Moje Podlesie Ślonskie wieś. Listopadowe rozważania
Staram się co roku w Listopadzie wspominać tych co pominyli, szczególnie Nauczycieli Podleskich którzy spoczywają na naszym Podleskim Cmentarzu.
Marcin Trojok (1896-1969),urodzony w Keltsch , obecnie Kielcza pow. Strzelce Opolskie.
Ukończył Seminarium Nauczycielskie w Oleśnie. W 1922 r. rozpoczął pracę kierownika szkoły powszechnej w Podlesiu Śląskim (obecnie dzielnica Katowic). W 1927r dla dzieci przedszkolnych zorganizował Ochronkę. Był kierownikiem szkoły w Podlesiu Śląskim do 1939. W latach 1939 do 1945 pracował jako robotnik. W 1945 roku ponownie organizował Szkołę Podstawową w Podlesiu.
Janina Trojok z d. Wertyporoch ur. 1900r we Lwowie. Pani Janina Wertyporochówna była nauczycielką.
W 1922r odbył się ślub kierownika szkoły z nauczycielką Wertyporochówną. Na Śląsku, w województwie Śląskim obowiązywała ustawa o celibacie nauczycielek i pani Janina Trojok musiała zrezygnować z pracy nauczycielki.
Henryk Wrosz (1933 – 2016) ur. w Tychach. Do naszego Podlesia został skierowany z nakazu pracy od sierpnia 1952r. i pracował do sierpnia1973r. Był Kierownikiem Szkoły Podstawowej w Podlesiu, następnie dyrektorem. Wspólnie z Panem kierownikiem szkoły Marcinem Trojok i grupą zaangażowanych mieszkańców Podlesia doprowadzili do wybudowania Szkoły Tysiąclatki.
Maria Janik z d. Surowiecka (1909-1988) ur. w Jaśle
Stanisław Janik (1907- 1953) ur. w Rzeszowie
W 1929r roku Maria Surowiecka i Stanisław Janik zawarli związek małżeński. Pani Maria Janik musiała zrezygnować z pracy nauczycielki, bo woj. Śląskim obowiązywała ustawa o celibacie nauczycielek.
Janina Janiczkowa z d. Baranówna (1907-1996) ur w Myślenicach. Gdy została żoną Jana Janiczka w 1931 musiała zrezygnować z pracy nauczycielki r zgodnie z ustawą o celibacie nauczycielek obowiązującą w woj. Ślaskim.
Jan Janiczek (1903-1970)
Panie Janina Janiczek i Maria Janik wróciły do pracy nauczycielskiej w szkole w Podlesiu po 1945r.
Ryżewska Edyta (1917 – 2014) ur. w Karlowych Warach . Pani Edyta Ryżewska napisała kronikę Podlesia – Podlesie (1200-1967).
Ernestyna Kołodziej (1935-2007) ur. w Podlesiu. Moja i Nasza Pani była naszą wychowawczynią od 1 pierwszej do 8 klasy. To z Naszą Panią mieliśmy lekcje w Starej Szkole (budynek rozebrano po wybudowaniu nowego przedszkola) w nowej szkole to ta z 1905r, a zakończyliśmy edukację w blank nowej szkole – Tysiąclatce.
Barbara Brząkała (1939-2016)ur. w Pszczynie
Jan Brząkała (1931-1994)ur. w Piotrowicach. Pan mgr Jan Brząkała prowadził w ramach lekcji historii to co teraz nazywa się edukacja regionalna. Panowie Jan Brząkała i Rajmund Stabik wspólnie napisali Historię Podlesia.
Monika Holecka z d.Brudny (1934 – 2018) ur. w Wilczy, koło Gliwic. Pani Monika Holecka w Podleskiej szkole pracowała od 1961r. Była nauczycielką prac ręcznych – czyli uczyła Nas gotować, szyć, sztrykować i heklować. także plastycznie przygotowywała akademie. Była Żoną śp. pana Holeckiego. Była osobą skromną, oddaną rodzinie, wspierała męża by mógł być aktywny. Uczennice pani Moniki Holeckiej mówią że była Człowiekiem.
Bolesław Holecki (1932 – 2017)ur. w Podlesiu. Uczył przedmiotów ścisłych no i rozpoczął kółko szachowe, które potem już było nie tylko kółkiem szkolnym. Był nauczycielem, przede wszystkim chemii i fizyki, a na emeryturze katechetą. Można powiedzieć edukacja i wychowanie były pasją pana Holeckiego. Był bardzo aktywny. W Gościu Niedzielnym 09/2017z dnia 02.03.2017
Elżbieta Bielas ( Podlesianka) pięknie wspomina pana Holeckiego.
Aleksandra Dudek (1947-2016) ur. w Katowicach. Katechetka
Irena Stencel (1942-2024) urodzona w Podlesiu. Rozmowy z panią Irenką to była uczta duchowa. Nauczycielka kochająca ludzi, swoich uczniów. Pani Irenka póki miała siły dbała o grób “Naszych Chłopców” (grób zniknął, został zlikwidowany). Pani Irenka była chodząca encyklopedią wiedzy o Mieszkańcach Podlesia, Podlesiu, Nauczycielach, Szkole. Nie trzeba było słów i wiedziałam, że ktoś musi o ten grób – jak mówili starsi ode mnie dbać i pamietać o tych którzy w ziemi naszego Podleskiego Cmentarza spoczęli.
Należy pamiętać o wszystkich nauczycielach którzy pominyli, a pracowali w Naszym Podlesiu.
Pamiętajmy o pracownikach szkoły, wszystkich dzięki którym w szkole było nam dobrze i bezpiecznie, to panie Sekretarki, Panie Woźne, Sprzątaczki, Palacze, a także o rodzicach którzy aktywnie współpracowali z pracownikami szkoły. Wspomnę jeszcze o Pani dzięki której mieliśmy ciepło w „kadłubku”. Dla mojego pokolenia Stara Szkoła to budynek, który był na rogu ul. Michałowskiego i ul. Trojoka. Na dole było przedszkole, a na górze w „kadłubku” lekcje.
Ja w tym budynku jeszcze miałam lekcje na górze w “kadłubku”, był tam piec żeleźniok co by było ciepło jak było zimno. W żeleźnioku poliła Mama pana Holeckiego.
Każda z osób, które pominyły to wspaniałe postacie. Wierzę, że powrót prawdziwej edukacji o swojej ziemi ( edukacja regionalna) przypomni młodym ludziom kim były te Wspaniałe Postacie Podleskiej Edukacji. Dla mnie, uczennicy szkoły Powszechnej w Podlesiu Ślaskim wsi -MISTRZOWIE.
Pominiyńcie Pani Ireny Stencel zmobilizowało mnie by przypomnieć historię naszego cmentarza.
Ksiądz Karol Wientzek 22 lipca 1922r zakupił od Józefa Masnego z Zarzecza grunt, prawne przewłaszczenie na rzecz Parafii nastąpiło 1930r. W 1929r na cmentarzu zawieszono dzwon, który wcześniej dzwonił gdy zmarłych przewożono do Mikołowa. W Podlesiu od 1932r był też cmentarz prywatny, który założył poseł Robert Jarczyk po osobistym konflikcie z proboszczem ks. Karolem Wientzek. Robert Jarczyk był naczelnikiem gminy – Podlesia Śląskiego. Robert Jarczyk był posłem na Sejm RP z ramienia rządzącej sanacji. Z trybuny sejmowej krytykował rządzącą sanację, szczególnie dotyczyło to otoczenia wojewody Grażyńskiego. No i stracił stanowisko naczelnika gminy. Jednak swój cmentarz założył, był to cmentarz komunalny. Pierwszy wiejski cmentarz komunalny. Na cmentarzu wybudował mauzoleum dla siebie i rodziny. Poseł Robert Jarczyk urodził się w 1882r w Podlesiu zmarł jak mówią Seniorzy starsi niż Ja w Podlesiu na dworcu w 1951r. Pochowany jest na cmentarzu w Mikołowie. Mauzoleum stoi do dziś, dla mieszkańców to Kaplica Cmentarna. Podleska Kaplic Cmentarna wybudowana w stylu modernistycznym jest jedną z najciekawszych budowli dzisiejszych Katowic. W stylu modernistycznym jest wybudowany w Katowicach: Kościół garnizonowy-Parafia Wojskowa św. Kazimierza Królewicza, Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Murckach i mauzoleum – kaplica w Podlesiu.
Według informacji od mieszkańców, szczególnie starszych ode mnie na cmentarzu komunalnym w Podlesiu Śląskim pochowano osoby broniące Śląska w 1939r, także grzebano nieznanych jeńców wojennych, po 1945r żołnierzy niemieckich zamordowanych przez wyzwolicieli. Na cmentarzu także grzebano osoby które były n/n. Były przypadki, że osoba została znaleziona i zidentyfikowana i rodziny po ekshumacji przewoziła swojego Bliskiego na cmentarz wskazany. Podleski Cmentarz Komunalny po 1945r był jednym ze cmentarzy komunalnych w zarządzie Katowickiego Przedsiębiorstwa Cmentarzy Komunalnych. W stanie wojennym 13.12.1981 do 22.07. 1983r na polecenie komisarzy wojennych wyremontowano kaplicę. Remont przeprowadzono systemem gospodarczym i nadzór miał pan Florian Brożek – zarządca. Kaplicę odnowiono.
O przekazanie parafii cmentarza komunalnego starania rozpoczął Farorz Podleski ks. Franciszek Ryszka w 1972r .
Pod koniec lat 1980tych były ustne zapewnienia o przekazaniu cmentarza i rozpoczęto prace porządkowe. Obmurowano zbiorową mogiłę żołnierzy niemieckich. Kontynuowano renowację i konieczne remonty w Kaplicy i placu przed Kaplicą. Za Farorza ks Franciszka Ryszki w kaplicy wykonano chłodnię, poprawiono ogrodzenie i granitowanymi kostkami zaznaczono alejkę na cmentarzu komunalnym. Smutne, że pierwszym zmarłym którego ciało zostało złożone w Podleskiej Kaplicy był Farorz ks. Franciszek Ryszka.
Formalne przekazanie cmentarza komunalnego Parafii Podlesie nastąpiło w 1993r na wniosek wojewody Wojciecha Czecha. Od 1993 rok Farorz ks Benedykt Hałota rozpoczął starania o połączenie cmentarzy. W 1997 uroczyście poświęcono mogiły cmentarza komunalnego, mszę w intencji ofiar II Wojny Światowej sprawował Biskup ks.dr Piotr Libera, asystowali miejscowi kapłani Farorz ks.Benedykt Hałota i Kapelonek ks.Marek Noras.
Pani Irenka chyba motywuje Mnie z nieba, bo szukam informacji i rozmawiam z ludźmi o poległych i pochowanych w grobie na cmentarzu komunalnym. Informacje są smutne i pomimo że było to wiele lat temu bolą. Większość informacji to od starszych seniorów niż ja. Na szczęście są również młodzi Ludzie, którzy mają szacunek dla przeszłości, historii i ludzi którzy doświadczali bólu i dobra od wielu miejscowych osób i od tzw. wyzwolicieli.
Wojoki niemieckie przychodzili prosić o ubrania cywilne, wiele osób tych proszących wojokow przeblykło. Proszący chcieli iść do domu, wierzyli, że dotrą. Niestety wielu zostało zabitych przez wyzwolicieli jak mówiono – znodli my ich pod lasem. Były też osoby które zostały przejechane czołgiem na obecnej Armii Krajowej bliżej Piotrowic. W Piotrowicach byli Skośnoocy z kamelom (wielbłąd), była to w tym czasie sensacja. Byli to Kałmucy (prawdopodobnie) którzy przeszli na stronę wojsk niemieckich, mieszkali w domach u ludzi. Też mówili chcemy iść do domu. Trudno pisać do czego wyzwoliciele się dopuszczali i jakie zwłoki były w grobie, którego nie ma. Większości były to zwłoki brutalnie zbeszczeszczone.
W czasie gdy Farorzem był ks. Benedykt Hałota rozpoczęły się zabiegi ze strony mniejszości niemieckiej o przeniesieniu szczątków, Farorz ks. Benedykt Hałota na to odpowiadał „naszych Chłopcow zostowcie wieźcie sie swoich”.
W Tygodniku naszej Parafii „Kólowa Polski” nr 50 z dnia 5 grudnia 2010r dowiadujemy się kto i kiedy był pogrzebany w grobie zbiorowym. Grobie na ówczesnym cmentarzu komunalnym.
Dla mnie ważne jest to co w 2008 roku na spotkaniu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim powiedziała Przewodnicząca Zarządu Fundacji „Pamięć” pani Izabela Gutfeter po wysłuchaniu argumentów uznała za właściwe pozostawienie mogiły na cmentarzu w Podlesiu.
Możemy podziękować Osobom, które chciały by ta mogiła została, bo były to szczątki ludzi – jak Starsi Seniorzy niż ja mówią „naszych chłopców”
Wojewoda Katowicki w 2009r wyraził zgodę na przeniesienie szczątków pod pewnymi warunkami. Jeden z nich to zgoda właściciela cmentarza. To dla wielu trudne co teraz napiszę – właścicielami cmentarza jest Parafia.
Wysłuchując wspomnień, które są trudne nawet do wysłuchania, a co dopiero do życia z tymi obrazami, doświadczeniami. Mogę tylko wierzyć, że prawidłowa historia tej Ziemi będzie przywrócona.
Kończąc proponuję pamiętać:
- że mamy w Podlesiu Kaplicę wybudowaną w stylu modernistycznym przez posła Roberta Jarczyka
- mamy pierwszy cmentarz komunalny dzięki posłowi Robertowi Jarczykowi. Pierwszy na pewno na Śląsku cmentarz komunalny wiejski i to utworzony w Podlesiu Ślaskim wsi.
- O nauczycielach, którzy pracowali w Podlesiu Ślaskim wsi i byli prawdziwymi mistrzami. Cieszyłabym się gdyby grób pana kierownika szkoły Marcina Trojoka był zachowany. Kilka lat temu rozmawiałam o tym z proboszczem dr Jackiem Plechem i był przychylny temu pomysłowi. Ten grób – symbol, upamiętniał by wszystkich zmarłych nauczycieli.
- Byśmy umieli nie tylko mówić edukacja regionalna tylko edukację regionalną realizować.
Dla zainteresowanych historią Podlesia:
Krótka informacja kto pisała o Podlesiu
- Ludwik Musioł (1892 – 1970) Podlesie : gmina i parafia (monografia historyczna)
- Edyta Ryżewska Podlesie (1200-1967)
- Jan Brząkała i Rajmund Stabik
- Kronika klasy A rocznik 1977- 1985, wych. Pan Bolesław Holecki
- Kronika Szkoły w Podlesiu od roku 1824, można przeczytać w zbiorach zdigitalizowanych Biblioteki Śląskiej także jest tam historia Szkoły w Zarzeczu.
Dzięki Kronice wiemy ile lat jest w Podlesiu Śląskim szkoła 2024 – 1824 = 200lat. Możemy być bardzo dumni, że mieszkańcy byli jedni z pierwszych którzy zatrudnili nauczyciela dla swoich dzieci.
- Jacek Siebel Kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Podlesiu, Katowice 2001.
- Tomasz Falęcki Cmentarze Katowic (1997)
- Piotr Zdanowicz (dziennikarz), Bartłomiej Zatorski. W krainie Murckowskich Lasów
- Szymik-Kozaczko Bernadeta (2016), Nieumiejętnych pouczać – Ślonzokom na wyuczyniu dzieci zależało. O edukacji słów kilka, s. 243-266. Artykuł jest w publikacji której redaktorem jest ks. prof. Arkadiusz Wuwer „Miłosierdzie na Peryferiach Życia Społecznego. 25 lat Sympozjów Piekarskich” Piekary Ślaskie 2016r. Organizatorami Sympozjum byli Wydział Teologiczny UŚ, Urząd Miasta Piekary Śląskie; [główny organizator]
Autorka: Bernadeta SZYMIK – KOZACZKO
ur. w 1953 roku w Podlesiu Śląskim (obecnie Katowice – Podlesie).
Jestem dumna z otrzymanego: PRZICHWŎLYNI DLA BERNADETY SZYMIK – KOZACZKO
Sam się przaje slonski godce a tradicyje patronat Ojroposeł Marek Plura (2017r)
Certyfikatu je mecynasym ślonskij godki Sliesia Progres (2024r)
Tytuł „Przyjaciela szkoły” VIII LO im. Marii Skłodowskiej – Curie w Katowicach (2006r)
Jestem współautorką projektu „Interkulturalna nauka w wymianie uczniów —przyczynek do integracji europejskiej” realizowanego w Szkole Podstawowej nr 21 Katowice – Podlesie wspólnie z Krajowym Instytutem Pedagogiki i Mediów (LPM) Dudweiler/Saarland (Niemcy).
Współorganizowałam udział dzieci w projektach artystycznych z miastem Treviso (Włochy) . Promowałam Śląsk w projektach„Budowanie nowych mostów” Landesjugendring NRW,
Beamtenbund Jugend NRW, Sportjugend NRW, Północna Nadrenia – Westfalia (Niemcy).
Jestem autorką projektu „Wartości Śląska”, przyjętego do Inicjatyw Kulturalnych Katowic w marcu 2007.
Jestem autorką artykułów przypominających Naszą tradycję i historie.
Uważam, że ważne jest pokazywania pozytywów i wspieranie dobrych zachowań i dobrych cech charakteru. Moją pasją osobistą jest rozwijanie i promowanie wiedzy o Śląsku.
W swoich wypowiedziach podkreślam, że: „Śląsk potrzebuje odczarowania informacji o Ślązakach i Śląsku”. Cieszyłabym się gdyby wypowiedzi i działania, szczególnie osób publicznych kształtowały prawdziwą opinię o Ślązakach i Śląsku”.
Detko, jestem wzruszona, pięknie napisałaś o Naszych nauczycielach. Zasługują na pamięć. Dziękuję.
Dziękuję Gabrysiu
Brawo Bernadka! Przeczytałem z wielkim zaciekawieniem – Alojzy
Panie Alojzie bardzo dziękuję