Rozkazy Garnizonowe i Komendantury KL Auschwitz 1940-1945

Przeszło dwadzieścia lat temu na niemieckim rynku wydawniczym ukazała się książka będąca zbiorem prawie wszystkich rozkazów wydany przez komendanturę oświęcimskiego obozu wciągu blisko 5 lat jego istnienia. Grupa niemieckich historyków pod kierownictwem prof. Norberta Freia opracowała w tej książce szczęśliwie zachowane, oryginalne dzienniki rozkazów poszczególnych komendantów KL Auschwitz, pełniących jednocześnie funkcje dowódców tamtejszego garnizonu Waffen SS.

W styczniu 1945 roku, bezpośrednio przed (jak wiadomo tylko częściową) ewakuacją obozu, starano się zatrzeć ślady tych 5 lat zbrodniczej działalności jego załogi. Między innymi spalono tysiące dokumentów.

Nasuwa się pytanie, dlaczego nie zniszczono tak ważnych przecież dokumentów jakimi były dzienne rozkazy komendantury? Odpowiedź jest prosta i zaskakująca zarazem: nie było takiej potrzeby! Można posunąć się nawet dalej i spekulować celowe pozostawienie tych dokumentów. Tak właśnie zrobił były dyrektor oświęcimskiego muzeum dr. Franciszek Piper, sugerując że Niemcy przed opuszczeniem obozu dokonali starannej selekcji dokumentów w akcji zacierania śladów zbrodni, pozostawiając jedynie te najmniej kompromitujące  bądź ewidentnie sfałszowane. Do tych ostatnich należało kilkadziesiąt tysięcy aktów zgonu więźniów zmarłych „śmiercią naturalną”. Tak więc odnalezienie rozkazów to nie tyle wynik wspomnianego wcześniej szczęśliwego przypadku, ale perfidnie zaplanowanej akcji?

Po przeczytaniu omawianej tu książki można skłonić się ku takim sugestiom, jako że treść owych rozkazów przeraża czytelnika swą banalnością. Doskonale ujął to wspomniany dr. Piper pisząc: „Gdyby w czasie lektury nie towarzyszyła nam wiedza o istocie instytucji jaką był KL Auschwitz, można by przypuszczać, że mamy do czynienia z jakimś podrzędnym, bliżej nieokreślonym obozem, w którym nic godnego uwagi się nie działo, a koszarowe problemy załogi stanowiły dominantę jego funkcjonowania.”

Dalszŏ tajla artykułu niżyj

 

Książka prof. Freia wywołała w Niemczech prawdziwy skandal. Nie kwestionowano jednak prawdziwości cytowanych w niej dokumentów. Krytyka opierała się na zarzucie dostarczenia tzw. kłamcom oświęcimskim (Auschwitzleugner) doskonałej okazji do kolejnego minimalizowania znaczenia obozu  w procesie zagłady. No bo mówiąc kolokwialnie, jak mogło być tak strasznie jeżeli równocześnie było aż tak powszednio?

Historia uczy nas jednak, że mogło a nawet wielokrotnie rzeczywiście bywało…

Życie w KL Auschwitz toczyło się w niejako dwu równolegle istniejących światach. Jak najbardziej realnych. Można było mordować w ściśle określonych godzinach pracy. Po pracy zaś hodować kury i pielęgnować ogródki przy domach położonych perę set metrów od piekła na ziemi, brać udział w zawodach sportowych w Królewskiej Hucie i Zabrzu czy też premierach teatralnych w Katowicach. Oczywiście korzystając z prawa do darmowego przejazdu i zniżki przy zakupie biletów. Niekiedy nawet cieszyć się „niepowtarzalną atmosferą” pobytu w domu wypoczynkowym SS w Międzybrodziu (często w ramach urlopu będącego nagrodą za zastrzelenie próbującego ucieczki więźnia). Dojazd omnibusem i wyżywienie na koszt III Rzeszy…      

Poniżej przytoczono (prawdopodobnie po raz pierwszy w Polsce) wybór fragmentów  kilkunastu z 355 rozkazów  opublikowanych w książce Rozkazy Garnizonowe i Komendantury KL Auschwitz 1940-1945 (Standort- und Kommanndanturbefehle des Konzentrationslager Auschwitz 1940-1945). Jako wyjątkowego dokumentu historycznego, wymagającego od Czytelnika świadomości miejsca i czasu jego powstania.

Dej pozōr tyż:  Henryk Herud (1895–1955) – człowiek Załęża

Czyli tego wszystkiego, o czym rozkazy te nawet mimochodem nie wspominają:  selekcji, Cyklonu B, krematoriów, ściany śmierci, tyfusu, bunkrów głodowych. Bestialstwa i upodlenia…

Jest jasnym, że komendantura KL Auschwitz świadoma była faktu wyjątkowości zadań postawionych przed nią przez najwyższe władze III Rzeszy. Zadania te wymagały wyjątkowych, nieznanych do tej pory metod. Wykraczających nie tylko poza wszelkie międzynarodowe konwencje ale wręcz poza ramy ogólnie pojętego humanizmu.

Nic więc dziwnego, że wiele decyzji podejmowano w oparciu o rozkazy ustne.

Nie jest przypadkiem, że nie istnieje ani jeden dokument łączący osobę Adolfa Hitlera z takimi pojęciami jak „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”, „specjalne traktowanie elementu żydowskiego” itp.

Tak samo nie istnieje ani jeden dokument łączący osobę wodza III Rzeszy z powstaniem i działalnością KL Auschwitz.

 

Rozkazy komendantury  wydawane były przez osoby pełniące funkcje komendanta w poszczególnych okresach działalności obozu. I tak od powstania obozu do listopada 1943 roku przez Rudolfa Hößa,  później do lipca 1944 przez Arthura Liebenhenschela oraz w ostatnim okresie istnienia KL Auschwitz przez Richarda Baera.

…………

Sierpień 1944:

Jak zauważyłem , wielu członków SS zleca prywatnie  więźniom wykonanie przeróżnych przedmiotów, obrazków czy tez drobiazgów w stylu róż wykonanych z blachy itp. Już pominąwszy fakt, że więźniowie tracą w ten sposób cenny czas pracy, to jeszcze zużywają materiały o które w tych ciężkich czasach trudno! Zabraniam tego z całą  stanowczością i zapowiadam ze podobne przypadki będę zgłaszał bezpośrednio w Berlinie, niezależnie od osoby i szarży tych członków SS, którzy w popieraniu produkcji tego kiczu uczestniczą.

………..

Tak samo osobiście stwierdziłem obecność dzieci, bawiących sie w ciągu dnia na terenie obozu. Podobnie przy wymarszach więźniów do ich miejsc pracy jak i powrocie z nich do obozu zauważyłem towarzyszące kolumnom dzieci. Zabraniam tego kategorycznie i zwracam uwagę na niebezpieczeństwo grożące dzieciom przy okazji ewentualnych prób ucieczek więźniów oraz związanej z nimi konieczności użycia broni palnej. Nie mówię już o moralnej stronie kontaktów dzieci z więźniami. Polecam członkom SS przeprowadzenie rozmów z dziećmi i żonami i wyjaśnienie im niewłaściwości takiej sytuacji.

…………

Zauważono iż opony rowerów służbowych poprzez niewłaściwe użytkowanie zużywają się w bardzo krótkim czasie tak bardzo, że trzeba je zastępować nowymi. Szczególnie w dzisiejszych czasach trzeba zwracać uwagę na właściwą eksploatację ogumienia, jako ze zakup nowego jest bardzo utrudniony, by nie powiedzieć niemożliwy.

………….

Sierpień 1940:

Rozkaz dotyczący  wszystkich członków Wehrmachtu:

Wiadomo że wszelkiego rodzaju kontakty z Polakami nie są możliwe do pogodzenia z poczuciem niemieckiej dumy narodowej. Dlatego jest oczywistym, iż z podobnych względów używanie języka polskiego przez członków Wehrmachtu należy ograniczyć do wyjątkowych sytuacji, kiedy w kontaktach służbowych nie można tego uniknąć. Posługiwanie się językiem polskim poza kontaktami służbowymi jest absolutnie zabronione. Również żołnierze Wehrmachtu, którzy jako członkowie polskojęzycznych grup narodowych używają języka polskiego jako języka ojczystego, podczas służby maja używać języka niemieckiego. To samo dotyczy oczywiście przypadków używania języka czeskiego.

Dej pozōr tyż:  Wspomnienie o Stanisławie Firszcie (1955–2025)

Powyższe rozporządzenie dotyczy również członków Waffen SS.

…………….

W przypadku korespondencji pocztowej dokładny adres obozu brzmi:

Konzentrationslager Auschwitz-Oswiecim

Ost-Oberschlesien

Postamt 2

Godziny otwarcia placówki służbowej KL Auschwitz:

Od poniedziałku do piątku: 7.00- 12. i 13.00- 16.00

W soboty: 7.00 – 13.00

Godziny pracy więźniów ustalają  dowódcy oddziałów roboczych  w porozumieniu z komendantem.

…………………….

Styczeń 1944

Pomimo mojego zakazu zdarza się ciągle, że więźniom pracującym jako fryzjerzy oferuje się napiwki. W przyszłości będę traktował podobne przypadki jako pomoc w ewentualnej ucieczce.

………….

Stwierdziłem osobiście, że zdarzają się przypadki zatrudniania aryjskich kobiet (więźniarek), czasami nawet Reichsdeutsche,  przy najcięższych pracach takich jak budowanie dróg. W tym samym czasie żydowskie więźniarki siedzą sobie w cieple i wykonują najdogodniejsze prace. To niesłychane! Oczekuję że moja uwaga wystarczy i że w przyszłości żydowskie kobiety zatrudniane będą w służbie wewnętrznej jedynie w przypadku braku odpowiednich aryjskich więźniarek, szczególnie Niemek.

………………..

Październik 1943

SS Rotenführer  Wilhelm Reichel zdołał zastrzelić 2 z 3 uciekających więźniów, wykazując przy tym rozwagę i przytomność umysłu. Udzielam mu za to pochwały.

………………………

Wrzesień 1943

W ostatnim czasie spotyka się członków SS palących papierosy podczas jazdy rowerem. Jest to zachowanie nie licujące z godnością żołnierza i świadczy o braku charakteru. Oczekuję od wszystkich dowódców, że w przyszłości przeprowadzą akcje pouczające na ten temat oraz będą kategorycznie karać niepodporządkowujących się.

……………

Jak wiadomo na podstawie wcześniejszych rozkazów picie przy barze w Domu SS (SS-Haus) jest zabronione. Pomimo tego stwierdzono powtarzające się przypadki tego nagannego zachowania co świadczy że stało się ono złym nawykiem niektórych podoficerów i żołnierzy SS. Niektórzy członkowie SS uważają, że na podstawie posiadanego stopnia nie muszą podporządkowywać się prośbom obsługi Domu SS (o konsumpcję przy stolikach – przyp. Tłum.). Poleciłem obsłudze meldowanie każdego takiego przypadku. Takie stanie przy barze robi złe wrażenie i szkodzi wizerunkowi SS.

………………………..

Sierpień 1941

Po ostatnio zaistniałych przypadkach złego zachowania się niektórych członków SS w Nowym Bieruniu zabraniam ze skutkiem natychmiastowym pobytu w tej miejscowości wszystkim członkom załogi KL Auschwitz.

………………

Udzielam nagany członkowi kompani wartowniczej, kandydatowi SS Wilhelmowi Damrose za wpuszczenie na teren obozu samochodu Gestapo bez żądania okazania dowodów tożsamości oraz wysłania gońca przed samochodem.

…………………

Październik 1943

Na podstawie zaistniałej sytuacji informuje raz jeszcze, że ptactwo domowe nie może swobodnie poruszać się na terenie obozu. Grozi to nie tylko rozprzestrzenieniem ptasiej grypy ale również powoduje szkody na terenach uprawnych. Za szkody te odpowiadać będą właściciele ptactwa.

Dej pozōr tyż:  Ożywienie We Ślōnsku

……………………..

Podczas zawodów sportowych w Królewskiej Hucie członkowie obozowego Towarzystwa Sportowego SS osiagnęli następujące rezultaty:

SS Unterscharführer Herbert Winter:

1 miejsce w pchnięciu kula 12,28 m

1 miejsce w rzucie dyskiem 33,0 m

1 miejsce w trójboju 1721,9 punktów

2 miejsce w skoku w dal 5,98 m

SS Unterscharführer Willi Achtelik: 2 miejsce w trójboju 1476,1 punktów

SS Rottenführer Heinrich Eberle: 2 miejsce w rzucie dyskiem 32,85 m

Członkowie SS Winter, Achtelik i Eberle otrzymują moje najwyższe uznanie za świetne  wyniki uzyskane w walce przeciwko najsilniejszej górnosląskiej konkurencji.

……………..

Udzielam pochwaly SS Obersscharführerowi Lampertow, który dzięki swej rozwadze zdołał uniemożliwić ucieczkę schowanego na ciężarówce więźnia. Lampert otrzymuje za to 8 dniowy urlop w domu wypoczynkowym SS w Miedzybrodziu (Solahütte)

………………………

Lipiec 1940:

Pomimo wielokrotnych upomnień znów zdarza się w ostatnim czasie, że członkowie SS przyprowadzają do obozu bądź obozowej kantyny żeńskie towarzystwo. Przypominam że wszystkim bez wyjątku członkom SS zabronione jest przyprowadzania towarzystwa do obozu.

……………………

Zabraniam wszystkim członkom SS odwiedzania lokali w Oświęcimiu za wyjątkiem Niemieckiego Domu na Placu Dworcowym (Deutsches Haus am Bahnhofplatz).

Wrzesień 1941

Zawiadamiam że są do nabycia bilety ( z 50 procentową zniżką) na przedstawienia katowickiego teatru (Stadttheater Kattowitz) w każdy czwartek, sobotę i niedzielę.

Chętni powinni zgłosić się u swych dowodców.

………………….

Zawiadamiam że od pierwszego września ogrodzenie obozu znajduje się pod prądem również w ciągu dnia.

Listopad 1941

Żołnierska piosenka „W pewnym polskim miasteczku” (In einem Polenstädtchen) już podczas Wielkiej Wojny znajdowała się w każdym żołnierskim  śpiewniku. Również dziś jest chętnie śpiewana. Aby uniknąć niepożądanych skojarzeń, tekst piosenki został zmieniony na podstawie decyzji Ministerstwa Rzeszy do Spraw Uświadomienia Narodowego i Propagandy. I tak wcześniej występujące słowa: „polskie miasteczko” zmienia się na „małe miasteczko”. Występujące w zakończeniu piosenki określenie „polska dzieweczka” zostaje zastąpione  słowami „piękna dzieweczka”.

………………

Z rozkazu Reichfürera SS:

Nie należy kłaść nacisku na różnicowanie pojęć „Niemiec z Rzeszy” (Reichsdeutsche) i „Niemiec Etniczny” (Volksdeutsche). Szczególnie to drugie określenie, często wypowiadane przez Niemców pochodzących z terenów wewnątrz Rzeszy z odcieniem pewnej pogardy, należy (jak tylko jest to możliwe) zastępować określeniem  „Niemiec spoza granic Rzeszy” lub po prostu „Niemiec”.

………….

Przypomina się rozkaz Reichsführera SS z dnia 30.1.1941:

„Dla nas członków SS jest jasnym i samo przez się zrozumiałym, jak zresztą dla każdego Niemca, ze nikt nie może się zbliżyć do zon naszych kolegów walczących na frontach. To sprawa honoru i koleżeństwa.”

Nieprzestrzeganie tego rozkazu będzie karane jako żołnierskie nieposłuszeństwo.

Kwiecień 1942

Zakaz wstępu na teren Oświęcimia został odwołany z natychmiastowym skutkiem zaraz po tym jak miasto to zostało oczyszczone z Żydów. Oczywiście w dalszym ciągu zabrania się jakichkolwiek  kontaktów z Polakami.

Dozwolona jest wizyta w nst. lokalach:

Niemiecki Dom na Rynku (Deutsches Haus am Ring), Kasyno i Kino.

Społym budujymy nowo ślōnsko kultura. Je żeś z nami? Spōmōż Wachtyrza

Peter Wiescholek – większą część życia w rozdwojeniu: fizycznie od 35 lat poza hajmatym, mentalnie zaś w jego pruskim okresie…

Śledź autora:

Ôstŏw ôdpowiydź

Twoja adresa email niy bydzie ôpublikowanŏ. Wymŏgane pola sōm ôznŏczōne *

Jakeście sam sōm, to mōmy małõ prośbã. Budujymy plac, co mŏ reszpekt do Ślōnska, naszyj mŏwy i naszyj kultury. Chcymy nim prōmować to niymaterialne bogajstwo nŏs i naszyj ziymie, ale to biere czas i siyły.

Mōgliby my zawrzić artykuły i dŏwać płatny dostymp, ale kultura powinna być darmowŏ do wszyjskich. Wierzymy w to, iże nasze wejzdrzynie może być tyż Waszym wejzdrzyniym i niy chcymy kŏzać Wōm za to płacić.

Ale mōgymy poprosić. Wachtyrz je za darmo, ale jak podobajōm Wōm sie nasze teksty, jak chcecie, żeby było ich wiyncyj i wiyncyj, to pōmyślcie ô finansowym spōmożyniu serwisu. Z Waszōm pōmocōm bydymy mōgli bez przikłŏd:

  • pisać wiyncyj tekstōw
  • ôbsztalować teksty u autorōw
  • rychtować relacyje ze zdarzyń w terynie
  • kupić profesjōnalny sprzynt do nagrowaniŏ wideo

Piyńć złotych, dziesiyńć abo piyńćdziesiōnt, to je jedno. Bydymy tak samo wdziynczni za spiyranie naszego serwisu. Nawet nojmyńszŏ kwota pōmoże, a dyć przekŏzanie jij to ino chwila. Dziynkujymy.

Spōmōż Wachtyrza