Heinrich Krakowskÿ/Krakowsky „Prawdziwa wielkość polega na poświęceniu się dla dobra innych.”

Aleksander Lubina

Heinrich Krakowskÿ/Krakowsky „Prawdziwa wielkość polega na poświęceniu się dla dobra innych.”
Heinrich Krakowskÿ/Krakowsky „Wahre Größe liegt darin, sich für das Wohl anderer zu opfern.“

Część druga do tekstu mojego Wujka Karl – Heinza (Charlesa Borowsky) o moi Pradziadku

Heinrich Krakowskÿ/Krakowsky (5. marca 1887 w Possnitz / Leobschütz, O/S – 12. lutego 1963 w Katowice Kattowitz). Jego katolicka rodzina pochodziła z Austro-Węgier. Katolicyzm był obecny w całym jego życiu.
Heinrich Krakowskÿ/Krakowsky (5. März 1887 in Possnitz / Leobschütz, O/S – 12. Februar 1963 in Katowice Kattowitz). Seine katholische Familie stammte aus Österreich-Ungarn. Der Katholizismus war sein ganzes Leben lang präsent.
Skan numer 0 świadectwo chrztu matki Heinricha Krakowskÿ”ego – Zdjęcie numer 1 i zdjęcie numer dwa
Dlaczego Heinrich Krakowskÿ/Krakowsky zasługuje na umieszczenie go wśród znaczących Ślązaków?
Warum verdient es Heinrich Krakowskÿ/Krakowsky, zu den bedeutenden Schlesiern gezählt zu werden?
Niemiec, mistrz piekarski i cukierniczy, sanitariusz podczas I wojny światowej, podczas drugiej wojny światowej ratował życie Polakom, wyciągał więźniów z obozu, karmił polskich sąsiadów. Niemiec, który zachował twarz i człowieczeństwo w pięciu państwach i dwóch nieludzkich systemach totalitarnych.
Jego imię nosił syn, nosi wnuk i prawnuk. Nie umarł cały.
Ein Deutscher, Bäcker- und Konditormeister, Sanitäter im Ersten Weltkrieg, im Zweiten Weltkrieg rettete er Polen das Leben, holte Häftlinge aus dem Lager und ernährte polnische Nachbarn. Ein Deutscher, der in fünf Staaten und zwei menschenverachtenden totalitären Systemen Gesicht und Menschlichkeit bewahrt hat. Sein Sohn, sein Enkel und sein Urenkel trugen seinen Vornamen. Er ist nicht ganz gestorben.
„Prawdziwa wielkość polega na poświęceniu się dla dobra innych.*” obejmuje głębokie zrozumienie istoty wielkości i ludzkiego potencjału. Według Schillera wielkość nie wynika z osobistych osiągnięć czy dokonań, ale raczej z aktu bezinteresownego oddania się dla dobra innych. Więc prawdziwą oznaką wielkości jest umiejętność przedkładania potrzeb innych nad własne, poświęcania swoich talentów, czasu i zasobów na poprawę życia otaczających ich osób. Ucieleśniając tego bezinteresownego ducha, jednostki mogą wywrzeć trwały wpływ na społeczeństwo.”
Słowa te napisał dr Charles H. Borowsky (Karl Heinz –wnuk Heinricha) Prezes Międzynarodowego Instytutu Studiów Podmiejskich i Regionalnych (http://www.iisrs.com) Prezes, Biuro Artystów W Intermuse (http://www.intermusearts.org)
*Cytat z Friedricha Schillera:
„Wahre Größe liegt darin, sich selbst für das Wohl anderer zu opfern.*“ beinhaltet ein tiefes Verständnis der Essenz von Größe und menschlichem Potenzial. Nach Schiller entsteht Größe nicht durch persönliche Leistungen oder Erfolge, sondern vielmehr durch den Akt des selbstlosen Einsatzes für das Wohl anderer. Das wahre Zeichen von Größe ist also die Fähigkeit, die Bedürfnisse anderer über die eigenen zu stellen und Ihre Talente, Zeit und Ressourcen dafür einzusetzen, das Leben Ihrer Mitmenschen zu verbessern. Durch die Verkörperung dieses selbstlosen Geistes können Einzelpersonen einen nachhaltigen Einfluss auf die Gesellschaft haben.“
Diese Worte schrieb Dr. Charles H. Borowsky (Karl Heinz – Heinrichs Enkel) Präsident des International Institute of Suburban and Regional Studies (http://www.iisrs.com) Präsident, W Intermuse Artists Office (http://www.intermusearts.org)
*Zitat von Friedrich Schiller:
Zasługi Heinricha Krakowskÿ’ego to także to, że jego dzieci, wnuki, prawnuki i praprawnuki zostały wierne językowi niemieckiemu. Żyją pod ochronnym parasolem szlachetności przodka, który dał im przykład, jak żyć godnie.
Dzieje Heinricha Krakowskiego opowiedziane zostały w powieściach Paula i Bestiarium. Pisze i mówi o nim Henryk Waniek.
Zu den Verdiensten Heinrich Krakowskÿs zählt auch, dass seine Kinder, Enkel, Urenkel und Ururenkel der deutschen Sprache treu geblieben sind. Sie leben unter dem Schutzschirm des Adelheit ihreses Vorfahren, der ihnen ein Beispiel dafür gegeben hat, wie man in Würde leben kann. Die Geschichte von Heinrich Krakowski wurde in den Romanen Paula und Bestiarium erzählt. Henryk Waniek schreibt und spricht über ihn
Heinrich Krakowskÿ/Krakowsky urodził się w Possnitz (ob. Posucice) Pierwsza wzmianka o miejscowości pojawiła się w 1377 roku jako Posenticz. W 1407 roku miejscowość otrzymała nazwę Postenticz. Wzmiankowany w 1431 r. jako Posutycz, w 1453 r. jako Posuticz i w 1461 r. jako Posutiz. Nazwa miejscowości pochodzi od imienia osobowego Posut. Od 1816 r. gmina wiejska Poßnitz należała do powiatu Leobschütz w powiecie opolskim. W 1845 r. we wsi znajdował się kościół katolicki, szkoła katolicka, wiatrak, browar, gorzelnia i 105 domów. W tym samym roku w Poßnitz mieszkało 956 osób, w tym 3 Żydów. W 1861 Poßnitz miał 25 rolników, 28 ogrodników, 50 chałupników i 21 kolonistów. W 1874 r. utworzono powiat Poßnitz, w skład którego wchodziły gminy wiejskie Hennerwitz, Krug, Löwitz i Poßnitz oraz powiaty dworskie Hennerwitz, Krug i Poßnitz. W referendum na Górnym Śląsku 20 marca 1921 r. 698 osób w Poßnitz głosowało za pozostaniem w Niemczech, a 2 głosowały za Polską. Poßnitz, podobnie jak cała dzielnica Leobschütz, pozostała w granicach Cesarstwa Niemieckiego. W 1933 r. miasto liczyło 748 mieszkańców, a w 1939 r. 713 mieszkańców. Do 1945 roku miejscowość należała do powiatu Leobschütz. 22 marca 1945 r. ludność wsi uciekła do Sudetów przed nacierającą Armią Czerwoną. W 1945 roku wcześniej niemieckie miasto przeszło pod administrację polską, przemianowano je na Posucice i przyłączono do województwa śląskiego.
Heinrich Krakowskÿ/Krakowsky wurde in Possnitz (heute Posucice) geboren
Der Ort wurde 1377 erstmals als Posenticz erwähnt. 1407 wurde der Ort als Postenticz. 1431 als Posutycz, 1453 als Posuticz sowie 1461 als Posutiz erwähnt. Der Ortsname leitet sich vom Personennamen Posut ab.
Die Landgemeinde Poßnitz gehörte ab 1816 zum Landkreis Leobschütz im Regierungsbezirk Oppeln. 1845 bestanden im Dorf eine katholische Kirche, eine katholische Schule, eine Windmühle, eine Brauerei, eine Brennerei und 105 Häuser. Im gleichen Jahr lebten in Poßnitz 956 Menschen, davon drei jüdisch.
1861 zählte Poßnitz 25 Bauer-, 28 Gärtner-, sowie 50 Häuslerstellen und 21 Kolonisten. 1874 wurde der Amtsbezirk Poßnitz gegründet, welcher die Landgemeinden Hennerwitz, Krug, Löwitz und Poßnitz und die Gutsbezirke Hennerwitz, Krug und Poßnitz umfasste.
Bei der Volksabstimmung in Oberschlesien am 20. März 1921 stimmten in Poßnitz 698 Personen für einen Verbleib bei Deutschland und 2 für Polen. Poßnitz verblieb wie der gesamte Stimmkreis Leobschütz beim Deutschen Reich.
1933 zählte der Ort 748, 1939 wiederum 713 Einwohner. Bis 1945 gehörte der Ort zum Landkreis Leobschütz. Am 22. März 1945 flüchtete die Dorfbevölkerung vor der heranrückenden Roten Armee ins Sudetenland.
1945 kam der bisher deutsche Ort unter polnische Verwaltung und wurde in Posucice umbenannt und der Woiwodschaft Schlesien angeschlossen.
Skan numer trzy stempel Possnitz z 1843 – zdjęcie numer 4 – Possnitz
1907 wurde dem Ehepaar Heinrich und Pula Krakowskÿ der erste Sohn Heinrich (Heinz) Krakowsky geboren.
W roku 1907 małżeństwu Heinrich i Paula Krakowskÿ rodzi się pierwszy syn Heinrich (Heinz) Krakowsky.
Heinz Krakowskÿ verschwand spurlos. Paula Krakowskÿ verlor den Verstand, nachdem sie ihren geliebten Sohn verloren hatte, sie wurde vor verzweifeltem Schmerz und bitterer Hilflosigkeit kahl.
Heinz Krakowskÿ zaginął bez wieści.
Paula Krakowskÿ straciła rozum po utracie ukochanego syna, wyłysiała z rozpaczliwego bólu i z gorzkiej bezsilności.
Nach Heinz wurde Ottomar 1908 geboren und ging bei seinem Vater in die Lehre, der Backkenntnisse nach überlieferten Rezepten erforderte: Schläsicherer Hefezopf: Gesüßter, fettiger, süßer, gesalzener Hefeteig unter Zusatz von Molke wird in drei oder mehr Stücke geteilt, die zu sauberen Strängen gerollt werden. Ein Zopf besteht aus Strängen. Es beginnt mit Challa aus drei Strängen. Menschen mit ausgeprägtem Geschmack kaufen gerne Challa aus fünf oder sieben Strängen. Mit gehackten Mandeln, Streuseln, Mohn oder Kristallzucker bestreuen. Den raffinierten, festlichen Hefezopf können Sie mit in Brandy getränkten Rosinen, belgischer Schokolade, Walnüssen und Gewürzen verfeinern. Oberschlesischer Hefezopf. Sie verwendeten das „Praktische Kochbuch für Bürger- und Gourmetküche“ von 1845. Sie backten Tränchen, einen mit Baiser bedeckten Käsekuchen – traditionell gebacken, aber etwa 10 Minuten vor Backende aus dem Ofen genommen und mit Baiser bedeckt, dann fertig gebacken. Nach dem Abkühlen dringt die Feuchtigkeit der Käsemasse durch das Baiser und bildet kleine Kugeln, die wie Tränen aussehen. Sie liebten auch Käsekuchen mit Pfirsichen. Vor dem Backen werden dem Käse Himbeeren, Blaubeeren, Brombeeren, rote und schwarze Johannisbeeren, Kirschen, Rosinen, Feigen, Datteln, Vanille, Zitronenöl oder Ahornsirup zugesetzt. Käsekuchen mit einem Boden aus Hefe oder Mürbeteig sind schwierig, z.B. Zupfkuchen. Ein weiterer Kuchen war Mohnkuchen. Kuchen mit Mohn. Mohnkuchen. Sandteig besteht aus Sandmasse, Fett, Eiern, Zucker, Mehl, Maisstärke und Duftölen. Sandkuchen ist ein leicht poröser und relativ trockener Biskuitkuchen. Mehl, Stärke und Zucker, Butter 1/5 und Eier 1/5. Schwere Sandkuchen. Zucker und Fett werden schaumig verrührt, dann werden abwechselnd Vollei und Mehl verrührt. Typische Produkte sind Marmorkuchen, Walnusskuchen, Englischer Kuchen, Donauwelle und Baumkuchen. Aus den Aufzeichnungen des Bäckermeisters und dem Werk des Meisters Heinrich Krakowskÿ.
Po Heinzu w roku 1908 urodził się Ottomar, który terminował u ojca wymagającego umiejętności pieczenia według zachowanych receptur:
Schläsicher Hefezopf: Słodzone, tłuste, słodkie, posolone ciasto drożdżowe z dodatkiem serwatki dzieli się na trzy lub więcej kawałków, które są zwijane w zgrabne pasemka. Z pasemek splata się warkocz. Zaczyna się od chałek splecionych z trzech.. Ludzie z wyrobionym smakiem chętnie kupują chałki z pięciu lub siedmiu pasemek. Należy posypać pokrojonymi migdałami, kruszonką, makiem lub cukrem kryształem. Wyrafinowany, świąteczny Hefezopf wzbogacasz rodzynkami moczonymi w brandy, belgijską czekoladą, orzechami włoskimi, przyprawami korzennymi. Oberschlesischer Hefezopf.
Korzystali z Praktycznej książki kucharską dla mieszczańskiej i wyśmienitej kuchni z 1845.
Piekli Tränchen, sernik przykryty bezą – tradycyjnie pieczony, ale wyciągany około 10 minut przed końcem pieczenia z piekarnika i powlekany bezą, a następnie pieczony do końca. Po schłodzeniu wilgoć masy serowej przechodzi przez bezę i tworzy małe kulki, które wyglądają jak łzy. Sernikiem z brzoskwiniami też nie gardzili. Do sera przed pieczeniem dodaje się maliny, jagody, jeżyny, czerwone i czarne porzeczki, wiśnie, rodzynki, figi, daktyle, wanilię, olej cytrynowy lub syrop klonowy. Serniki na spodzie z ciasta drożdżowego lub kruchego są trudne jak n.p. Zupfkuchen. Innym ciastem był Mohnkuchen. Ciasto z makiem. Makowiec.
Ciasto piaskowe składało się z masy piaskowej, tłuszczu, jajek, cukru, mąki, skrobi kukurydzianej i olejków zapachowych. Ciasto piaskowe to lekko porowaty i stosunkowo suchy biszkopt. Mąka, skrobia i cukier masło1/5 i jajka 1/5. Ciężkie babki piaskowe. Cukier i tłuszcz miesza się aż do spienienia, a następnie naprzemiennie poddaje się całe jajko i mąkę. Typowe produkty to ciasto marmurowe, ciasto orzechowe, ciasto angielskie, Donauwelle i Baumkuchen.
Z zapisków mistrza piekarskiego i werk mistrza Heinricha Krakowskÿ‘ego
Bis 1909 arbeitete Heinrich Krakowskÿ in den Gleiwitzer Bäckereien.
Do 1909 Heinrich Krakowskÿ pracuje w piekarniach Gleiwitz.
Bis 1911 hat er eine Bäckerei in der Nähe von Gleiwitz.
Do 1911 ma piekarnię pod Gliwicami
Im Jahr 1911 übersiedelte Heinrich Krakowskÿ mit der Familie in Kattowitz in der Mühlstr. 17/19. Im Adressbuch von Kattiwitz ist er als Wohnungsinhaber aufgelistet. Er arbeitet als Arbeitsmeister in der Bäckerei von Reinhold Marticke, verdient gutes Geld. Er kauft zwei Mietshäuser in Breslau und Brieg.
W 1911 Heinrich Krakowskÿ z rodziną zamieszkuje w Kattowitz na Mühlstr. 17/19. W Książce adresowej Kattowitz z 1912 jest zapisany jako właściciel mieszkania. Pracuje jako werkmistrz w piekarni Reinholda Marticke, świetnie zarabia. Kupuje dwie kamienice W Breslau i w Brieg..
Als Heinrich Krakowsky während der Weltwirtschaftskrise unglücklicherweise Mietshäuser in Breslau und Brieg verkauft und das Geld keinen Wert mehr hat, verliert er fast sein gesamtes Eigentum. Auf einem Dachboden in Kattowitz lag in den 1970er Jahren Geld ohne Wert.
Kiedy Heinrich Krakowsky podczas wielkiego kryzysu nieszczęśliwie sprzedaje kamienice w Breslau i Brieg, a pieniądze nie mają żadnej wartości, to traci prawie cały majątek. Pieniądze bez wartości leżą jeszcze w latach 70 XX wieku na strych w Katowicach.
1932 kauft Heinrich Krakowsky für seine Tochter Adelheid und seinen Sohn Ottomar ein Haus mit Bäckerei, für in einer Zigarrenkiste aufbewahrte Goldmünzen. Das Haus liegt in der Nähe von Gleiwitz, Deutschland.
Heinrich Krakowsky za złote monety przechowywane w skrzynce po cygarach kupuje w 1932 dom z piekarnią dla córki Adelheid i syna Ottomara. Dom stoi pod Gleiwitz, w Niemczech.
Heinrich Krakowsky schreibt in seinem Tagebuch: „Es geht nicht darum, in Deutschland zu leben, egal welche deutsche Tradition und Kultur.“ Ich trage dieses in mir. Und die Sprache. Deutschland hat mich, einen Vater, einen Mann, den Bäckerobermeister, Werkführer Heinrich Krakowskÿ verstümmelt. Es geht nicht um Deutschland. Was ist blos Deutschland? In Polen gibt es keine Zukunft. Die gibt es nicht und es wird auch keine geben. Kattowitz ist jetzt Polen – es ist Katowice. ”
Damals herrschte noch Einigkeit zwischen Vater und Sohn, sodass Heinrich plante, dass Otto Krakowskÿ das Unternehmen auf dem Land leiten sollte. Sie werden nicht verhungern. Die Leute essen immer Brot.
Heinrich Krakowsky pisze w pamiętniku: „Nie chodzi o to, żeby mieszkać w Niemczech, co tam niemiecka tradycja i kultura. Tę noszę w sobie. I język. Niemcy okaleczyły mnie, ojca, męża, Bäckerobermeistra, Werkführera Heinricha Krakowskÿ’ego. Nie chodzi o Niemcy. Co tam Niemcy. W Polsce nie ma przyszłości. Nie ma i nie będzie. Kattowitz to teraz Polska – to Katowice. „
Wtedy jeszcze między ojcem a synem panuje zgoda, więc, Heinrich planuje, że Otto Krakowskÿ poprowadzi firmę w na wsi. Nie umrą z głodu. Ludzie zawsze jedzą chleb.
Nach 1933 verkürzte Ottomar seinen Namen in Otto und änderte seinen Nachnamen in Krakowsky in Heldt und zog die Uniform der Sicherheitsabteilungen – SA an. Heinrich Krakowsky enterbte Ottomar wegen der Namensänderung, die dieser als Preis für seine Liebe zum Vaterland und zum Führer akzeptierte.
Po 1933 Ottomar skrócił imię do Otto a nazwisko Krakowsky zmienił na Heldt i ubrał mundur Oddziałów Ochrony – SA. Heinrich Krakowsky za zmianę nazwiska wydziedziczył Ottomara, co ostatni przyjął jako cenę za swoje umiłowanie Vaterlandu i Führera.
Die jüngste Tochter, Edith, ist mit Ottomar Wydra verheiratet, dem Sohn von Ryszard Wydra aus dem Nationalblock, einem Abgeordneten des Schlesischen Sejms der ersten Legislaturperiode (zusammen mit Konstanty Wolny und Wojciech Korfanty). Ottomar war der Bruder des Journalisten Marek Wydra, dem Gründer von Dziennik Zachodni. Im selben Sejm sitzt auch Otto Ulitz, der Bruder von Arnold Ulitz, dem Verfasser des Romans „Der große Janja“ über einen Bäcker, der in Kattowitz Häuser baut. „Der große Janja“ wurde 2023 vom Urenkel vom Heinrich Krakowsky ins Polnische übersetzt und herausgegeben.
Najmłodsza córka Edith wiąże się z Ottomarem Wydrą, synem Ryszarda Wydry z Bloku Narodowego posła do Sejmu Śląskiego pierwszej kadencji (razem z Konstantym Wolnym i Wojciechem Korfantym). Ottomar był bratem dziennikarza Marka Wydry, założyciela Dziennika Zachodniego. W tym samym Sejmie zasiada też Otto Ulitz, brat Arnolda Ulitza, autora powieści „Wielki Janja” o piekarzu, który w Kattowitz buduje domy. „Wielki Janja” w roku 2023został przetłumaczony na język polski przez prawnuka Heinricha Krakowskiy’ego.
Im repräsentativen Bürgerhaus in der Mühlstr. 17/19, nach dem Anschluss an Polen umbenannt in Młyńska-Straße 17/19 in Kattowitz, wo während der Volksabstimmung 84,5 Einwohner für den Verbleib Kattowitz im deutschen Staat stimmten, Nachbarn von Heinrich Krakowsky mit Max Marticke, Wincenty Waniek und Dr. Adam Kocur. Nachdem Józef Piłsudski Michał Grażyński zum Woiwoden Schlesiens ernannt hatte, wurde Kocur Oberpolizeikommandant der Woiwodschaft Schlesien (1926–1928) und dann Bürgermeister von Kattowitz (1928–1939).
W reprezentacyjnej kamienicy na Mühlstr. 17/19, przemianowanej na ulicę Młyńską 17/19 w Katowicach, gdzie podczas plebiscytu 84,5 mieszkańców głosowało za pozostaniem Kattowitz w państwie niemieckim, Heinrich Krakowsky sąsiaduje z Maxem Marticke, Wincentym Wańkiem i dr. Adamem Kocurem, po mianowaniu przez Jozefa Piłsudskiego Michała Grażyńskiego wojewodą śląskim Kocur zostaje Głównym Komendantem Policji Województwa Śląskiego (1926-1928), a następnie prezydentem Katowic (1928-1939),
Mit preußischem Eifer, mit oberschlesischem Pflichtbewusstsein meldete sich Heinrich Krakowsky, einunddreißig Jahre alt, Vater von vier Kindern, Bäcker- und Konditormeister, Werkführer einer modernen Bäckerei in Kattowitz, in der Altonaer Kaserne. Nach dem Ersten Weltkrieg kehrte Heinrich Krakowsky (Änderung der Schreibweise seines Nachnamens) im Sommer 1918 ohne Bein nach Kattowitz zurück. Der Flandernfeldzug beendete seinen Weg, der im preußischen Grenadier-Regiment König Friedrich III. begann. (2. Schles.) Nr. 11.
Z pruską gorliwością, z górnośląskim poczuciem obowiązku Heinrich Krakowsky, lat trzydzieści jeden, ojciec czworga dzieci, mistrz piekarski i cukierniczy, werkmistrz nowoczesnej piekarni w Kattowitz, stawił się w koszarach w Altonie.
Z pierwszej wojny światowej Heinrich Krakowsky (zmiana w pisowni nazwiska) wrócił do Kattowitz latem 1918 bez nogi.
Kampania flandryjska zakończyła jego drogę rozpoczętą w Preußischem Grenadier-Regiment König Friedrich III. (2. Schles.) Nr 11.
Paula Krakowskÿs Schwester Magdalene Anna Thiell, katholisch, heiratet am 13.03.1896 in Oberglogau Albert Paul Georg Bracht, Schlosser in Berlin, evangelisch, 05.01.1892 in Berlin, im Beisein von Zeugen Heinrich Krakovskÿ, Arbeitsmeister in Kattowitz Schon ohne Bein, und Oskar Kersten, Unteroffizier in Berlin. Das Paar wurde von Pfarrer Jarczyk gesegnet. (Eintrag in Pfarrbüchern Oberglogau)
Siostra Pauli Krakovskÿ Magdalene Anna Thiell, , katolickie, wychodzi 13.03.1896 w Oberglogau za Alberta Paula Georga Brachta, ślusarza w Berlinie, ewangelickie, 05.01.1892 w Berlinie, w obecności świadków Heinricha Krakovskÿ’ego, werkmistrza w Kattowitz Już bez nogi oraz Oskara Kerstena, wachmistrza w Berlinie. Małżonków pobłogosławił wikary Jarczyk.
(wpis w księgach parafialnych Oberglogau)
Paulas Bruder hat es nicht zur Hochzeit geschafft. Major Willi Sametzki kommt zur Familie Thiell. Der Kommandant teilt seinen Eltern mit, dass sein Sohn an den Folgen der Wunden starb, die er am 16. November 1918 erlitten hatte, als seine Patrouille in der Nähe des Potocki-Palastes in der Nähe von Międzyrzec Podlaski von der polnischen Militärorganisation beschossen wurde.
Brat Pauli nie dojechał na wesele. Do Thiellów przyjeżdża major Willi Sametzki. Dowódca zawiadamia rodziców, że syn zmarł na skutek ran odniesionych 16 listopada 1918, kiedy to jego patrol został ostrzelany przez Polską Organizację Wojskową w pobliżu pałacu Potockich koło Międzyrzeca Podlaskiego.
Fast jeden Samstagabend wurden Heinrich Krakowskÿ und mehrere andere Veteranen des Ersten Weltkriegs bei Cholewik in der Katowitzer Andreasstraße (heute Andrzeja-Straße) rasiert und frisiert, gebadet, mit gestutzten Nägeln, gebügelt, in hochhackigen Schuhen, an ihren Eisernen Kreuzen befestigt und genossen Leben, heben ihre Gläser und Gläser bis zur Abenddämmerung und blasen Zigarrenrauch unter dem Engel oder bei Zenker in der Pocztowa-Straße.
Heinrich Krakowskÿ i jeszcze kilku weteranów pierwszej wojny światowej w W prawie każdą sobotę wieczorem ogoleni i ostrzyżeni u Cholewika na Andreasstrasse (obecnie ulica Andrzeja w Katowicach), wykąpani z przyciętymi paznokciami, odprasowani, w butach na glanc, przypinali swoje Żelazne Krzyże i używali życia do zmierzchu wznosząc kufle i wydmuchując dym cygarowy Pod Aniołem albo u Zenkera na Pocztowej.
1931 in der Weltkrise beantragte der einbeinige Heinrich Krakowsky die polnische Staatsangehörigkeit, nachdem er sein Hab und Gut verloren hat.
W roku 1931 podczas Wielkiego kryzysu jednonogi Heinrich Krakowsky zawnioskował o polskie obywatelstwo, bo stracił swój cały majętek.
REPUBLIK POLEN
WOIWODSCHAFT SCHLESIEN
Magistrat in Katowice Staatswappen Drei Stempelgebührmarken
entwertet durch den Stempel:
Magistrat der Stadt Katowice
L. dz. XXI.A.Rej.3064/II
Bescheinigung der Staatsbürgerschaft.

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

Dej pozōr tyż:  Tref ze Bożōm krōwkōm we Ligocie Łabędzkiej

Herrn Henryk Krakowsky, Bäcker, in Katowice
ul. Młyńska 17/19…….geb. am 5. März 1887
in Possnitz……………………..Kreis Leobschütz
Sohn der Katarzyna Krakowska
und seine Frau Paulina geb. Thiell……geb. am 28. April 1887
in Ober-Glogau ………………………………… samt seinen/ihren Kindern:
1) ————————————————- geb. am —————————————
w ————————————————
2) ————————————————- geb. am —————————————
w ————————————————
3) ————————————————- geb. am —————————————
w ————————————————
4) ————————————————- geb. am —————————————
w ————————————————
5) ————————————————- geb. am —————————————
w ————————————————
besitzen die Staatsbürgerschaft des Polnischen Staates.

Die Bescheinigung ist im Register unter L.b. 3064/III eingetragen,
verliert die Gültigkeit nach drei Jahren ab dem im folgenden Datum genannten Tag
Katowice, den 7. Oktober 1931.

Roter Siegel:
Wappen von Katowice – 1865
Umschrift:
Magistrat der Stadt Katowice
Politische Behörde der I. Instanz Für den I. Bürgermeister
Landrat
/-/ Jaworski

Am 3. September 1939nach dem Einmarsch der Deutschen Truppen in Katowice humpelt Heinrich Krakowsky in Bäckerlumpen direkt aus der Bäckerei in den zweiten Stock, um das Eiserne Kreuz entgegenzunehmen. Er rettet seinen Nachbarn vor dem Erschießen an der Mauer. Er zeigt ein Kreuz, einen Invalidenausweis und Masterpapiere. Er sagt, dass alle drei für ihn arbeiten. Er erklärt, dass die Nachbarn polnische Idioten seien, er sie aber beim Bäcker brauche, weil es an der Front keinen Mangel an Brot gebe. – Ja. Das ist ein Argument. – Er erklärt, dass sie notwendig sind. Also wird er diesen polnischen Polizisten und seine Söhne rausholen. Dieser Polizist und seine Verbindungen sind für das Dritte Reich von wesentlicher Bedeutung.
3 września 1939 po zajęciu Katowic przez wojsko niemieckie Heinrich Krakowsky w piekarskich łachach prosto z piekarni kuśtyka na drugie piętro po Żelazny Krzyż.
– Wyciąga sąsiada spod muru. Pokazuje krzyż, legitymację inwalidy, papiery mistrzowskie. Mówi, że cała trójka u niego pracuje. Tłumaczy, że sąsiedzi to polskie głupki, ale potrzebuje ich w piekarni, bo przecież na froncie nie może zabraknąć chleba.
– No, tak. To argument.
– Tłumaczy, że są niezbędni. Wyciągnie więc tego polskie policjanta i jego synów. Ten policjant i jego znajomości są niezbędne dla III Rzeszy.
Nach dem Krieg werden die Geretteten Zeugnis von der Menschlichkeit Henryk Krakowskis ablegen.
Po drugiej wojnie uratowani zaświadczą o człowieczeństwie Henryka Krakowskiego.
Nach dem zwieiten Krieg
Zaświadczenie
Stwierdzam, że pan
Krakowski Henryk zatrudniony był w Piekarni Polowej n 83681 od dnia 20/I 1945 do dnia dzisiejszego.
Janowice 3/3 45

Szef piekarni
/-/ podpis nieczytelny Oświadczenie
Stwierdzam, że znany mi
obyw. Krakowski Henryk był nie tylko lojalnym w czasie okupacji, ale nawet pomagał mojej rodzinie podczas mego pobytu w obozie w Hannowerze.
Po powrocie z Niemiec (14.12.1944) pytając się zatrudnionych w firmie Marticke polaków o ob. R. otrzymałem opinie bardzo dobrą.

Mrowiec Wilhelm
sierżant W.P
R.K.U. Katowice Attestation
Nous, toussignes, francais employes de la firma Marticke, declarons que Monsieur Krakowski Henryk cantramaitre de cet etablissement, a toujours ete four nous d’une correction parfaite et s’est toujours effor ci d’améliorer nos conditions de vie. Monsieur Rakowski remplissait ses function avec lapante, et a jamais exerce sur nous de pression politique.
Cette attestation est faite l’aux Vendredi 9 Mars 1945 et signes par tous les employes francais.
/-/ Keller Ivan, Poirot Emile, Lampe Jules, Marcel Cuvey, Verne
7 podpisów nieczytelnych 42)

Bescheinigung
Ich stelle fest, dass Herr Krakowski Henryk in der Feldbäckerei n 83681 vom 20/I 1945 bis zum heutigen Tag beschäftigt ist.
Katowice 3/3 45

Dej pozōr tyż:  Tref ze Bożōm krōwkōm we Ligocie Łabędzkiej

Bäckereichef
/-/ Unterschrift nicht leserlich Erklärung
Ich stelle fest, dass der mir bekannte
Bürg. Krakowski Henryk während der Okkupation nicht nur loyal war aber meinen eltern auch half als ich im Lager in Hannover war. Nach der Rückkehr aus Deutschland (14.12.1944) habe ich die in der Firma Marticke beschäftigten polen nach dem Bürg. K. gefragt und eine sehr gute Meinung erhalten.
Chruszcz Wilhelm
Feldwebel W.P
R.K.U. Katowice Attestation
Nous, toussignes, francais employes de la firma Marticke, declarons que Monsieur Krakowski Henri cantramaitre de cet etablissement, a toujours ete four nous d’une correction parfaite et s’est toujours effor ci d’améliorer nos conditions de vie. Monsieur Krakowski remplissait ses function avec lapante, et a jamais exerce sur nous de pression politique.
Cette attestation est faite l’aux Vendredi 9 Mars 1945 et signes par tous les employes francais.
/-/ Keller Ivan, Poirot Emile, Lampe Jules, Marcel Cuvey, Verne
i 7 nicht leserliche Unterschriften

Erklärung vom 14.12.1944 – des Feldwebels des Bezirksergänzungskommando -Chruszcz Wilhelm
Oświadczenie 14.12.1944 – Sierżanta Rejonowej Komendy Uzupełnień – Chruszcz Wilhelm
Erklärung
Hiermit bestätige ich, dass der Bürger Krakowski Henryk whnht. in Katowice in der
ul. Młyńskiej nr. 17 m. 9, Mitbewohner seit ungefähr 23 Jahren und ein ruhiger und aufrechter Mensch ist. Er hat sich nie an polen vergangen, inwiefern ich es Weiß auch in der Okkupation nicht.
Was meine Person und Familie betrifft war er immer zuvorkommend trotz dem da ich unter andren deutschen Mitbewohnern als pole bekannt war. Insbesondere zur Zeit des Okkupanten wenn im Jahr 1939 das deutsche Militär einzog ich und zweier meiner Sӧhnen festgenommen wurden, stellte er sich für uns ein und dem zu folge rettete er uns das Leben, was ich des Eides statt mit meiner eigenhändigen Unterschrift versichere.
Katowice, den 25. April 1945
/-/ Wincenty Waniek
So beschreibt es Henryk Waniek, Wincentys Enkel, ein berühmter Maler und Schriftsteller. Der Schriftsteller wohnte im Alter von drei Jahren in der Młyńska-Straße 17. Hierher brachte ihn in den letzten Januartagen 1945 wie durch ein Wunder seine Mutter auf einem Schlitten. Ihr Vater wartete auf sie. Die Wände ihres Familienmietshauses haben viel gesehen. Während des Krieges unterzeichnete Henryks Großvater die Volksliste nicht und saß im Gefängnis. Ein deutscher Nachbar, ein Bäcker, rettete die Familie aus dem Lager, indem er sich für sie einsetzte und sie dann mit Brot fütterte. Nach dem Krieg war es sein Großvater, der ihn vor dem NKWD rettete. „:In dem Mietshaus, in dem wir lebten, gab es vor dem Krieg eine prächtige Konditorei, und während des Krieges war es eine gewöhnliche Bäckerei, deren Besitzer ein Deutscher war, Heinrich Krakowsky. Er war auch ein Nachbar meiner Großeltern und zögerte nicht, sie mit Mehl, Margarine usw. zu unterstützen, dank ihm überlebten sie den Krieg. Mein Großvater war ein Haushändler und verkaufte Reproduktionen von Gemälden und Fotografien. Eines Tages ging er in die Nähe von Rybnik , wo die Schwester seiner Frau wohnte, besuchte sie und sagte: „Truda, vielleicht könntest du ein Porträt von Hitler kaufen, bevor sie es aufhängen.“ „Nein, ich will nicht, ich habe schon zwei zum Zug zurückgebracht.“ Am Bahnhof hatte er noch kein Ticket gekauft, als die Gestapo ihn erwischte, rannte Truda sofort los, um ihn zu informieren: „Der alte Waniek sagt, dass Hitler gehängt wird.“ Zum Glück hat ein entfernter Verwandter des Bäckermeisters, Heinrich Krakowsky, davon erfahren Über den Fall im Voraus, ich weiß nicht wie, sagte er aus, dass er den alten Waniek kannte und dass er lange Zeit ein Verrückter war. Es geschah dank seiner Freundlichkeit. Mehrere Leute fanden meinen Großvater für verrückt und er wurde zum Verbleib im Gefängnis verurteilt bis Kriegsende eine psychiatrische Einrichtung. Ich würde gerne einen ausführlicheren Text über meinen Großvater schreiben, weil es ein interessanter Fall ist.
Oświadczenie
Niniejszym potwierdzam, że obywatel Heinrich Krakowski, w Katowicach na Mlyńskiej nr. 17 m. 7, współlokator od około 23 lat, jest osobą spokojną i prawą. Nigdy nie pojechał do Niemiec, o ile wiem, nawet w czasie okupacji.
Jeśli chodzi o moją osobę i rodzinę, zawsze był uprzejmy, mimo że wśród innych współlokatorów byłem znany jako wróg niemiecki. Zwłaszcza w czasach okupanta, kiedy w 1939 r. wkroczyli do mnie niemieccy wojskowi, a dwóch moich synów zostało aresztowanych, stanął za nami i w konsekwencji uratował nam życie, co zamiast przysięgą potwierdzam moim odręcznym podpisem.
Katowice, 25 kwietnia 1945 r
/ – / Waniek Wincenty
Tak to opisuje Henryk Waniek, wnuk Wincentego, znany malarz i pisarz
Pisarz zamieszkał na ulicy Młyńskiej 17 gdy miał trzy lata. To tutaj w ostatnich dniach stycznia 1945 roku, cudem, na saneczkach – przywiozła go matka. Czekał na nich ojciec. Mury ich rodzinnej kamienicy widziały niejedno. W czasie wojny dziadek Henryka nie podpisał Volkslisty, siedział w więzieniu. Od obozu uratował rodzinę sąsiad piekarz, Niemiec, wstawiając się za nimi, a potem dokarmiając chlebem. Po wojnie to dziadek uratował go od NKWD.
“:W kamienicy, w której mieszkaliśmy, przed wojną była wystawna cukiernia, a w czasie wojny zwykła piekarnia, której mistrzem był Niemiec, Heinrich Krakowsky. Był on równocześnie sąsiadem moich dziadków i nie wahał się, aby ich wesprzeć mąką, margaryną i tak dalej, dzięki niemu tę wojnę przeżyli. Dziadek zajmował się domokrążnym handlem, sprzedawał reprodukcje obrazów i fotografii. Któregoś dnia pojechał w okolice Rybnika, gdzie mieszkała siostra jego żony, odwiedził ją i mówi: „Truda, może byście kupili portret Hitlera, zanim go powieszą”. „Nie, nie chcę, mam już dwa”. Dziadek wrócił na dworzec kolejowy, jeszcze biletu nie kupił, jak go capnęło gestapo, bo Truda od razu poleciała z donosem, „Stary Waniek mówi, że Hitlera powieszą”. Zaczęła się nieprzyjemna kołomyja. Na szczęście jakiś daleki krewny mistrza piekarskiego Heinricha Krakowsky’ego dowiedział się zawczasu o sprawie, nie wiem już, w jaki sposób, zeznał w każdym razie, że zna starego Wańka i od dawna wiadomo, że to wariat. Tak się stało, że dzięki życzliwości kilku osób uznano dziadka za osobę niepoczytalną i został skazany sądownie na pobyt w zakładzie psychiatrycznym do końca wojny. Chętnie bym o dziadku napisał jakiś obszerniejszy tekst, bo to ciekawy przypadek.”
AMTSGERICHT Katowice
Gericht für Rehabilitation
Aktenzeichen: R5727/45 Katowice, den 2.4.1946
AUFFORDERUNG
Im Rehabilitationsfall wird der Bürger/die Bürgerin auf Grund Art. 1, 2, 11 und 13 der Vorschriften über Gerichtskosten (GBl.R.P. Nr. 15, Pos. 89 von 1945) und Art. 1, 3 und 4 des Gesetzes über Gerichtskosten im Rehabilitationsverfahren (GBl.R.P. Nr. 25, Pos. 150 von 1945) aufgefordert innerhalb von 7 Tagen ab Zustellung dieser Aufforderung – unter Gesetzzwang – :
a) als feste Einschreibegebühr…………………..500 Zloty
b) als Verfahrensanzahlung………………..……200 Zloty
auf dem beigelegten Absendeblankett der Allgemeinen Sparkasse Nr. …… oder als Postüberweisung auf die Rechnung des Amtsgerichtes Katowice mit Angabe des Aktenzeichens, oder in der Gerichtskasse in der ul. Andrzeja 16/18 Zimmer Nr. 29.
Stempel – Unterschrift.
Sąd Grodzki w Katowicach oddział rehabilitacji
Znak akt: R57/28/48 //// 16.Iv. 1946
Wezwanie
WEZWANIE
W sprawie rehabilitacyjnej wzywa się Obywatela(kę) na zasadzie art. 1, 2, 11 i 13 przepisów o kosztach sądowych (Dz.U.R.P. Nr 15, poz. 89 z r. 1945) oraz art. 1, 3 i 4 dekretu o kosztach sądowych w postępowaniu rehabilitacyjnym (Dz.U.R.P. Nr 25, poz. 150 z r. 1945) do uiszczenia w ciągu dni 7-miu od doręczenia niniejszego wezwania – pod rygorem skutków prawnych –
a) tytułem wpisu stałego kwoty………………………500 zł.
b) tytułem zaliczki na koszty postępowania……….200 zł.
załączonym blankietem nadawczym P.K.O Nr……………….
lub przekazem pocztowym na rachunek Kasy Sądu Grodzkiego w Janowice
podając znak akt sprawy, względnie w Kasie sądowej w Janowice przy ul Andrzeja 16/18 pokój nr 29.
pieczątka – podpis
Rehabilitierungsantrag für eine Person der zweiten – ohne Einspruchsvorbehalt – Gruppe der deutschen Landesliste
Kattowice, 23. Juni 1945
Ich beantrage die Anerkennung als rehabilitiert
Anhänge: Zeugen Waniek Wincenty, Orczykowski Anton. Szitek Antoni
Wniosek rehabilitacyjny osoby wpisanej do drugiej – bez zastrzeżenia odwoł ine – grupy niemieckiej listy narodowej
Katowice, 23 czerwca 1945
Wnoszę o uznanie mnie za zrehabilitowanego
Załączniki
Świadkowie Waniek Wincenty, Orczykowski Anton. Szitek Antoni
Henryk Krakowski aus Kattowitz ist im Rehabilitationsregister unter der Nummer R 57 28/45 Paula R 57 27/45 eingetragen.
Henryka Krakowskiego z Katowic wpisano w Rejestrze rehabilitacyjnym pod nr R 57 28/45 Paula R 57 27/45
Rehabilationsantrag
einer in die zweite oder dritte Gruppe ohne Einwand
auf Widerruf der deutschen Volksliste eingetragenen Person. Katowice, den 23. Juni 1945
ANS AMTSGERICHT
in Katowice
Ich beantrage es, mich als Rehabilitierte(n) zu anerkennen.
Genaue Personalien.
1. Name und Vorname: Krakowska Paulina geb. Thiell
2. Geburtsdatum: 26. April 1887
3. Geburtsort: in Ober-Glogau pow. Leobschütz O/S.
4. Vornamen und Namen der Eltern, Geburtsname der Mutter: Józef und Agnieszka Thiell geb. domu Fleischer.
5. Staatsbürgerschaft: polnische
6. Bekenntnis: rӧm.-katholisch
7. Beschäftigung (Beruf): Ehefrau ines Invaliden
8. Ausbildung: deutsche Volksschule
9. Personenstand: verheiratet
10. Vorname (Geburtsname/ Beruf des zweiten Ehegatten): Henryk. Bäckergeselle
11. Kinder bis zum 14. Lebensjahr (Vornamen und Geburtsdatum):
a)……………………………………………… geb………………………………………………..
b)……………………………………………… geb……………………………………………….
c)……………………………………………… geb………………………………………………..
12. Besitzstand: Ich habe keinen Besitz
13. Militärdienst: -/-
14. Orden und Auszeichnung: -/-
15. Gerichtsstrafen: -/-
Wohnorte.
a) Am 1. Januar 1945: Katowice, ul. Młyńska 17 Wohnung. 7, Hinterhaus
b) Am Tag der Eintragung in die Volksliste: Katowice, ul. Młyńska 17 Wohnung. 7
c) Am Tag der Antragsstellung auf Rehabilitation: Katowice, ul. Młyńska 17 Wohnung. 7

Umstände und Beweise, die den Antrag begründen.
Umstände herbeiführen, die es bestätigen, dass der Antragssteller nach dem 31.08.1939 in die zweite oder dritte ohne Einwand Gruppe der deutschen Volksliste eingetragenen worden ist, und das gegen seinen Willen oder unter Zwang, und mit seinem Verhalten die gesonderte polnische Volkszugehörigkeit bewiesen hatte, und Beweise für die Begründung herbeiführen – Dokumente, Zeugen, uÄ.
Hohes Gericht!
Ich bin die Ehefrau vom ehemaligen Bäckermeister, Henryk Krakowski, der seit 36 Jahren arbeitet und mit mir zusammen in Katowice, ul. Młyńska 17.W.7. wohnt. Als mein Mann sich in die Volksliste eintragen muβte, und es blieb ihm nichts anderes übrig, weil er ein Kriegsinvalide von 1914 – 1918 ist, war ich als seine Frau auch dazu gezwungen, weil ich den Krüppel nicht alleine lassen wollte. So ich, wie auch mein Mann, unterstützten wir die Polen immer. Ich habe mich mit der Besatzungspolitik nicht beschäftigt, da ich ausreichend mit dem Haushalt und meinem Mann dem Krüppel beschäftigt war.
Deswegen bitte ich das Hohe Gericht um die polnische Staatsbürgerschaft.
Zeugen: Bürger Waniek Wincenty, Bürger Orczykowski Antoni, Bürger Szitek Antoni
/-/ Paulina Krakowska
Städtischer Nationalrat Ort Kattowitz
Katowice 23. Oktober 1947
Kopie
Staatsbürgerschaftsurkunde von Henryk Krakowski
Miejska Rada Narodowa Miejsce Katowice
Katowice 23 października 1947
odpis
zaświadczenie o obywatelstwie Henryka Krakowskiego
Katowice 17. September 1947
Steuerkammer, Abteilung VI, Renten und Pensionen
Aufforderung zur Vorlage einer Bescheinigung über einwandfreies Verhalten des Gemeinderats.
Katowice 17 września 1947
Izba Skarbowa Wydział VI Emerytur i Rent
Wezwania do przedłożenia zaświadczenia Miejskiej Rady Narodowej o nienagannym zachowaniu.
Gemeinderat von Kattowitz
Allgemeine und administrative Abteilung Ne 22 – O / 46e / K / 117 / 50 Zertifizierung
Eingetragen im Register 781
Zarząd Miejski Miejski w Katowicach
Oddział Ogólno – Administracyjny Ne 22 – O / 46e / K / 117 / 50
Poświadczenie
Zapisany w rejestrze 781
Bäckerei Antoni Pietraszewski – backt Brot für die polnischen und sowjetischen Truppen – Garnisonen Katowice, Chorzów, Tarnowskie Góry, 25.06.1945
Antoni Pietraszewski piekarnia – wypieka chleb dla wojska polskiego i radzieckiego – garnizony Katowice, Chorzów, Tarnowskie Góry, 25.06.1945
Bescheinigung
Es wird bescheinigt, dass Herr Krakowski Henryk in meiner Bäckerei als Bäckergeselle arbeitet.
Diese Bäckerei bäckt ausschlieβlich Brot für das Polnische und russische Militär für die Garnisonen Katowice, Chorzów und Tarnowskie Góry.
Angesichts der langjährigen Arbeit in dieser Bäckerei kennt er sich mit allen technologischen Tätigkeiten wie auch mechanischen Öfen und Maschinen. Deswegen auch ist seine Anwesenheit angesichts des Mangels an Fachkräften und angesichts auf die Tätigkeit die diese Bäckerei erfüllt erforderlich.
Wir bitten alle Behörden Herrn Krakowski bei keinen anderen Arbeiten zu beschäftigen.
Katowice, den 25.6.1945
BÄCKEREI
Antoni PIETRASZEWSKI
Katowice ul. Młyńska 17
Zaświadczenie
Zaświadcza się, że p. Krakowski Henryk pracuje w mojej piekarni w charakterze czeladnika piekarskiego.
Piekarnia ta wypieka wyłącznie chleb dla wojska Polskiego i Rosyjskiego dla trzech garnizonów.
Ze względu na długoletnią pracę w tej piekarni, jest obeznany z wszystkimi czynnościami technologicznymi jak piecami mech. i maszynami. Dlatego też jego obecność ze względu na brak odpowiednich fachowców i ze względu na czynność jaką to piekarnia spełnia jest konieczna.
Prosimy wszystkie władze
o możliwe niepociąganie Krakowskiego do żadnych innych prac.

Dej pozōr tyż:  Tref ze Bożōm krōwkōm we Ligocie Łabędzkiej

Katowice, dnia 25.6.1945
PIEKARNIA
Antoni PIETRASZEWSKI
Katowice ul. Młyńska 17
Podpis nieczytelny

JOUSTEN HOTEL
Fundada 1886 Buenos Aires, den 18.12.50

CORRIENTES 280
BUENOS AIRES LIEBER Herr Krakowski
Ich muss Ihnen mal ein Lebenszeichen geben. Oft genug haben wir An Sie gedacht, an Ihre Frau, Ihre Kinder und die kleinen Enkelkinder, die wohl jetzt schön gross geworden sind. Es ist gerade jetzt die Zeit, wo wir unser Weihnacht Fest im Betrieb feierten. Ich erinnere mich,
dass mal ein Musiker mit der Harmonika ständig das Lied von RIO de JANEIRO gespielt hat Als ich das erste Mal in Rio de Janeiro war, musste ich mich daran recht lebhaft erinnern.
In OS habe ich alles restlos verloren u. meine Angehörigen hatten zudem noch manches Missgeschick ertragen müssen, aber die Zeit eilt und heilt. Zunächst war ich etwa sechs Monate im Berliner Krankenhaus und dann bekam ich Arbeit in Hülle und Fülle bei einer intern. Hilfsorganisation, die mich als Vertrauensmann in alle Länder u. Erdteile entsandte. Ich verbrachte seitdem die meiste Zeit im Flugzeug uns Strecken von 15000-25 000 Kilometer sind mir heute nichts Neues. Von Frankfurt bis hier sind es 36 Stunden, von hier nach New York 20 Stunden, von hier nach Rio de Janeiro sind es 6 Stunden im Flugzeug. Die Welt ist klein geworden und man trifft beispielweise in Süd-amerika mehr Leute und Bekannte, als es sonst in Europa der Fall wäre. Ich wohnte in Europa hauptsächlich in der Schweiz, wo ich eine Reihe Kattowitzer durch Zufall sprach. U.A. den Seifenmacher Kollontay, den früheren Generaldirektor Tomalla usw. – Ich versuchte Ihnen von dort einige Cigarren zuzusenden, einmal glückte es, dann war es aber aus. Wenn ich wüsste, dass Cigarren als Liebesgaben zollfrei ankommen, möchte ich Ihnen mal einige echte Brasil-Havanna-Cigarren zusenden. Sie waren ja immer ein begeisterter Raucher und Brasilien ist das Land des Cafe u. der echten Havannas! Sie feiern dort sicherlich Weihnachten, hier ist zurzeit Sommerzeit mit glühend heißen Sonnenstrahlen u. einem strahlend blauen Himmel! Ich plage mich zurzeit mit meinem Rheuma und will gleich nach Neujahr nach Rio de Janeiro fahren und mich in Brasilien einige Wochen aufhalten, von dort fliege ich nach New York und dann über London nach Genf, wo ich einige Zeit bleibe, um dort Abstecher nach Rom und Lissabon zu machen. Dann geht es nach Kapstadt (Südafrika), wenn nicht die üble Weltsituation zu einer explosiven Entladung führt. – Ich denke oft an unsere alten Mitarbeiter und oft kam ich auf den Gedanken, einen ähnlichen Betrieb in Australien oder Brasilien aufzumachen u. Sie als Obermeister würden auch hier mit allen Schwierigkeiten fertig werden, aber man wird auch mit der Zeit alt, immerhin fühle ich mich zu jeder großen Transaktion bereit. Wenn sie mir an die Hoteladresse schreiben wollen u. dort feststellen können, ob man einige Havanna als Liebesgabe versenden kann, will ich gern dazu beitragen, dass Sie etwas Vollaromatisches Ihrer Gattin vorrauchen. Kennen Sie mir die Adresse von Frau Misera angeben? Auch von Frl. Margot? Ich wäre Ihnen sehr dankbar dafür. Von Bekannten weiß ich, dass es dem Zahnarzt Przybylla in Bayern recht gut gehen soll, Herr Marticke soll in Thüringen oder jetzt in Hamburg einen Bäckerladen haben, Tomanek, unser Kunde von der Kosciuszki, traf mich mal in Frankfurt und es geht ihm gut, Malinski von Fa Borinski lebt in Leipzig – alles verstreut.
Ich wünsche Ihnen und Ihrer Familie ein fröhliches Weihnachtsfest,
mit frdl. Gruss
Jonczyk
JOUSTEN HOTEL Fundada 1886
Buenos Aires, 18 grudnia 1950
CORRIENTES 280 BUENOS AIRES
SZANOWNY Panie Krakowski Muszę dać Panu znak życia. Wystarczająco często myśleliśmy o Tobie, o Twojej żonie, Twoich dzieciach i małych wnukach, które prawdopodobnie już pięknie wyrosły. Nadszedł czas, kiedy w pracy świętujemy Boże Narodzenie. Pamiętam, że kiedyś muzyk z harmonijką ustną puszczał piosenkę z RIO de JANEIRO. Kiedy byłem po raz pierwszy w Rio de Janeiro, pamiętam to dość żywo. W OS straciłam wszystko doszczętnie, moich bliskich też spotkało wiele nieszczęść, ale czas przyspiesza i goi rany. Na początku przebywałam w berlińskim szpitalu przez około sześć miesięcy, a potem dostałam dużo pracy ze stażystką. Organizacja pomocowa, która wysłała mnie jako powiernika do wszystkich krajów i kontynentów. Od tego czasu większość czasu spędziłem w samolotach na naszych trasach o długości od 15 000 do 25 000 kilometrów i dziś nie jest to żadna nowość. Z Frankfurtu tutaj jedzie się 36 godzin, stąd do Nowego Jorku 20 godzin, stąd do Rio de Janeiro leci się samolotem w 6 godzin. Świat stał się mały i na przykład w Ameryce Południowej można spotkać więcej ludzi i znajomych, niż miałoby to miejsce w Europie. W Europie mieszkałem głównie w Szwajcarii, gdzie przez przypadek poznałem wiele osób z Katowic. Stany Zjednoczone producent mydła Kollontay, były dyrektor generalny Tomalla itp. – Próbowałem wysłać ci stamtąd cygara, raz się udało, ale potem wszystko się skończyło. Gdybym wiedział, że cygara jako prezent miłosny docierają bezcłowo, chciałbym wysłać Ci kilka prawdziwych brazylijskich cygar Havana. Zawsze byłeś zapalonym palaczem, a Brazylia to kraina kawiarni i prawdziwej Hawany! Z pewnością świętują tam Boże Narodzenie, obecnie jest tu czas letni z palącymi, gorącymi promieniami słońca i jasnoniebieskim niebem! Aktualnie zmagam się z reumatyzmem i zaraz po Nowym Roku lecę do Rio de Janeiro i zostaję w Brazylii na kilka tygodni, stamtąd polecę do Nowego Jorku, a następnie przez Londyn do Genewy, gdzie zostań na chwilę, aby objechać Rzym i Lizbonę. Następnie udaj się do Kapsztadu (RPA), jeśli nieprzyjemna sytuacja na świecie nie doprowadzi do wyładowania wybuchowego. – Często myślę o naszych byłych pracownikach i często myślałem o otwarciu podobnego biznesu w Australii czy Brazylii. Jako dyrektor też byś sobie poradziła ze wszystkimi trudnościami, ale z czasem też się starzejesz, w końcu czuję, że jestem gotowa na każdą większą transakcję. Jeżeli chciałbyś napisać do mnie na adres hotelu i dowiedzieć się czy możesz podarować Hawanę w ramach miłosnego prezentu, chętnie pomogę Ci zapalić dla Twojej żony coś w pełni aromatycznego. Znasz adres, który podała mi pani Misera? Również od panny Margot? Byłbym Ci za to bardzo wdzięczny. Wiem ze znajomych, że dentysta Przybylla radzi sobie całkiem nieźle w Bawarii, pan Marticke podobno ma piekarnię w Turyngii albo teraz w Hamburgu, Tomanek, nasz klient z Kościuszki, spotkał mnie kiedyś we Frankfurcie i ma się dobrze, Maliński przez Fa Borinski mieszka w Lipsku – wszystko jest porozrzucane.
Życzę Panu i Pańskiej rodzinie Wesołych Świąt,
Pozdrawiam, Jonczyk
Heinrich ist nicht mehr Heinrich Krakowsky; und Heinrich ist es auch nicht mehr. Auch Henryk Krakowski ist nicht mehr Werkführer. Trotzdem durfte er sich um den Transport guter Kohle kümmern, die Getreideversorgung sicherstellen und bei einer befreundeten Mühle Mehl bestellen. Legen Sie fest, wer in welcher Schicht arbeiten soll und wann der Lehrling die Gesellenprüfung und der Geselle die Meisterprüfung ablegen soll. Es hatte sich fast nichts geändert, obwohl sie ihn nun als Lagerarbeiter anstellten und ihn auch so bezahlten. Er lächelte selten. Er schrie selten. Er hat niemanden mit einem Stock geschlagen. Der Altdeutsche Heinrich Krakowsky beantragte die Rehabilitierung. Er war kein Pole, er war kein Nazi. Er stammte aus Oberschlesien. Er wurde nicht vertrieben, er siedelte nicht aus…. Mit seinen einfachen Nachbarn verstand er sich besser als mit der ganzen weiten polnisch-deutschen Welt.
Heinrich nie jest już Heinrichem Krakowsky’m;, zresztą Heinrichen też już nie jest. Henryk Krakowski nie jest też kierownikiem zakładu. Mimo to pozwolono mu dbać o transporty dobrego węgla, zabezpieczyć dostawy zboża i zamawiać mąkę w zaprzyjaźnionym młynie. Ustalać, kto powinien pracować na którą zmianą i kiedy uczeń ma przystąpić do egzaminu czeladniczego, a czeladnik do egzaminu mistrzowskiego. Prawie nic się nie zmieniło, choć teraz zatrudnili go jako pracownika magazynu i tak mu płacili. Uśmiechał się rzadko. Rzadko krzyczał. Nikogo nie bił laseczką. Stary Niemiec Heinrich Krakowsky złożył wniosek o rehabilitację. Nie był Polakiem, nie był nazistą. Był Górnoślązakiem. Nie został wygnany,nie został wysiedlony. Rozumiał się lepiej z prostymi sąsiadami niż z całym wielkim niemiecko-polskim światem.
Skan 21 pożegnanie z załogą
Skan nr 22 klepsydra
Aleksander Henryk Lubina (Urenkel von Heinrich Krakowskÿ):
„Ich verdanke es meinem Urgroßvater, dass ich erhobenen Hauptes durch das polnische Kattowitz ging, dass ich Deutsch kann – deutsche Gebete, Philosophie und Literatur, dass ich in Kattowce mein Abitur nach einer Polonikklasse und ein Externabitur in Deutsch gemacht und Germanistik studiert habe, dass ich in einem Haus wohne, das er mit während der Weltwirtschaftskrise gerettetem Gold gebaut hat. Und vor allem musste ich mich nicht für alle Deutschen schämen.“
Aleksander Henryk Lubina (prawnuk Heinricha Krakowskÿ’ego):
„Pradziadkowi zawdzięczam, że chodziłem z podniesionym czołem w polskich Katowicach, że znam niemiecki, niemieckie modlitwy, filozofię i literaturę, że w Katowicach zrobiłem maturę po klasie polonistycznej, maturę eksternistyczną z języka niemieckiego, że mieszkam w domu wybudowanym przez niego za złoto uratowane czasie Wielkiego kryzysu. A przede wszystkim, że nie musiałem się wstydzić za wszystkich Niemców.”

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Górnoślązak/Oberschlesier, germanista, andragog, tłumacz przysięgły; publicysta, pisarz, moderator procesów grupowych, edukator MEN, ekspert MEN, egzaminator MEN, doradca i konsultant oraz dyrektor w państwowych, samorządowych i prywatnych placówkach oświatowych; pracował w szkołach wyższych, średnich, w gimnazjach i w szkołach podstawowych. Współzałożyciel KTG Karasol.

Śledź autora:

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza