Gabriela Szewiola: niedziela
niedziela
Sen niesie nas przez zadymkę nocy
Pod naszym okrętem
nie ma pewnej ostoi ziemi
Jest tylko credo
obcowanie drzew światła i nieba
Są święci co wstają wcześnie w niedzielę
i gładzą nasze głowy w lęku
a głodnym zwierzętom
pokazują drogę do paśników
Śmierć jest myśliwym
zarzuca strzelbę na ramię i skrupulatnie liczy nam lata
czasem tylko na chwilę jak aktor
zapomina swojej roli
Rozpalamy ogień
Jeszcze nie myślimy o końcu
Luty 2015