Geniusze chemii ze Śląska: Fritz Haber i Clara Immerwahr
Podczas gdy Fritz Haber (1868-1934), ten śląski laureat nagrody Nobla, jest jeszcze znany niektórym pasjonatom, jego żona, Clara Immerwahr (1870-1915) jest praktycznie nieznana.
A przecież to małżeństwo funkcjonowało nie inaczej niż polsko-francuski duet noblistów Skłodowska-Curie. Oboje pochodzili z wrocławskich zasymilowanych rodzin żydowskich, ale też oboje przeszli niezależnie od siebie na luteranizm.
Clara Immerwahr była córką zamożnego chemika, który żył wraz z rodziną na podwrocławskim dworku. Ojciec wspierał żądną wiedzy córkę, umożliwiając jej – mimo formalnych ograniczeń w Prusach – wpierw zrobienie matury, a potem studia chemii we Wrocławiu, gdy stwierdziła, że perspektywa pracy nauczycielskiej jej nie satysfakcjonuje. W 1900 Clara Immerwahr została pierwszą kobietą, która zrobiła we Wroclawiu doktorat. Była też pierwszą doktorantką w dziedzinie chemii w Niemczech. W sierpniu 1901 poślubiła Fritza Habera, który już od ponad 10 lat zabiegał o jej rękę.
Zamiary połączenia małżeństwa z pracą jednakże nie dały zrealizować się harmonicznie. Choleryczny pracoholik okazał się trudnym współpracownikiem, który na dodatek wymagał od Clary obok pracy w laboratorium również pełnego zaangażowania w roli żony i matki. Skromna i wrażliwa Clara jednak była przekonaną feministką i pacyfistką. Ponadto wykładała nieraz o postępach naukowych w akademiach robotniczych. Krytycznie oceniała ona również zaangażowanie męża dla celów wojny.
Fritz Haber otrzymał nagrodę Nobla z Chemii w 1918 roku za metodę syntezy amoniaku, którą opracował wspólnie z żoną jeszcze w 1907 roku. Krótkotrwała współpraca z Carlem Boschem (1910-1912) zaowocowała przeniesieniem laboratoryjnych osiągnięć na przemysłową skalę. Geniusz chemii i ambitny pracoholik szybko (aczkolwiek nie bez perypetii) robił karierę akademicką, spychając żonę z areny naukowej i nie wspominając nawet jej współudziału w licznych publikacjach, nad którymi pracowała. Ale poza syntezą amoniaku Haber pracował jeszcze m.in. nad nawozami sztucznymi i insektycydami oraz wodorem, a także dokonał ważnych osiągnięć w dziedzinie elektrochemii i termodynamiki. Również powstałe w 1916 roku Chorzowskie “Azoty” – wówczas pod nazwą “Oberschlesische Stickstoffwerke AG” – wykorzystywały wymyślone przez Państwo Haber technologie.
Może jego żona i współpracownica Clara też by otrzymała nagrodę Nobla na spółkę z mężem, podobnie jak Maria Skłodowska, gdyby jako pacyfistka nie popełniła samobójstwa w 1915 roku, wkrótce po ataku gazu chlorowego w bitwie pod Ypern, co Fritz osobiście nadzorował. Było to poniekąd wynikiem jej pracy wraz z mężem. Fritz ożenił się po raz drugi w 1917 roku z Charlottą Nathan. Aczkolwiek zwiał on ponoć nawet z wesela, rezygnując dla zwycięstwa Niemiec w Wielkiej Wojnie z nocy ślubnej, która miała się odbyć w podopolskim Prószkowie.
Szczytem kariery było obok zwyczajnej profesury w Berlinie powołanie Fritza Habera na pierwszego dyrektora Instytutu Cesarza Wilhelma w Berlinie (“Kaiser-Wilhelm-Instituts für physikalische Chemie und Elektrochemie” in Berlin-Dahlem, dziś “Max-Planck-Gesellschaft”) w 1911 roku, który pod jego kierownictwem szybko zdobył światową renomę. Kresem kariery było przejęcie władzy przez faszystów, którzy ze względu na jego pochodzenie zmusili go do rezygnacji z tego stanowiska w 1933.
Wkrótce po tym Fritz Haber wyemigrował do Anglii, gdzie jednak doścignęła go zła sława “wynalazcy wojny gazowej” i musiał opuścić ten kraj. Zmarł już w następnym roku na tułaczce w szwajcarskiej Bazylei. Zgodnie z jego ostatnim życzeniem Fritz Haber został pochowany u boku jego pierwszej żony Clary.
Niemiecki kanał telewizyjny ARD wyprodukował o życiu tej niezwykłej pary film fabularny pt. “Clara Immerwahr” (2014) oraz dokumentację, w której zaliczono ich oboje do 100 najważniejszych Niemców w historii: https://www.daserste.de/…/themenabend-e…/der-film/index.html
Andreas Drahs – “krojcok” z Opola, urodzony w 1972 r. Z zawodu dyplomowany ekonomista i doradca PR. Udziela się społecznie na rzecz ludzi niepełnosprawnych i imigrantów (również tych z Polski) w Niemczech. Interesuje się także historią nowożytną Śląska.
Dziękuje za ten niezwykle interesujący materiał. Trafiłam na Pana stronę szukając ciekawostek i różnych informacji tn broni chemicznej (przygotowuję lekcje na wspomniany temat dla klasy 3 technikum). Będąc sama Hanyską z dziada pradziada pielęgnuje w rodzinie śląskie tradycje. Mieszkamy w Chorzowie, więc uczę dzieci godki, ale to niełatwe, bo raczej w przedszkolu i szkole używa się tylko poprawnej polszczyzny. Gdy więc trafiłam na wachtyrz.eu, od razu załączyłam zakładkę “godka” … i spędziłam ładnych kilkadziesiąt minut (na pewno nie ostanich), dodając tą stronę do zakąłdek “ulubione”. Życzę całej redakcji portalu powodzenia w odkrywaniu przed innymi skarbów Śląska- godki, tradycji, ludzi. Czekom na coś o warzeniu 🙂 Bo łod lot robia na wilijo moczka, kero wszystkie gorole z rodziny żerom aż im sie gybmy smiejom. Pyrsk