływać tak potrzebne państwu podatki. Wychodzi więc na to, że to przedsiębiorcy i pracownicy, muszą – w obliczu klęski pandemii – ratować państwo a nie odwrotnie.

Dej pozōr tyż:  Nasz Plebiscyt 1921

O tym, że państwo powinno nas chronić przed skutkami różnorakich klęsk, jeszcze niejednokrotnie sobie przypomnimy. Szczególnie gdy nadejdzie – spowodowana zresztą przez wewnętrzną politykę państwa – klęska demograficzna. A nadejdzie ona nieubłaganie, nie zważając na fakt czy rząd, ten czy kolejne, zajmować się będzie zabezpieczaniem swych obywateli na przyszłość czy raczej przeznaczaniem na bieżące wydatki wszystkich, gromadzonych na ciężkie czasy przez pokolenia podatników, oszczędności.

Rafał Adamus – regijōnalista, działŏcz ślōnskich ferajnōw (założyciel, piyrszy prezes, a terŏzki człōnek zarzōndu Pro Loquela Silesiana Towarzystwa Kultywowania i Promowania Śląskiej Mowy, przewodniczōncy Śląskiej Partii Regionalnej), we tumaczyniach na ślōnskŏ gŏdka spōłprŏcowōł ze takymi fyrmami jak Samsung, Żywiec, Hochland, Crédit Agricole i inksze.

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza