Plecionka widziana przez okno
15 stycznia 2020 w Benedyktynce Biblioteki Śląskiej profesor Leszek Drong poprowadził spotkanie z Jackiem Durskim i Gintrem Pierończykiem.
Jacek Durski widzi Górny Śląsk przez Okno na ulicy Mariackiej 18a, widzi krzywdy dzieci śląskich oczyma Ślązaka z wyboru, który do Katowic przyjechał w 1946. Okno Jacka Durskiego to książka pisarza biegłego w wyrazistej, pięknej polszczyźnie przesiąkniętej Witkacym, Leśmianem, Białoszewskim i być może stylistyką Scholtisa. Durski siedzi na wschodniej granicy Katowic przy kościele Mariackim, na obrzeżu ulicy Damrota, równoległej do ostatniej katowickiej przecznicy – ulicy Granicznej. Mariacka ciągnie się wzdłuż torów kolejowych łączących Berlin ze Lwowem przez Poznań i Katowice. Tam mieści się jego świat.
Ginter Pierończyk wyrósł za przedmieściem Katowic, za forsztatem, za zachodnią granicą miasta – na Załężu. “Plecionka” jest uzupełnieniem “Synka z familoka” i zapowiedzią “Frechownego gizda”. To teksty inżyniera, więc taki jest język Gintra i taki przesłanie – możliwie dokładnie ukazać dzieje Sobczyków, Pierończyków, Królów i Bortlików ich krewnych i powinowatych w załęskim kalejdoskopie, a właściwie, w historii Załęża kleofasowskich familoków, bo Załęże huty Baildon raczej nieobecne.
Pośrodku, na Młyńskiej 17-19 króluje Henryk Waniek, z parafią w kościele Mariackim i szkołą podstawową na ulicy Dąbrówki – patrzący na Śląsk cały przez lata z Brwinowa, Kłodzka, Pragi, Włoch, USA.
Spotkanie wzbogaciły wypowiedzi Zygfryda Nowaka z Bogucic, Dety Szymik-Kozaczko z Podlesia.
Tak to Katowice zaistniały przez godzinę z minutami na Placu Europy w Bibliotece Śląskiej koło cmentarzy ewangelickiego i katolickiego na Francuskiej.
Katowice poskładane z różnorodnych miejscowości zachowujących resztki swej autonomii w osobowościach obecnych podczas spotkania.
Tak to Katowice może bardziej zostały wyzwolono ze stereotypów w roku 2020 niż przez powstańców w 1921 lub żołnierzy radzieckich w 1945.
Klub Twórców Górnośląskich KARASOL dziękuję za organizację spotkania profesorowi Zbigniewowi Kadłubkowi i pani Monice Wieczorek z Biblioteki Śląskiej, a uczestników prosi o zapraszanie Durskiego, Pierończyk i Wańka, bo prawd jest sporo i warto je poznawać.
Zajrzyjcie także na facebook na strony Okno Jacka Durskiego oraz Plecionka Gintera Pierończyka oraz na youtuba Ginter Pierończyk – są tam filmy ze spaceru z Jackiem po Mariackiej i Gintrem po Załężu oraz teksty o ich pozostałych spotkaniach autorskich w Teatrze Korez, Regionalnym Instytucie Kultury i bibliotekach oraz klubach.
Zdjęcia: Joanna Jakóbik i Aleksander Lubina