Aleksander Lubina: Hanek i oni (Mimry z mamrami) – cz. 1

Aleksander Lubina udostępnił Wachtyrzowi wszystkie trzy części książki “Mimry z mamrami” do publikacja na łamach portalu. Dziękując za to wyróżnienie rozpoczynamy publikację od pierwszego tomu “Hanek i oni“. Pierwszy tom oprócz publikacji książkowej doczekał się także audiobooka, na którym rewelacyjnej lektury książki dokonał Mirosław Neinert, dyrektor Teatru Korez. Audiobook, ktôry nagrał oraz okrasił muzycznie Stanisław Szydło, jest już dostępny w całości na YouTubie, dzięki czemu do każdego zamieszczanego odcinka powieści będziemy załączać wersję audio – szczególnie pomocne w partiach tekstu pisanych po śląsku.

“Mimry z mamrami” zdobią w wersji książkowej akwarele Grzegorza Chudego. Będziemy je także zamieszczać w poszczególnych fragmentach publikowanej powieści.

Edycji książki dokonała Paula Stępień. Ilustracje w II tomie – Margott – są dziełem Czesława Fojcika, a okładki to dzieła Joanny Jakóbik oraz Katarzyny Jakóbik-Wockiej. Wszystkim tym osobom należą się podziękowania za efekt końcowy “Mimrów z mamrami”.

Dzisiaj załączamy pierwszy fragment:

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Aleksander Lubina

Hanek i oni

(elwry, lebry, pamponie, soronie, hadziaje i barbary) albo o moich przodkach i zadkach.

 Mimrów z mamrami tom I

ilustracje: Grzegorz Chudy

okładka: Joanna Jakóbik, Aleksander Lubina

 edycja: Paula Stępień

Wydawnictwo: Lubina sp. z o.o.

Ligota Łabędzka 2017

 

Hanek i oni.

Mocne postanowienie: siedzieć i słuchać. Nie przerywać! Nie wpadać w słowo! Spisywać i nagrywać, czy tylko nagrywać?

Dej pozōr tyż:  Szalony hrabia

Jaki tytuł? Nie wiem! Nie wiem jaki!

Hanek? To wiadomo! O czym? O czym?

Padosz – drożni…? Ciekawi myni! Dźwiyrza rozewrzeć na szpara jeny – nie na ściyżej. Wietrzenie bez przeciągu. Hanek i już. Hanek i styknie.

Jest dystans, pozór obiektywności.

Hanys – to zbyt wyzywająco.

Prowda, niydobro prowda. Tak nos widzom i zawdy widzieli:

Folksdojcze, krzyżacy, hanysy! Ukryta opcja niemiecka!

Johann, Hannes – po naszymu: Hanys. Hanysy to Ślonzoki, Górnoślonzoki. Hanysy, Hanek.

Hanek z Wiyrchniygo Ślonska. Swada, wto to je!

Kto jest Ślązakiem? Ptoki, krzoki, pnioki… Skrzydła i korzenie? Korzenie ze skrzydłami? Z dziada – pradziada? Z wyboru serca? Z rozsądku?

Hanek!

Hanysy nie żyją sami! Hanysy nie żyją na bezludnej wyspie. Hanek i oni? Oni? Oni to gorole!

Gorole? Gorole po prostu są. Gorole to nie Hanysy. Z wielkiej albo małej litery? Pierwsze – przesada, drugie – obraza! Oni to przecież nie tylko gorole. To też elwry, lebry, pamponie, soronie i hadziaje. Gupieloki jak Ślonzoki. Ślonskie gupieloki. Nasze guptoki.

Co nom zawinili gorole? Nic za to nie mogą, że są tacy, jacy są. Czemu oni winni, oprócz tego, że są, są jacy są? Jakimi ich widzę, takimi ich opiszę. Bez obrazy.

Elwry, lebry, pamponie, soronie i hadziaje krzywd większych, a zamierzonych, nie wyrządzili.

Hanysów i resztę maluczkich skrzywdziły barbary. Barbary to nie barbarzyńcy. Barbarzyńcy to w starożytności nie-Grecy. Barbary to nie Hanysy i nie oni: nie elwry, lebry, pamponie, soronie i hadziaje. Barbary to dzicz. Barbary to swołocz.

Dej pozōr tyż:  Katowice: Teatr Korez w kwietniu

Barbary nawarzyły, czego nie wypije i nie strawi więcej niż siedem pokoleń moich, naszych i onych potomków. Barbary wlazły we wszystko, asymilowały wszystkich na wskroś. Żyją we mnie bez mojej zgody, wbrew woli. Żywią się moją walką z nimi. Niby się różnią. Jak różni się miazga od miazgi, tak różnią się barbary od elwrów, lebrów, pamponi, soroni i hadziajów. Miazga. Miazga wymiotna.

Takie mimry z mamrami.

Stanęło na: Hanek i oni (elwry, lebry, pamponie, soronie, hadziaje i barbary) – albo o moich przodkach i zadkach.

Stanęło na Mimry z mamrami. Hanek i oni (elwry, lebry, pamponie, soronie, Hadziaje i barbary) – albo o moich przodkach i zadkach.

Dźwiyrza rozewrzeć na szpara jeni – nie na ściyżej. Wietrzenie bez przeciągu. Niy obiycuja, iże kożdymu sie nado, iże kożdy bydzie rod.

Aleksander Lubina – germanista, andragog – zdobył wykształcenie w Polsce, Niemczech i Szwajcarii. Jest publicystą, pisarzem, tłumaczem, autorem programów nauczania, poradników i śpiewnika – był nauczycielem akademickim, licealnym, gimnazjalnym i w szkołach podstawowych oraz doradcą i konsultantem nauczy

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza