Lektura i zakup obowiązkowe: “ŚLŌNZŎKI” Mariana Kulika.
Aleksander Lubina
“ŚLŌNZŎKI” najnowsza książka Mariana Kulika.
“ŚLŌNZŎKI. Autentyczne, traumatyczne, nieocenzurowane wspomnienia Ślązaków z lat 1939-1956” – bez politycznego retuszu – to najnowsza książka Mariana Kulika.
Kilkanaście rozmów z pokoleniem ŚLŌNZŎKŌW, które doświadczyło na własnej skórze tragedii lat 1939-1956, a które odchodzi. To pokolenie to nasi dziadkowie (starzyki / staroszki / opy – starki i omy, Mamy i Ojcowie bracia i siostry, kuzynostwo, powinowactwo, sąsiedzi – ci co nas karmili i odziewali, wychowywali i uczyli, odmawiali z nami modlitwy/ rzykali po naszymu.
ŚLŌNZŎKI, którzy milkli, ściszali głos, zmieniali język, kiedy spostrzegli, że ktoś nadstawia ucha. Obcy i swoi okupanci mogli donieść komu trzeba, dzieci mogły się wygadać w szkole, a w szkole ŚLŌNZŎKACH kłamano i kłamie się nadal. Nadal kmini się, fulo i posługuje mową nienawiści w ławach sejmowych, w mediach, w pałacu prezydenckim.
Dlatego apteczne wywiady Mariana Kulika zamieszczone w ŚLŌNZŎKACH są ważne, są dokumentem, są pamięcią, mówią o rzeczywistości – o rzeczach w ich istocie.
Oni – Niziole, barbary, soronie mają narzędzia gwałtu (od niemieckiego GEWALT), nam Marian Kulik dał swoją książkę. Chwała mu za to. Chwała dokumentującym w mowie i piśmie świat, nasz świat, takim jaki był i jest.
Marian Kulik i profesor Joanna Rostropowicz poświęcili życie, życie, żeby przybliżać nam prawdę o naszych krajanach. Mu kupujmy ich książki i ofiarujmy je także kłamcom i oszustom. Tak trzeba. Bez nienawiści, bez przebaczenia – taka sprawiedliwość dziejowa.
“ŚLŌNZŎKI. Autentyczne, traumatyczne, nieocenzurowane wspomnienia Ślązaków z lat 1939-1956” – bez politycznego retuszu – to najnowsza książka Mariana Kulika.
https://www.silesiaprogress.com/pl/p/Slonzoki-Marian-Kulik/1747
Niezastąpiona Pani Profesor Joanna Rostropowicz pisze o “ŚLŌNZŎKACH. Mariana Kulika:
„Lektura kilkunastu wstrząsających przekazów zamieszczonych w niniejszym tomiku nie należy ani do łatwych, ani przyjemnych: to po prostu ego-dokumenty ilustrujące przemilczane lub zafałszowane fakty nie tak znowu dawnej, jakże tragicznej historii Górnego Śląska. Jeśli się weźmie pod uwagę, że pokolenie, które było świadkiem rzeczonych wydarzeń już odchodzi, to nie sposób bagatelizować znaczenia tych relacji.
Wspomnienia rozmówców Mariana Kulika dotyczą tych wydarzeń, które rozegrały się na ich oczach od pamiętnego roku 1921 aż do czasów po drugiej wojnie światowej. Czytamy zatem o przeżyciach Ślązaków, których udziałem były upokorzenia doznane w autonomicznym województwie śląskim po podziale Górnego Śląska, o powrocie w 1939 roku w granice państwa pruskiego i przede wszystkim o tym, co spotkało Ślązaków w roku 1945 – o niewyobrażalnych zbrodniach popełnionych przez Armię Czerwoną, a następnie o dotkliwej i jakże bolesnej dla większości Ślązaków działalności władz polskich.”
Ze wstępu prof. Joanny Rostropowicz
https://www.silesiaprogress.com/pl/p/Slazacy-cz.1/81
Wydawnictwo Silesia Progress Pejtra Długosza to nie tylko Marian Kulik i Joanna Rostropowicz. Ci jednak są niezastąpieni, więc życzmy im dobrego życia.
Godne polecenia są także, chociaż to już pogranicze beletrystyki i dokumentu, Helena Buchner, Petr Čichoň, Anna Malchárková, Eva Tvrdá, Marianne Wheelaghan,
Jest jeszcze w Silesii Progress Henryka Wańka Finis Silesiae – Görlitz-Gleiwitz , Sudentenland Leoša Kyša, znanego pod pseudonimem František Kotleta. Są książki Petra Bienia, Moniki Neumann, Gintra Pierończyka, Wojciecha Szwieca.