Norbert Becker, Silésie, j’y étais

Aleksander Lubina

Cykl: Literatura o Śląsku i literatura na Śląsku c.d.

Norbert Becker, Silésie, j’y étais

Norbert Becker vient de publier son premier ouvrage retraçant l’histoire des habitants de la commune et de la région qui ont été déportés en Silésie lors de la Seconde Guerre mondiale.
Norbert Becker hat gerade sein erstes Werk veröffentlicht, das die Geschichte der im Zweiten Weltkrieg nach Schlesien deportierten Einwohner der Stadt und der Region nachzeichnet.
Norbert Becker opublikował właśnie swoją pierwszą pracę przybliżającą historię mieszkańców miasta i regionu, którzy zostali deportowani na Śląsk w czasie II wojny światowej.
Norbert Becker, originaire d’Etzling, domicilié à l’annexe Diefenbach, a publié Silésie, j’y étais , un livre sur les habitants de Moselle-Est et d’Alsace déportés en Silésie (Pologne) durant la Seconde Guerre mondiale. Passionné d’histoire locale, Norbert Becker a éprouvé un vrai besoin d’exprimer cet épisode de l’Histoire, notamment des habitants de Puttelange et Diefenbach.
Norbert Becker, ursprünglich aus Etzling, wohnhaft im Diefenbacher Annex, veröffentlichte „Schlesien, ich war dabei“, ein Buch über die während des Zweiten Weltkriegs nach Schlesien (Polen) deportierten Einwohner von Mosel-Est und Elsass. Norbert Becker, der sich leidenschaftlich für die lokale Geschichte interessiert, verspürte ein echtes Bedürfnis, diese Episode der Geschichte, insbesondere der Einwohner von Puttelingen und Diefenbach, zum Ausdruck zu bringen.
Norbert Becker, pochodzący z Etzling, zamieszkały w oficynie Diefenbach, wydał książkę „Śląsk, tam byłem”, książkę o mieszkańcach Moselle-Est i Alzacji deportowanych na Śląsk podczas II wojny światowej. Pasjonat lokalnej historii Norbert Becker poczuł prawdziwą potrzebę wyrażenia tego epizodu historii, szczególnie mieszkańców Puttelange i Diefenbach.
« Ma curiosité a été piquée au vif le jour où j’ai appris, presque fortuitement, qu’un grand nombre d’habitants de mon village avaient été déplacés en Silésie au cours de la Seconde Guerre mondiale, explique l’auteur. Maintes questions ont alors émergé : pour quelle raison ? Pourquoi eux ? Qu’avaient-ils commis de si abominable pour mériter de telles représailles ? Où est la Silésie ? Quelles étaient les conditions de vie là-bas ? PRO, patriotes résistant à l’occupation, cela implique quoi exactement ? »
Meine Neugier wurde geweckt, als ich fast zufällig erfuhr, dass ein großer Teil der Bewohner meines Dorfes während des Zweiten Weltkriegs nach Schlesien vertrieben worden war“, erklärt der Autor. Dann tauchten viele Fragen auf: Aus welchem Grund? Warum sie? Was hatten sie getan, das so abscheulich war, dass es solche Repressalien verdiente? Wo liegt Schlesien? Wie waren die Lebensbedingungen dort? PRO, Patrioten, die sich der Besatzung widersetzen, was genau bedeutet das? »
„Moja ciekawość wzmogła się w dniu, w którym niemal przez przypadek dowiedziałem się, że w czasie II wojny światowej duża część mieszkańców mojej wsi została wysiedlona na Śląsk” – wyjaśnia autorka. Pojawiło się wówczas wiele pytań: z jakiego powodu? Dlaczego oni? Co takiego zrobili tak obrzydliwego, że zasłużyli na takie represje? Gdzie jest Śląsk? Jakie były tam warunki życia? PRO, patrioci stawiający opór okupacji, co to dokładnie oznacza? »
« Ne pas tomber dans les oubliettes »
Ses réponses, Norbert Becker les a trouvées en donnant la parole à des gens qui ont vécu cette période. Des témoignages vivants qu’il a complétés par la lecture d’ouvrages sur la guerre 1939/1945. Tous ces témoignages et ces recherches ont permis à l’auteur de mieux appréhender cette singulière aventure.
Silésie, j’y étais vient compléter à présent les trop rares livres traitant des PRO, « une question qui mérite pourtant que l’on s’y attarde et qui ne doit en aucun cas tomber dans les oubliettes du passé », explique Norbert Becker.
„Nicht in Vergessenheit geraten“
Norbert Becker fand seine Antworten, indem er Menschen, die diese Zeit erlebten, eine Stimme gab. Lebendige Zeugnisse, die er durch Lektüre von Werken zum Krieg 1939/1945 ergänzte. All diese Zeugenaussagen und Recherchen ermöglichten es dem Autor, dieses einzigartige Abenteuer besser zu verstehen.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Dej pozōr tyż:  Ożywienie We Ślōnsku

Silésie, j’y étais ergänzt nun die allzu seltenen Bücher zum Thema PROs, „eine Frage, die dennoch Beachtung verdient und auf keinen Fall in Vergessenheit geraten darf“, erklärt Norbert Becker.

Norbert Becker, , Le Républicain Lorrain – 03 juil. 2020

https://nostalgia.blog4ever.com/norbert-becker-1

Celem dokładniejszego poznania problematyki poruszonej przez Norberta Bekera w Silésie, j’y étais proponuję przeczytać pracę
Ryszarda Kaczmarka, Macieja Kucharskiego i Adriana Cybuli
ALZACJA/LOTARYNGIĄ A GÓRNY ŚLĄSK
DWA REGIONY POGRANICZA 1648-2001
KATOWICE 2001
Recenzent: Prof. dr hab. Jan Kwak
Praca wykonana i opublikowana w ramach projektu nr 1 H01H 029/6 finansowanego w latach 1999-2001 przez Komitet Badań Naukowych.

Oto fragmenty powyżej wzmiankowanej pracy:

„W czasie wojny Alzacja/Lotaryngia oraz Gómy Śląsk znalazły się po raz drugi, tak jak w XIX w., w całości w granicach Niemiec. Wcielenie do Trzeciej Rzeszy terenów na Zachodzie nastąpiło w wyniku wojny 1939-1940 roku. W chwili jej wypowiedzenia przez Francjęi Wielką Brytanię władze w Paryżu uznały, że ruch autonomiczny i separatystycznyw Alzacji/Lotaryngii stanowi realne niebezpieczeństwo. Rozpoczęto wówczas eliminować jego najbardziej prominentnych członków, część z nich aresztując, części nakazując przeniesienie się w głąb kraju wraz ze zmuszonymi do opuszczenia strefy przyfrontowej znajdującejsię pod zarządem wojskowym. Najbardziej głośna stała się sprawa Karla Roosa. Zatrzymany razem z grupą innych działaczy separatystycznych został skazany na karę śmierci za zdradę (wyrok wykonano). Już po zajęciu Alzacji/Lotaryngii wykreowano go na męczennika sprawyalzackiej, a uroczysty pogrzeb, który mu zgotowano w czerwcu 1941 roku, został przekształcony w manifestację wierności Alzatczyków dla sprawy niemieckiej.” (str. 370) (To działania francuskie, AL.*)
„Burckel zmuszony do wyhamowania akcji deportacyjnej na przełomie 1941/1942 roku nie zaniechał jednak dalszych planów w tym względzie, znajdując wsparcie w otoczeniu Heinricha Himmlera. Po porozumieniu z Reichsfiihrerem SS planował jeszcze w trakcie wojny dalsze wywózki, szacowane na ok. 40 tys. osób, a plany powojennych wysiedleń obejmowały 170 tys. Lotaryńczyków oraz 80 tys. Włochów i Polaków (liczba tych ostatnich przed wybuchem wojny sięgała tutaj ponad 26 tys.). Ostatecznie jednak na Wschód zdołano deportować tylko 18 tys., ogółem liczba wysiedlonych sięgnęła zaś blisko 20% ogółu mieszkańców Lotaryngii (str. 380.) (To działania niemieckie, AL.*)
„Poziom deportacji z Alzacji był porównywalny z Lotaryngią. Ta tzw. akcja oczyszczania (Sauberungsakticm) rozpoczęła się na tym obszarze w grudniu 1940 roku, kiedy zgłębi Francji zaczęli powracać wywiezieni i uciekinierzy przed majem 1940 roku.
Robert Wagner,idąc śladem Biirckela, doprowadził do końca 1940 roku do deportacji około 105 tys. Alzatczyków, w tym wszystkich Żydów z tego regionu. W następnym roku fala wywózek znacznie osłabła. Dopiero w latach 1942-1944, ale już w wyniku działania aparatu Himmlera, przesiedlono niewielką liczbę Alzatczyków na Śląsk, do Sudetów, Generalnego Gubernatorstwa i na Ukrainę (liczby podawane za dokumentami niemieckimi i dane francuskie oparte na szacunkach rządu Vichy są tutaj sprzeczne). Ogólnie liczba deportowanych sięgała około 120 tysięcy (10% ogółu ludności). Oprócz tego ok. 70 tys. Alzatczyków wywieziono do Rzeszy w ramach Reichsarbeitsdienst (ponad połowa z nich trafiła później do Wehrmachtu).
W okresie wojny na Górnym Śląsku nie nastąpiły duże przesunięcia ludności. Na polskich obszarach wcielonych zakres deportacji był bardzo nierównomierny. Przodował w tym względzie zdecydowanie gauleiter Greiser w Kraju Warty. Prawie nie ustępował mu w tym względzie gauleiter Forster na Pomorzu. Znacznie mniejsze nasilenie deportacji dotyczyło jednak Górnego Śląska, skąd wysiedlono około 80 tys. osób (3,1%)382. Do liczby tej należy dodać obywateli polskich wyznania mojżeszowego, którzy albo zostali wypędzeni do Generalnego Gubernatorstwa, albo znaleźli się w gettach ostatecznie trafiając do obozów masowejzagłady. W rejencji katowickiej liczba ta sięgała ok. 120 tys. (większość jednak stanowili Żydzi zamieszkujący Zagłębie Dąbrowskie, a więc poza granicami historycznego Śląska). (str. 183).
Deportacje z Górnego Śląska połączone z akcją osiedleńczą na tym terenie były realizowane z dużym ociąganiem, najpierw wskutek oporu pierwszego gauleitera Josefa Wagnera, a potem pod presją racji gospodarczych i zapotrzebowania na siłę roboczą w górnośląskim przemyśle, na co nacisk kładł drugi górnośląski gauleiter – Fritz Bracht. Całą akcją wysiedleń i akcją osadniczą kierował katowicki sztab pełnomocnika do spraw umacniania niemczyzny w prowincji górnośląskiej (pełnomocnikiem tego specjalnego urzędu H. Himmlera był Bracht). Według stanu z 1943 roku, kiedy właściwa akcja osadnicza była już zakończona, do prowincji górnośląskiej skierowano w miejsce wysiedlonych Polaków i Żydów ok. 24,5 tys. Niemców ze Wschodu384. Plany te były jednak zakrojone szerzej, przewidywano bowiem we
wschodniej części rejencji olbrzymie deportacje po wojnie. Na spotkaniu w Berlinie z udziałem Brachta i Himmlera w ogólnych zarysach omówiono horrendalny plan utworzenia
nowych centrów administracyjnych, które miały powstać po wysiedleniu ponad 300 tys.
mieszkańców i osiedleniu 120 tys. Niemców.”

Dej pozōr tyż:  Henryk Herud (1895–1955) – człowiek Załęża

Wskazówka/Hinweis:

Odsyłam też do cyklu Moc kultury (znajdziecie tam Państwo przeszło 50 tekstów) oraz do cyklu Piękno poezji (znajdziecie tam Państwo kilkanaście tekstów o poetach i poetkach ze Śląska).
Wszystko na wachtyrz.eu

Ich verweise Sie auch auf die Reihe Moc kultury („Kraft der Kultur“), dort finden Sie über 50 Texte) und auf die Reihe Piękno poezji „Schōnheit der Dichtung“ (dort finden Sie etwa ein Dutzend Texte über Dichter aus Schlesien).
Alles bei wachtyrz.eu

https://doci.pl/hildahasz/karolina-kuszyk-poniemieckie+f51sv8s

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Górnoślązak/Oberschlesier, germanista, andragog, tłumacz przysięgły; publicysta, pisarz, moderator procesów grupowych, edukator MEN, ekspert MEN, egzaminator MEN, doradca i konsultant oraz dyrektor w państwowych, samorządowych i prywatnych placówkach oświatowych; pracował w szkołach wyższych, średnich, w gimnazjach i w szkołach podstawowych. Współzałożyciel KTG Karasol.

Śledź autora:

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza