„Proszę wyjechać z Polski”, skoro czujecie się Ślązakami
Tomasz Szczerba, który od 2014 roku pełni funkcję burmistrza Wojkowic, postanowił w piątek publicznie ogłosić, że podpisuje się pod hasłem „Polska dla Polaków”.
Marcin Krupa, prezydent Katowic napisał wezwanie do wszystkich Katowiczan, aby poprzez wywieszenie polskiej flagi wyrazili dumę z bycia Polakami. Sformułowanie to nie spodobało się Jerzemu Gorzelikowi, sekretarzowi generalnemu ŚPR, który stwierdził: „Nie jestem dumny z bycia Polakiem, bo nie jestem Polakiem – podobnie jak wielu innych mieszkańców miasta zadeklarowałem w spisie powszechnym narodowość inną niż polska. I domagam się, by władze publiczne moją deklarację respektowały […]”
Stanowisko Gorzelika nie spodobało się burmistrzowi Wojkowic, Tomaszowi Szczerbie, który skomentował jego słowa krótko: „To proszę wyjechać z Polski!”. To znaczy, że według włodarza tego małego zagłębiowskiego miasteczka, Polska jest tylko dla Polaków. Jeżeli ktoś się Polakiem nie czuje, to ma wyjechać.
Co interesujące, na swojej stronie internetowej w dziale „O mnie”, Szczerba chwali się, że w 2009 roku był uczestnikiem 10-dniowego międzynarodowego kursu poświęconego ochronie praw człowieka i mniejszości narodowych, który corocznie organizuje Poznańskie Centrum Praw Człowieka IPN PAN. Trudno orzec, czy wiedza, którą aktualny burmistrz Wojkowic nabył, po prostu się już ulotniła, czy może w ogóle nigdy do niego nie dotarła.
Przypomnijmy zatem, na czym polega błąd w logice tego młodego (31 lat) urzędnika. Dzisiejsi Ślązacy mieszkający na Śląsku są potomkami osób, które tu mieszkały zanim na tych ziemiach pojawiła się Polska. Ślązacy nie są gośćmi na Śląsku. Sam etnonim powinien panu Szczerbie podpowiedzieć, z kim ma do czynienia. Ślązacy – Śląsk. Nie da się popełnić błędu.
Wzywanie do emigracji ludzi, którzy są u siebie, jest niepoważne. W świetle tego, że osoba wypowiadająca te słowa, chwali się, że posiada rozszerzoną wiedzę na temat mniejszości narodowych i praw człowieka, oraz jest urzędnikiem samorządowym, urasta to do zwykłego prymitywizmu.
Niestety, nie mogę poprosić pana Szczerby o komentarz, bo po tym, jak napisałem mu, że zostawił mózg w szufladzie w swoim gabinecie, zostałem przez niego zablokowany.