Co za mecz! Piast Gliwice liderem ekstraklasy! [FOTORELACJA]

Marcin Musiał
CO ZA MECZ! Jeden z tych, które kibice będą wspominali latami. Po szalonej końcówce Piast Gliwice pokonał Jagiellonię Białystok i na dwie kolejki przed końcem wskoczył na fotel lidera ekstraklasy.

 

Nuda i szaleństwo

Stadion Piasta wypełnił się bo brzegi. Rzadko kiedy przecież śląski klub ma szanse na mistrzostwo Polski. Kibice spragnieni piłki na dobrym poziomie musieli być zawiedzeni – w niesprzyjających warunkach atmosferycznych przyszło im oglądać mecz nudny. Nudny przez zdecydowaną większość czasu, a w pozostałych kilku minutach tak przepełniony emocjami, że można by nimi obdzielić kilka meczów.

Kumulacje emocji

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Druga minuta doliczonego czasu pierwszej połowy. Czerwiński przerzuca piłkę na lewe skrzydło do Badii, Hiszpan z pełnym impetem wchodzi w pole karne i dośrodkowuje wzdłuż bramki, Valencia wślizgiem próbuje zdobyć gola, piłka odbija się jeszcze od obrońcy Jagielonii Arsenica, wydaje się, że przekracza linię, ale akcja jest kontynuowana. Zaraz potem Konczkowski do Czerwińskiego i piłka poza boiskiem. Półtorej minuty później jednak szał radości – po wideoweryfikacji sędzia uznaje gola i gliwiczanie schodzą do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.

Druga połowa nie warta byłaby zapamiętania, gdyby nie to, co zaczęło się dziać od 89. minuty. Sedlar fauluje piłkarza Jagiellonii, sędzia znowu korzysta z systemu VAR i dyktuje rzut karny. Do piłki podchodzi Jesus Imaz, strzela mocno, piłka odbija się jeszcze od rąk dobrze broniącego w tym meczu Jakuba Szmatuły i wpada do siatki. 1:1.

Dej pozōr tyż:  Ślązacy od czasów najdawniejszych do współczesności Fundacji prof. Joanny Rostropowicz

Jodłowiec oddaje strzał życia, a Szmatuła broni jak w transie

Piast Gliwice rusza od razu do ataku. 91. minuta, do boju na prawym skrzydle wypuszczony jest Tomasz Jodłowiec, dośrodkowuje po ziemi w pole karne, Jorge Felix trafia w bramkarza i piłka frunie z powrotem do Jodłowca… Były reprezentant Polski oddaje strzał życia i piłka wpada pod spojenie słupka z poprzeczką. GOOOOL! Na murawę wbiega sztab szkoleniowy i rezerwowi piłkarza Piasta, wszyscy wiwatują.

Ale to nie koniec emocji! Półtorej minuty po bramce Jodłowca obrońca Aleksander Sedlar po raz drugi zachowuje się nieodpowiedzialnie w polu karnym i sędzia znowu wskazuje na wapno. Do piłki podchodzi ponownie Jesus Imaz i…Jakub Szmatuła broni! Sędzia końcy mecz. Stadion w Gliwicach szaleje!

Radość i bół łydki

To był jeden z najbardziej szalonych meczów, jakie w życiu widziałem. Śląski zespół pokazał hart ducha. I szaloną radość z bycia kolektywem. Tak szaloną, że kontuzji łydki doznał trener Waldemar Fornalik. Podczas pomeczowej konferencji prasowej żartował, że sędzia powinien i tę sytuację sprawdzić w systemie VAR. Widać, że w zespole jest wielka chęć wygrywania. Główny rywal Piasta – Legia – zremisowała swój mecz i dała się wyprzedzić gliwiczanon. Mistrzostwo jest o dwa kroki. Dwa kroki do zapisania się w historii polskiej i śląskiej piłki.

Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok 2:1

Valencia (45.), Jodłowiec (90.+2) – Imaz (89.)

Piast:

Szmatuła – Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov – Jodłowiec, Dziczek – Konczkowski (83. Sokołowski), Valencia, Badia (65. Felix) – Parzyszek (74. Papadopulos)

Dej pozōr tyż:  Na gōrnoślōnskich szportplacach, 16.03.2025

Jagiellonia:

Sandomierski – Kadlec, Runje, Arsenić, Bodvarsson (76. Kostal) – Wójcicki (60. Guilherme), Adamec (60. Romanczuk), Pospisil, Poletanović, Novikovas – Imaz



*Marcin Musiał (ur. 1988) – humanista zaangażowany, Ślązak, literaturoznawca, bloger “tylko burak nie czyta”, autor projektu ustawy o śląskim języku regionalnym i dwóch samorządowych programów dla śląskiej kultury, mieszka w Katowicach. Na portalu wachtyrz.eu pisze o swoich pasjach – Śląsku, literaturze, polityce i piłce nożnej.

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Marcin Musiał (ur. 1988) – humanista zaangażowany, Ślązak, literaturoznawca, bloger “tylko burak nie czyta”, autor projektu ustawy o śląskim języku regionalnym i dwóch samorządowych programów dla śląskiej kultury. Współautor (razem z Moniką Rosą) książki "Kiedy umrze ślōnsko gŏdka". Na portalu Wachtyrz.eu pisze o swoich pasjach – Śląsku, literaturze, polityce i piłce nożnej. Pochodzi z Żor, mieszka w Katowicach.

Śledź autora:

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza