Odeszła Honorata Faber
Aleksander Lubina
Odeszła Honorata Faber – autorka powieści autobiograficznej Paternoster oraz jednoaktówki Przegrzebki, członkini Klubu Twórców Górnośląskich. Zostawiła siebie w pamięci i sercach najbliższych, a w bibliotekach świadectwo dla synów i wnuków – żeby wiedzieli.
Poniżej fragmenty jej pisania. Mam nadzieję, że kiedyś ktoś zredaguje to lepiej ode mnie.
Opowieści
Vaterunser
Vater unser, der Du bist im Himmel,
geheiligt werde Dein Name;
zu uns komme Dein Reich;
Dein Wille geschehe, wie im Himmel,
also auch auf Erden!
Unser tägliches Brot gib uns heute; und vergib uns unsere Schuld, wie auch wir vergeben unsern Schuldigern;
und führe uns nicht in Versuchung, sondern erlöse uns von dem Übel.
Amen.
„W dzieciństwie modliliśmy się z Babcią, z Großmutter, mit der lieben Oma Katharina, po niemiecku. W pokoju z szczelnie zasłoniętym oknem klęczeliśmy pobożnie na drewnianej podłodze zapastowanej olejem lnianym z woskiem i froterowanej w sobotę wieczorem.
Nad małżeńskim łóżkiem dziadków między Sercem Jezusa a Sercem Maryi wisiała Święta Rodzina. Na nocnym stoliku stało zdjęcie Großvatra Bruno przepasane w dolnym prawym rogu czarną, aksamitną wstążką. Po modlitwie Oma nakrywała mnie pierzyną, wsuwała butelki z ciepłą wodą, kciukiem robiła znak krzyża na dziecięcym czole i szeptała do ucha życzenia dobrej nocy: – Schlaf gut. Odruchowo poprawiała zdjęcie, wzdychała, gasiła światło i cichutko zamykała drzwi z trzema kolorowymi szybkami: żółtą, niebieską i żółtą.”
Powieść autobiograficzna Honoraty Faber opowiadająca losy rodzinne, opisującą miejsca i zdarzenia, które wydarzyły się na Górnym Śląsku po 1945 roku.
Paternoster – Honorata Faber SILESIA PROGRESS – Śląski sklep i wydawnictwo
Honorata Faber
Przegrzebki
1.
Dziōłszka, Mama, Tata, izba.
Mama: Złaź i spać. Cōłko niedziela tam siedziałaś
Dziōłszka: (…)
Mama: Co ty tam widzisz? Niebo, jak niebo! Ulica, jak ulica. Ludzie łażōm, łażōm, jak zowdy łazili. Na krojcungu ample.
Dziōłszka: Durch zepsute.
Mama: Aże kogoś auto przejedzie. Niy dej Bōg
Dziōłszka: Boga tam niy ma.
Mama: Na krziżōwce?
Dziōłszka: Tam go niy ma.
Mama: Je wszyndy.
Dziōłszka: U nŏs go niy ma. Zabiyli go.
Mama: Wiysz ty co, pōdymy do okulisty, bo bryle za słabe. Przeca tam sie świyci. No patrz – żółte zmiyniyło sie na czerwōne.
Dziōłszka: Niy ma go tam i światła tyż niy ma.
Ôjciec: Ślyś, jak cie mama prosi.
Dziōłszka: (…)
Mama: Tyś tyż tak siedziōł na fynsterbrecie.
Ôjciec: Za bajtla czekołech na Mikołoja i na piyrszo gwiozdka we Wilijo.
Honorata Faber to pseudonim literacki Kornelii Czakańskiej (1957-2024)