Jan Hahn: Prehistoria Śląska, cz. 1

Po zaspokojeniu mojego głodu wiedzy na temat historii Śląska wziętej z dokumentów pisanych, zapragnąłem dowiedzieć się czegoś o dziejach drogiego mi kawałka Ziemi sprzed okresu wynalezienia pisma, czyli z okresu prehistorycznego i starożytnego. Pozazdrościłem miłośnikom legend arturiańskich, opowieści Nibelungów i sag skandynawskich. Zatęskniłem za pełnymi tajemnic i magii rycinami i obrazami, przedstawiającymi legendarne, mityczne dzieje. Może mamy dziś do czynienia wśród dorosłych z tęsknotą do baśni odrobinę uwiarygodnionych?

Szukając po książkach i w Internecie wiadomości o zamierzchłej przeszłości Śląska, byłem zdumiony ilością doniosłych odkryć w ostatnim okresie. I to takich z gatunku rewelacyjnych. Wytłumaczyć ten fakt można przede wszystkim autonomicznością badań archeologicznych (wcześniej badania związane z kulturami wcześniejszymi niż słowiańska, polska, były źle widziane – czytaj: nie otrzymywały dotacji). Teraz wykopaliska finansuje budowniczy autostrad, inwestor fabryki, gmina lub powiat. Rewolucję w archeologii wywołały też stosowane od niedawna nowoczesne techniki, z technologią LIDAR na czele. Technologia ta, polegająca na naświetlaniu obrazu ziemi z powietrza z wykorzystaniem laseru, doprowadziła do niedawnego odkrycia pod Raciborzem, Oławą i w Muszkowicach słynnych „rondli”, budowli megalitycznych i grodzisk.

Wędrując po pięknych zakątkach Pogórza Sudeckiego i poddając się magii Śląskiego Olimpu, warto uzmysłowić sobie fakt, że Śląsk i Sudety dołączyły do ziem obecnej Polski o wiele wcześniej niż zdecydowała o tym konferencja poczdamska – setki milionów lat temu!

Przybyliśmy (mówiąc ściślej: podłoże geologiczne po którym stąpamy) … z północnej Afryki. Jakieś 350 milionów lat temu, z kontynentu zwanego Gondwana (obecna Antarktyda, Australia, Indie, Afryka i Ameryka Południowa), odłączyły się minilądy, tworzące wiele, wiele lat później: północną Hiszpanię, Francję (Masyw Centralny), środkowe i południowe Niemcy, Czechy i właśnie południowo-zachodnią Polskę z Sudetami. Śląsk znalazł się w archipelagu wysp nazwanych Armoryką. Lądy te wolno przesuwały się po Oceanie Reickim, by zderzyć się z kontynentem Laurazji składającej się z Ameryki Północnej, Europy północnej i wschodniej i Azji. Znacznie później dobiła do nich cała Gondwana, tworząc olbrzymi prakontynent skupiający prawie wszystkie stałe lądy – Pangeę. Otaczał ją ocean Panthalassa. Skorupa lądu tworzyła się ciągle, była coraz grubsza. W najstarszym okresie – prekambrze, powstawały najstarsze skały. Najstarszymi w Polsce skałami są skały śląskie: pragnejsy Gór Sowich, kwarcyty i marmury Gór Izerskich i masywu Śnieżnika. Można jeszcze oglądać błyszczące bielą krzemu ściany nieczynnej już kopalni „Stanisław” w Górach Izerskich, czynne są jeszcze kamieniołomy w masywie Śnieżnika, gdzie wydobywa się marmur Biała Marianna.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Dej pozōr tyż:  Alexis Langer - architekt, budowniczy wizytówki Kattowitz-Katowic

Śląsk znalazł się wtedy prawie na równiku. Zderzenia płyt kontynentalnych doprowadziły do wypiętrzenia się Sudetów i ustąpienia wód, które w poprzednim okresie pokrywały lądy. Głęboko wewnątrz skorupy ziemskiej skały ulegały przetopieniu, dając granity Karkonoszy. Wyraźnie podnosi się zawartość tlenu w powietrzu, wzrasta wilgotność, co skutkuje gigantycznymi rozmiarami fauny i flory. Nad Śląskiem latają pierwsze zwierzęta: ważki o rozpiętości skrzydeł jednego metra! Doliny przemierzają wije o długości 2,5 metra. Roślinki ozdobne typu: skrzypy, widłaki, paprocie osiągają wysokość 50 metrów. Tworzą się kotliny, doliny oraz głębokie zagłębienia wypełnione wodą, torfowiska – zalążki przyszłych zagłębi węgla kamiennego na Dolnym i Górnym Śląsku. Pokłady węgla kamiennego to nie tylko ogromne bogactwo, „czarne diamenty”, po części też przyczyna przyszłych kłopotów i degradacji Śląska. To także element mistyczny i magiczny. Jak bowiem twierdził Lech Majewski w rozmowie z Henrykiem Mikołajem Góreckim – olbrzymie te złoża prawdopodobnie wywierały i wywierają jeszcze znaczny wpływ na ludzi żyjących ponad nimi, gdyż „węgiel to jest potężny ładunek energii słonecznej. To są jakieś gigantyczne lasy, które rozwijały się przez fotosyntezę, przez pochłanianie energii słonecznej i one zamieniły się w wyniku procesów tektonicznych, w pokłady czarnego węgla, zamieniły się w negatyw Słońca”. Karbon (325 milionów lat temu) to okres który dla Śląska ma szczególne znaczenie, jest nam najbliższy. Przyniósł nam bogactwo (czarne diamenty) i stworzył niejako specyficzną i bogatą kulturę górniczą. Zabawił się z nami z wysyłaniem wieści z zamierzchłej przeszłości w postaci odciśniętych w węglu przedstawicieli fauny i flory karbońskiej.

Skały (gabra, serpentynit), tworzące dno oceanu wypiętrzają się. Dziś są tworzywem masywu Ślęży. Jednocześnie nasilają się zjawiska wulkaniczne, tworzenie się granitów (Karkonosze) i bazaltów (Kraina Wygasłych Wulkanów). Po okresie karbońskim nastaje (270 mln lat temu) perm, w którym to czasie płytkie morze zalewa Śląsk, parując silnie i tworząc złoża soli i kredy. Śląsk (pamiętajmy, że leży wtedy prawie na równiku, przypomina okolice Morza Martwego. Nastaje mezozoik w którym morza dalej zajmują znaczne obszary. Tworzy się Atlantyk, Pacyfik, Ocean Indyjski. W morzu kredowym osadziły się piaskowce – Góry Stołowe i margle pokrywające znaczne obszary Opolszczyzny, to pochodne procesów wtedy zachodzących. Powstały też wtedy bogate złoża rud cynku i ołowiu, wapieni – tzw. kreda opolska. W lasach iglastych teraz dominują dinozaury. Doskonałe warunki musiały mieć na Górnym Śląsku, który w tamtym okresie tworzył zapadlisko. W Krasiejowie pod Opolem znajduje się największe stanowisko paleontologiczne w Europie i jedyne muzeum utworzone nad terenem wykopalisk. Co jakiś okres nadchodzą z tego miejsca rezultaty badań, które bulwersują świat paleontologii. Z uwagi, że odkryto tu kilkadziesiąt tysięcy szczątków, możemy spodziewać się informacji o efektach badań nad nimi jeszcze długo. Do światowych podręczników wszedł już silesaurus opolensis – liczący 225 milionów lat roślinożerny pradinozaur. Prawdopodobnie najstarszy dinozaur na świecie. Z uwagi na fakt, że identycznych szkieletów w Krasiejowie odkryto kilkanaście i podobnych kilka w Woźnikach, można było dokładnie tego osobnika zbadać i zrekonstruować. Wyszedł z niego całkiem sympatyczny zwierzak. Co najważniejsze! Nie występuje nigdzie indziej poza Górnym Śląskiem. Gdybyśmy chcieli jakieś zwierzę ustanowić symbolem Górnego Śląska (niektórzy myśleli o kozie), to silesaurus pasowałby jak ulał! Bardzo łagodny, ruchliwy i zmyślny w dodatku. Absolutnie nie ma się co afiszować z Ozimek volans – drapieżnym skrzyżowaniem krokodyla z nietoperzem.

Dej pozōr tyż:  Na gōrnoślōnskich szportplacach, 16.03.2025

W Lisowicach pod Lublińcem odkryto pierwsze na ziemiach obecnej Polski szczątki dinozaura – gada drapieżnego, mierzącego 7 metrów, z 8 centymetrowymi kłami, podobnego wyglądem do słynnego tyranozaura. Smok z Lisowic stał się sensacją. Takich odkryć było raptem kilka na całym świecie, w dodatku odkryto przy nim występującego przed dinozaurami, płaza drapieżnego. O smoku z Lisowic powstała książka, film średniometrażowy. W 2014 roku powstało muzeum, odbyło się już 5 Ogólnopolskich Biegów Tropami Śląskich Dinozaurów. Całkiem niedawno w Żyglinie odkryto kości, w których zachowały się najstarsze na świecie naczynia krwionośne i białka. Badania i prace nad powstaniem Parkiem Jurajskim powinny być prowadzone w Miasteczku Śląskim (Żyglin to dzielnica tego miasta). Jednym słowem: Śląsk dinozaurami stał i stoi dziś odnajdywaniem ich szkieletów!

Po widowiskowym z pewnością i tętniącym życiem karbonie nadszedł perm – okres, w którym ożywiły się wulkany, wytrysły gorące źródła. Poza południowym Śląskiem (Kraina Wygasłych Wulkanów) ziemia stała się pustynna, gorąca, z rzadką roślinnością. Tak uboga, dała jednak bogate złoża miedzi i pokłady czerwonego piaskowca. Po wulkanach zostały zaś agaty, występujące głównie w Górach i na Pogórzu Kaczawskim.

W wyniku procesów geologicznych występujących w mezozoiku, na Opolszczyźnie oraz w okolicach Tarnowskich Gór występują dolomity i margle. Trias obdzielił Górny Śląsk rudami srebra, ołowiu i cynku. Kreda dała nam piaskowcowe Góry Stołowe i margle pokrywające znaczne obszary Opolszczyzny (tzw. kreda opolska). Schyłek mezozoiku to gwałtowne wymarcie dinozaurów spowodowane albo upadkiem planetoidy na półwysep Jukatan, albo gwałtowną erupcją wulkanów syberyjskich. 175 milionów lat temu Pangea zaczyna się rozpadać, tworząc kontynenty jakie znamy dziś.

Dej pozōr tyż:  Gdzie szumi Opawa… cz. 3 (ostatnia)

65 milionów lat temu rozpoczął się kenozoik i trwa do dziś. Na samym jego początku wypiętrzyły się nasze góry Beskidy. Na północy z jeziora zaporowego w morze o kształcie dzisiejszym przeobraził się Bałtyk. Po krótkim okresie przerwy, obudziły się wulkany, wiele z nich jest (nie u nas) czynnych do dziś. 27 milionów lat temu Góra Świętej Anny zionęła ogniem, królując samotnie w okolicy. W Europie trwała epoka zlodowaceń i okresów cieplejszych (dziś w takim okresie żyjemy). Początkowo przyroda Śląska wyglądała jak na Syberii (tajga, tundra). Przestrzenie porosłe kosodrzewiną, mchem i porostami przemierzały włochate olbrzymy: mamuty, nosorożce włochate, piżmowoły i niedźwiedzie i hieny jaskiniowe (jaskinie: Radochowska i Niedźwiedzia). Jakieś milion lat temu do Europy wkroczył homo erectus . Potrafił już polować i wykorzystywać ogień. Nie wiadomo jeszcze, czy potrafił go wzniecać. Pierwsze ślady jego bytności na Śląsku pochodzą sprzed 800 000 lat! W 2005 roku odkryto u wylotu Bramy Morawskiej w okolicach Kończyc półprodukty i narzędzia wykonane ręką tego praczłowieka. Było to ważne odkrycie, panował bowiem jeszcze niedawno pogląd, że tak wcześnie pierwotny człowiek nie przekraczał granic Pirenejów, Alp, Sudetów i Karpat. Dalsze badania i odkrycia w okolicach Brna wyjawiły, że na Morawach Erectus miał główną siedzibę, a na Śląsk Cieszyński wybierał się z ciekawości lub w pogoni za zwierzyną. Było mu tam po prostu zbyt zimno.

Pół miliona lat temu w okolicach Trzebnicy było już zdecydowanie cieplej. Zatrzymała się tam grupa myśliwsko-zbieracza. Przebywała tam dosyć długo, gdyż paleontolodzy odnaleźli w tym miejscu wiele narzędzi z krzemienia służących do rozbijania kości i czaszki, przekłuwania, czesania. Podobne znalezisko odkryto w Rusku niedaleko Strzegomia, z tego mniej więcej samego okresu. Oprócz kamiennych narzędzi znaleziono kości jelenia wielkorogiego i tura, jak również nagromadzenie dużej ilości kamieni, co może świadczyć o istnieniu jakiejś budowli. W Trzebnicy przebywali już naukowcy z Anglii, USA, Rosji i Chin, by spojrzeć na teren wykopalisk i podzielić się swoimi osiągnięciami.

Jan Hahn – Prezes Przymierza Śląskiego. Autor wydawnictw związanych z historią i kulturą Śląska: „Ilustrowana historia Śląska w zarysie”, „Lux ex Silesia”, „Śląsk w Europie”. Pisze artykuły do prasy lokalnej („Gwarek”, „Montes Tarnoviciensis”) i regionalnej („Nowiny Rybnickie”). Z wykształcenia filolog słowiański (serbskochorwacki na UJ). Tłumacz z tego języka.

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza